Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#76 2014-05-18 13:02:39

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

- No tak, jedi mają do tego warunki.  -przyznał i wcale nie złośliwie, bo było to oczywiste. Ale kiedy się nie ma koło siebie ani jednej zaufanej osoby. Z resztą jak Leri zauważyła – była całkiem spora sila na Coruscant która była zadowolona z tego,z e Rok taka  nie inaczej zinterpretował swoje „przywidzenie” i szczęśliwie dał nogę.
- Przeszedłem szkolenie. W sekcie Fatruun, nie wiem, czy słyszałaś...
W galaktyce panoszyły się różne wariacje na temat mocy,a  istoty odkryte, np. przez jedi, ale nie zabrane do szkolenia, lub odkryte w jakikolwiek inny sposób – często były szkolone przez szamanów i innych temu podobnych. Nie rzadko sami się w jakiś sposób „szkolili”. Rok na pierwszy „rzut oka w mocy” nie wyglądał na kogoś kto wywołuje tak silne skupienie w Mocy by zostać Jedi. Coś jak Sisco na początku. Prawdopodobnie nie podołałby szkoleniu na jedi. Ale – miał dar. Dary się zdarzały. W konkretnym kierunku, nie tylko w  Mocy. A w tym przypadku znalazła się grupa, która zajęła się jego edukacją”. Niekoniecznie musieli to być wariaci.
- Tak naprawdę nie interpretuje. Odczuwam to. Wiążę niektóre fakty. Wiem, albo nie wiem. – wzruszył ramionami.

Offline

 

#77 2014-05-18 13:23:10

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

- Słuszna uwaga
Lekko wyciągnęła ku niemu dłoń wierzchem ku górze i lekko skłoniła przed nim głowę. Chciała podkreślić, że jego argument był przez nią nie do podważenia. Nie miała na to odpowiedzi.
- Pierwszy raz słyszę o tej sekcie. Czy mógłbyś mi o niej coś powiedzieć?
Zagadnęła wykazując zaintrygowanie. W Galaktyce istniało wiele różnych sekt, religii, zakonów i tym podobnych organizacji zrzeszających użytkowników Mocy. Jedi nadzorowali większość z nich, a przynajmniej czynili to przed Wielką Wojną Galaktyczną. Obecnie utracili tą kontrolę i ciężko się było teraz zorientować, co te grupy robią, kogo popierają i jak działają.
- Jesteś więc na wczesnym etapie rozwoju swojego daru
Podsumowała krótko. Wyszkolony jedi był w stanie samoczynnie wywoływać wizje Punktów Przełomu. Przydawało się to w walce, czy też w planowaniu jakichś strategicznych posunięć. Dlatego też uznawano tą umiejetność za jedną z najpotężniejszych, mimo że technicznie rzecz biorąc nie była ona ofensywna.

Offline

 

#78 2014-05-18 13:30:45

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

Nie wiedział, jak reagować na ten gest, więc taktownie nie zareagował, zachowując spokój, nadal leząc na plecach na swoim posłaniu. Po prostu nie wiedział co i jak w tym społeczeństwie.
- Obecnie ma siedzibę na Serenno. Prowadzi ją mistrz Emildon, milarukanin. Podobno medytuje całymi dniami i sam przepowiada narodziny swoich przyszłych uczniów. Ma ograniczony zasięg, więc lata po galaktyce, czasem robi przystanki, i dalej medytuje. Nigdy nie poznałem go osobiście, ale podejrzewam, ze tak może być...

Offline

 

#79 2014-05-18 13:48:30

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

Brak reakcji też był jakąś reakcją, więc sobie to uważnie zapamiętała, bo wiele mówiło to o jego zdolnościach do komunikacji z społeczeństwem. Co prawda mogła za to odpowiadać jego rasa a co za tym idzie zmieniona psychika zachowania. Ale psychologiem nie była.
- Ciekawe... czy ta sekta popiera kogoś w swym działaniu? Sithów? Jedi? Czy są po prostu neutralni?
Było to dosyć ważne pytanie i w Mocy Leri nastawiła się tak by jak najczulej wykryć wszelkie mijanie się z prawdą czy próbę kłamstwa. A przed jedi nie łatwo jest skłamać. W zasadzie tylko ktoś od niej potężniejszy i lepiej wyszkolony mógłby to z powodzeniem robić. A póki co nie wygladało, by Rok był właśnie tak świetnie wyszkolony. Ale to mogłą być gra.

Offline

 

#80 2014-05-18 14:02:11

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

- Nikogo nie popierają. A zarazem każdego. Ja, z tego co wiem, zostałem sprzedany. Bo pojawił się kupiec. Sel Makor. Jakby pojawił się kupiec sith – tez by nie mieli obiekcji.
Czyli taka niewinna sekta jasnowidzów, a naprawdę całkiem niezły biznes. A że pertraktują z  tak silnymi klientami, to muszą nieć niezły towar.
Rok przede wszystkim był tym, który odważył się uciec i szukać opieki u „wrogów”, więc jeśli zagra to tak by zdobyć sobie ich przychylność, nie by bronić tamtych. Ale nie wyglądało na to. On był konkretnym trybem w maszynie, miał jeden, wyznaczony cel życia, wszystko inne go nie dotyczyło. Ale widać umiał używać mózgu.

