Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#31 2013-04-25 22:33:34

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: "Vortex"

Goście klubu trochę niechętnie schodzili ochroniarzom z drogi, ale to w żaden sposób na nich nie wpływało. Po prostu robili swoje i ostrożnie, acz stanowczo torowali drogę swojej szefowej, aż do schodów prowadzących do loży. Tam Morrigan na chwilę przystanęła, bo podeszła do niej jakaś kobieta. Od razu rzucała się w oczy, ponieważ miała jasno zieloną skórę i ciemno zielone włosy. Ale co dziwniejsze ubrana była w pancerz bojowy i to ten z najwyższej półki - idealnie dopasowane elementy, ultralekkie materiały, dopasowany kombinezon itp. Cichy jej nigdy osobiście nie poznał, ale pewnie domyśli się kto to jest - szefowa ochrony Vossianki. Podobnie jak Cichy imion i przydomków miała wiele, często je zmieniała, czasem z konieczności a czasem dla urozmaicenia. Jedno jest pewne - Miała więcej wyroków śmierci wydanych na różnych planetach niż Cichy różnych mandatów i kar przez całe swoje życie. Był znaną psychopatką, uwielbiającą śmierć i zniszczenie. To najczęściej ona wykonywała wyroki śmierci w imieniu Morrigan, a ostatnimi czasy (a konkretnie od chwili zamachu na szefową) miała sporo roboty.
Obie kobiety chwilę porozmawiały a potem zielonoskóra odeszła a Morrigan weszła po schodach do swojej loży. Na straży zostało dwóch ochroniarzy - pilnowali by nikt niepowołany nie zakłócał spokoju szefowej. Trzeci z nich zaś jej towarzyszył.

Offline

 

#32 2013-04-26 10:49:20

Cichy

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-04-25
Punktów :   

Re: "Vortex"

Obserwował wszystko, co się dzieje, jak obie rozmawiały i starał się domyślić o czym. Nie mogło to być nic grubego, bo by wiedział. Ale ostatnio dość niepewnie sie robiło.
Wolałby zostać zauważony, wtedy łatwiej by mu było przebrnąć przez ten tłum, przed ochroniarzami się rozchodzono, ale i tak niechętnie. Małego duga nikt nawet nie zauważy. Owszem, Cichy potrafił sobie z tym radzić, ale kazdy woli wygodniej.
Ostatecznie jednak podjął decyzje, ze nie będzie siedzieć i czekać aż się samo zrobi, jak ten Trax co o nim tak głosno ostatnio, i zeskoczywszy ze swojego krzesła dał znak towarzyszowi, ze „idziemy”. Stał chwile, patrząc w tłum wzrokiem pustym, jednak nieprzyjaznym. To, co zrobił było wyuczonym na próbach i błedach wpłynięciem Mocy na pogrążone w upojeniu zabawy umysły, by po prostu się poprzesuwali. Nie, nie efekt Mojżesza, ale tak troszeczkę. Morrigan zapewne zauważy.
A później sobie spokojnie przejdzie.

Offline

 

#33 2013-04-26 20:03:21

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: "Vortex"

Tłum przed Cichym stopniowo się przesuwał, więc bez przeszkód mógł przejść w kierunku schodów. Niestety dla niego Morrigan już nie było - siedziała w swojej loży i nie widziała stamtąd pochodu duga. Będzie musiał więc dogadać się z ochroniarzami, którzy już dostrzegli przeciskającego się młodego duga. Nie uszło ich uwadze to w jaki sposób to sprawił. W czasach kiedy to Jedi i Sithowie zawzięcie się wyżynają takie nienaturalne zjawiska budzą podejrzenia. Tak więc ochrona wrogim spojrzeniem mierzyła Cichego, ale nie reagowali nerwowo na niego. Czekali aż przejdzie lub też wyjawi o co mu chodzi.

Offline

 

#34 2013-04-26 20:22:20

Cichy

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-04-25
Punktów :   

Re: "Vortex"

Dopiero kiedy znalazł się wobec tych ochroniarzy na tyle blisko, by tamto „puścić i zapomnieć”, mógł zacząć się zastanawiać, jak im powiedzieć, kim jest. To, ze nawet najbliżsi Morrigan nie wiedzieli, kim jest schlebiało mu. A i wyglądał nadal niepozornie, już lepiej jego tragarz z pudełkiem. A on – duganski nastolatek, metr wzrostu, kolczyki gdzie popadnie i jeszcze więcej dziurek po powyjmowanych kolczykach.
Spojrzał na ochroniarza jednym okiem, ot tak mimochodem jakby. Zas jego mentalny komunikat już sam odnajdował drogę do świadomości Morrigan. Nie miało to nic wspólnego z przełamywaniem. Ot, mentalny e-mail. Takiz  reszta jak zawsze, kiedy się z nim rozmawiało. Był bowiem wystarczająco blisko, by to wysłać.
”Mam coś dla Ciebie. Może mnie wpuścisz?”