Offline

 

#81 2014-05-18 14:15:31

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

- Czyli ten cały mistrz jest niczym więcej jak tylko handlarzem niewolników
Mruknęła z nutą pogardy w głosie. Bez wątpienia doniesie o tych rewelacjach Radzie Jedi a oni już podejmą decyzję co zrobić z tym problemem. Niewolnictwo było oficjalnie zakazane w Republice i ścigane przez prawo. A jeśli w grę wchodziły jeszcze istoty z takim darem, to z pewnością zaangażuje jakieś środki ze strony Zakonu.
- Długo przebywałeś w niewoli u Sel Makor?
Ta mafijna organizacja czasem wypływała na wierzch przy okazji jej różnych zadań dla Zakonu. Czasem zastanawiała się, czemu jedi nie zrobią z tym porządku, ale po zastanowieniu się dochodziła do wniosku, że efekt końcowy może przynieść więcej złego niż dobrego.

Offline

 

#82 2014-05-18 14:25:27

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

Nie powiedział nic na temat mistrza, ale i nie zanegował. Jak w większości sekt, twórce uważano niemal za boga, to wdrukowywano od maleńkości. I nawet jeśli teraz Rok zrozumiał, to – jednak nie był w stanie przebić się przez pewną „symbolikę”.
- Cztery lata. Czasem przynosili mi gazery, stąd wiedziałem. Bo nie miałem kontaktu ze światem innym niż ich świat. Nie było z nimi żadnej rozmowy. – może to wynikało z pecha, ale bardziej prawdopodobne ze to była instrukcja mistrza – jak postępować z wyszkolonym przez jego organizacje niewolnikiem. Nie pokazywać mu za wiele, bo jak zobaczy, ze istnieje jakiś inny świat, to wykorzysta to.
I wykorzystał.

Offline

 

#83 2014-05-18 14:37:37

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

To jedna z cech przeróżnych sekt - warunkowanie psychiczne. Może być źle, mogą cię traktować jak najgorsze gówno i towar, ale i tak złego słowa o swoim mistrzu nie powiesz, bo pewnie tak ma być. Smutne, na prawdę. Leri bardzo szanowała swojego mistrz i była z nim silnie związana, ale nie wahała się go krytykować, gdy robił coś co jej się nie podobało. Lojalność lojalnością, ale wszystko ma swoje granice.
- Cztery lata samotności? To musiał być koszmar. Powiedz mi, do czego cię zmuszali? Jak wyglądały twoje usługi dla nich
Zapytała Leri głosem pełnym współczucia. Nie mogłą sobie wyobrazić takiego parszywego losu. Rok miał na prawdę pecha, bo jeśliby Zakon go znalazł i wychował to pewnie stałby się całkiem dobrym i utalentowanym jedi. Nie koniecznie wojownikiem z linii frontu ale takim mędrcem wskazującym drogę.

Offline

 

#84 2014-05-18 14:51:47

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

Tak też było tutaj, mistrz ze statusem boga. Prawdopodobnie z sekty nigdy by się nie wyrwał. Z „drugich rąk” już łatwiej, bo nie są one takie święte i nawet jeśli mocniej trzymają to już można je jakoś ugryźć.
To, czego dotyczyła rozmowa było dla niego trudne. Ale tez wiedział, kim są jedi. I nie chodziło o to, ze trudno ich okłamać: bo gdyby nic nie mówił to by nie okłamał, po prostu by nie mówił.
Czy bał się jedi? Tak, tak jak wszystkiego. W końcu był dość cenny. Nie podejrzewał, ze jedi zechcą go wykorzystać, ale może ktoś inny. Moze nawet policja.
- Nie traktowali mnie źle, w końcu wydali na mnie  sporo kasy, a jak się ma takie narzędzie to raczej się o nie dba. Przedstawiano mi akta osób, miałem jakiś czas na zapoznanie się, a dalej miałem określić, na ile są warci zaufania i mniej więcej kiedy może podwinąć im się noga. W jakich okolicznościach. Czyli jak najoptymalniej ich wydymać. Sel Makor nie polegal tylko na mnie, ale zazwyczaj miewałem racje.

Offline

 

#85 2014-05-18 15:12:15

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

- Sprytnie rozwiązane
Mruknęła Leri jednak bez podziwu dla nich. Współczuła Rokowi i cieszyła się, że udało im się umknąć z ich łap, ale to też znaczyło, że łatwo oni nie odpuszczą. Będą go szukać i na pewno spróbują siłą go odbić, może nawet zabić by nie wpadł w "niepowołane ręce". A to znaczyło, że trzeba go będzie dobrze pilnować.
- A powiedz mi, widziałeś się kiedykolwiek z Morrigan?
To pytanie nie było aż tak ważne, ale Leri była ciekawa przywódczyni Sel Makoru. Słyszała o niej tylko z plotek. Jaka jest, jak się zachowuje. Bo jej publiczny image był każdemu doskonale znany ale jakoś w niego zabraczka nie wierzyła.