Offline

 

#35 2013-04-26 20:42:06

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: "Vortex"

Ochroniarze patrzyli z góry na Cichego, ale powstrzymywali się od typowych wrogich spojrzeń czy zagrywek "ja tu rządzę". A wiec obyło się bez sięgania po broń, bez mrużenia oczu czy pogardliwych spojrzeń. Zachowywali się w pełni profesjonalnie - spokój i opanowanie.
Pierwszą odpowiedzią na mentalny komunikat Cichego był przebłysk irytacji i to dosyć silny. W pierwszym momencie nie rozpoznała młodego duga i się wkurzyła z powodu naruszenia jej przestrzeni osobistej. Ale po sekundzie zorientowała się z kim ma do czynienia i kolejny sygnał był już spokojniejszy - to było potwierdzenie.
Ochroniarz stojący najbliżej Cichego sięgnął ręką do ucha i docisnął maleńką słuchawkę, niewidoczną na pierwszy rzut oka. Niezauważalnie kiwnął drogą a potem się przesunął.
- Szefowa zaprasza
Burknął do gości. By dostać się do loży Morrigan Cichy musiał wejść po łukowatych schodach aż na piętro. Kończyły się one w vipowskiej loży Morrigan. Był to niewielki balkon, gdzie stała wygodna kanapa zwrócona ku wielkiej sali, na której bawiła się młodzież. Widok był całkiem niezły.
Vossianka siedziała na sofie - założyła nogę na nogę, w ręku trzymała małego drinka i spoglądała prosto na salę, nie patrząc na nadchodzących gości.
Jej ochroniarz stał gdzieś z boku, nie było go widać.
- Nie spodziewałam się ciebie zobaczyć tak szybko...
Warknęła niby to gniewnie, jednak Cichy zaraz odebrał od niej właściwy mentalny komunikat.
- "Świetnie upozorowałeś własną śmierć, jestem pod wrażeniem. Mimo to mam nadzieję, że to z czym przychodzisz jest ważne. Nierozważnie jest się pokazywać koło mnie po takiej aferze"
W jej komunikacie przebrzmiewał lekkie poczucie dumy. Do pewnego stopnia była pod wrażeniem wyczynu Cichego

Offline

 

#36 2013-04-26 20:55:11

Cichy

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-04-25
Punktów :   

Re: "Vortex"

Nawet się nie uśmiechnął, ruszył po prostu, a za nim jego zdezorientowany tragarz, który teraz już naprawdę się bał. On tu był pierwszy raz. I za długo nie zostanie. Jednak póki co był i niósł pudło.
Cichy wdrapał się po schodach. Mimo małych rozmiarów całkiem sprawnie i oczywiście bez zadyszki. Znalazłszy się na górze dostrzegł najpierw sofę, lekko z tyłu, później kobiece nogi.
Ruszył dalej i zatrzymał się dopiero znajdując się nieco dalej niż wyznaczała linia sofy. By Morrigan go widziała Wtedy tez odwrócił głowę i uśmiechnął się półgębkiem, pokazując kieł – sztylet. Trochę się zmienił. Zmienił się kolor skóry, ilość kolczyków, włosy... tak, na szczycie głowy pławiła się delikatna blond czupryna. Jeszcze odpowiednie soczewki by zmienić kolor oczu i zupełnie inna osoba.
Pod biała kurtką zarysowywały się ramiona, trochę jakby zmężniałe. Siłownia, lub może po prostu dojrzewanie...
”Stęskniłem się” – dotarł do niej komunikat, podczas którego dug zmrużył oczy. Wyglądał w tej chwili jak domowy drapieżnik.
Skinął na swojego tragarza, dając mu znak, by wręczył prezent Królowej przestępczego Coruscant. Tragarz, młody chłopak, nogi miał jakz  kisielu, kiedy podchodził. A oczy jak piłki tenisowe. Chyba Cichy go nie wtajemniczył, kogo dziś spotka...
”Ciesze się, że ci się podobało” - „Kontynuował” Cichy.
”Obejrzyj prezent, zanim dowiesz się więcej”

Offline

 

#37 2013-04-26 21:14:31

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: "Vortex"