Offline

 

#86 2014-05-18 15:17:01

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

Na pewno wartość użytkowa Roka się skończyła po tym występku. Mogli za niego dużo zapłacić ale na pewno nie tyle by był to dla nich jakiś wielki finansowy ból.
Poza tym – jaszczur miał juz ślady na ciele, miał charakterystyczną bliznę na „twarzy” i owe drganie kończyny.
- Nie. Nigdy nie miałem osobistej styczności z Morrigan. – tak jak i z supermistrzem. Moze to taka zasada? Żeby nie obniżać boskości?

Offline

 

#87 2014-05-18 15:31:23

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

To oczywiście nie uszło jej uwadze, ale póki co nie pytała. Może wkrótce do tego nawiąże, lub też uszanuje jego prywatność, bo to pewnie nie był temat, na który chętnie by mówił.
Z resztą i tak się dziwiła, że póki co był z nią szczery. To jasne, że wszystkiego nie mówił, ale nie kłamał. A to już coś.
- Rozumiem... czyli załatwiała wszystko przez swoich sługusów. Tak jak zawsze
Ona nigdy nie angażowała się osobiście w nic. A przynajmniej nigdy nie słyszała o takim przypadku, chociaż akurat to się zdarzało. Dla świata byłą tylko głową Sel Makor, groźną ze względu na swoje wpływy. Nikt nie wiedział, że byłą też sprawną wojowniczką i użytkownikiem Mocy.
- Chciałabym jeszcze coś sprawdzić. Interesuje mnie jaki jest twój zasób wiedzy o Mocy oraz jakimi dysponujesz zdolnościami

Offline

 

#88 2014-05-18 15:40:21

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

Możliwe, ze nie był nauczony kłamstwa. Spędził młodość w sekcie, gdzie mu nie można było mieć nawet indywidualności, więc gdzie miejsce na kłamstwo. Oczywiście był istotą dość cwaną – wystarczająco by sobie do tej pory radzić, ale mógł nie mieć kłamstwa we krwi.
Albo rzeczywiście dobre intencje. Choć jedno drugiego nie wyklucza.
- Po co miałaby zajmować się czymś takim. – dla niego było oczywiste ze są istoty do rządzenia, do roboty i do wykorzystywania. Ci do rządzenia nie zajmują się przyziemnymi sprawami bo są zbyt cenni. Ich czas jest cenny.
Na propozycję sprawdzenia go w aurze naokoło gada pojawiło się lekkie zawirowanie. Jakby się wystraszył. Bo to może wiązać się z bólem, top sprawdzanie. Nie wiedział, jak się  odbywa.
- W porządku, sprawdzaj. – odparł jednak jak gdyby nigdy nic.

Offline

 

#89 2014-05-18 16:08:12

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

- Spokojnie, nie zrobię Ci krzywdy. To też nie będzie boleć. Dla wygody usiądźmy na ziemi
Wskazała na podłogę przed sobą. Sama od razu przesunęła taboret pod ścianę, by mieć więcej miejsca. Usiadła w dogodnej dla niej pozycji medytacyjnej i rozluźniła się. To jeden z koniecznych warunków. Napięte mięśnie za bardzo rozpraszają uwagę, trzeba się "wyluzować" - jak to mawia młodzież.
Odczekała aż Rok uczyni to samo. Nie wiedziała, czy uczono go medytacji - zaraz się o tym pewnie przekona.
- To będzie nieco podobne do medytacji. Chcę byś się otworzył i zniówł swoje wewnętrzne bariery. Ja uczynię to samo. Nie musisz wszystkich opuszczać, możesz zatrzymać te chroniące twoją osobowość i wspomnienia - mnie interesuje tylko ten obszar odpowiedzialny za umiejętności. W Mocy znajdę to co będę chciała. To dosyć nietypowa technika, rzadko stosowana. Ale niestety nie mamy warunków do tradycyjnego testu umiejętności
Wskazała ze smutkiem na ściany celi.

Offline

 

#90 2014-05-18 16:16:29

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Kwatera Główa Służb Planetarnych

Nie zareagował od razu, najpierw obserwował Leri i ruszył się dopiero kiedy zobaczył, ze ona dąży do tego samego -  żeby usiąść na podłodze, sam zareagował, znowu jakby był jakąś gumową zabawką a nie żywym stworzeniem posiadającym szkielet. Spełzł jak wąż i na podłodze zwinął ciało w ślimaka, tak ze tylko podpierał się najwyższą para kończyn i łeb w górze trzymał.
- Rozumiem. – mruknął. W innym przypadku można by go wziąć na policyjna salę treningowa, ale to nie był inny przypadek.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.prostowserce.pun.pl www.totalconflict.pun.pl www.obozowa38bc.pun.pl www.motoexstreme.pun.pl www.iskrosno.pun.pl