Nie spoglądała na Cichego gdy ten się wysunął. Obserwowała salę jak gdyby tam było coś interesującego, coś co przyciąga wzrok. Po chwili upiła nieco ze swojego drinka. W odpowiedzi na mentalny komunikat Cichego kąciki jej ust niezauważalnie wygięły się w uśmiechu. Nieco ją rozbawił bo niewiele osób było skłonnych powiedzieć, że się za nią tęskniło. Nawet w żartach.
W końcu vossianka obróciła głowę i powoli, bez skrępowania zmierzyła Cichego wzrokiem, zaś za jedyny komentarz posłużył cichy, ledwo dostrzegalny pomruk aprobaty. Draks na Draksa nie wyglądał, a więc nikt nie powinien go rozpoznać. Bo ostatnie czego było trzeba Morrigan to Jedi węszący na jej podwórku. To by szkodziło interesom.
- "Prezent?"
Jej brwi nieznacznie się uniosły a potem Morrigan spojrzała na tragarza. Widziała go wcześniej, wyczuwała go też w Mocy, ale do tej pory pozornie go ignorowała. Widziała, ale nie zwracała uwagi ,teraz zaś utkwiła w nim spojrzenie swoich niebieskich, nieco świecących oczu, które budziły niepokój, bo wyraźnie nie były ludzkie.
- Pokaż kotku co masz w środku
Mruknęła nieco złośliwie i czekała na otwarcie pudła. Ewentualnie sama to zrobi

Offline

 

#38 2013-04-26 21:21:34

Cichy

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-04-25
Punktów :   

Re: "Vortex"

Widąc było, jak grdyka chodzi chłopakowi kiedy przełknął ślinę. Pewnie wydawało mu się, ze jak niedobrze przekaże prezent, to zginie. Cichego to wyraźnie bawiło, ale nie śmiał się, zachowywał naturalną twarz zwykłego nastolatka obserwującego z dystansem coś neutralnego.
Tragarz zdjął wieko ozdobnego kartonowego pudla. W środku było futro. Tyle można było powedziec, nie wyjmując go, jednak jeśli Morrigan je wyjmie, okaże się, ze to damskie futro oryginalnego kroku, krótsze z przodu, dłuższe z tyłu, zdecydowanie jej rozmiar. Było wykonane z miękkiej, bardzo przyjemnej w dotyku skóry o sierści delikatnej, intensywnie czerwonej i jakby odrobinę elektryzującej w dłoniach. Niezwykle.
I nie było farbowane, czerwień była naturalna.

Offline

 

#39 2013-04-26 21:35:46

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: "Vortex"

Reakcja biednego tragarza też ją bawiła, jednak zamiast ulżyć mu to jeszcze bardziej podkręcała atmosferę, spoglądając na niego wyniośle i surowo. Ale wszystko w granicach rozsądku, nie chciała by jej tutaj popuścił w spodnie.
Gdy wieko zostało zdjęte to Morrigan nieznacznie uniosła głowę by by rzucić okiem na zawartość, ale cierpliwie czekając aż tragarz poda jej pudło. Płynnym ruchem przejęła paczkę i położyła je na sofie tuż obok siebie. Dopiero wtedy spojrzała na zawartość a jej brwi nieznacznie powędrowały w górę. Cóż, Cichy ją zaskoczył.
Dłonią pogładziła włosie, sprawdzając jego delikatność a potem płynnym, powolnym ruchem wyjęła futro z pakunku, przyglądając mu się uważnie. Na jej twarzy cały czas gościł spokój, ale w jej wzroku można było dostrzec przebłyski zachwytu. Nie rozpływała się na widok tego pięknego futra, wciąż zachowywała klasę, jednak i na nią podziałał ten czar, co wyraźnie odbijało się w Mocy. Jej otoczka spokoju nieco zafalowała, gdy układała prezent na swoich kolanach i płynnymi, pełnymi delikatności ruchami dłoni badała swoją nową "zdobycz".
- Możesz odejść
Mruknęła do tragarza, zaś Cichemu posłała mentalny komunikat.
-"Skąd je masz?"
Jej wiadomość jak zwykle była spokojna, pozbawiona emocjonalnego zabarwienia. Zdążyła już się opanować.

Offline

 

#40 2013-04-26 21:47:10

Cichy

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-04-25
Punktów :   

Re: "Vortex"

Bardzo był kontent z tego, co w mocy się pojawiało, ale i on nie zawstydzał Morrigan pokazywaniem, ze to widzi. Stał cały czas z tym samym wyrazem twarzy. Chłopak, kiedy go zwolniono, ukłonił się i odszedł. Słychać było, jak się ze schodów starabanił. Jednak nogi za bardzo miękkie. Za duże wrażenia.
Cuchy w końcu pozwolił sobie na uśmiech, z demonstracją obu sztyletów.
”Pamiętasz tych przemytników od mocowładnego cyborga? Spotkałem się z nimi. Jeden ich odłam nie stanowi problemu. Pozostałe nadal będę tropił. To futro jest od nich. Jesteś pewna, ze chcesz wiedzieć o nim coś więcej?” - młody dug uniósł powiekę, przybierając poważny wyraz twarzy.

Offline

 

#41 2013-04-26 22:01:18

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: "Vortex"

Na młodego tragarza nie zwracała już uwagi, zajęta podziwianiem prezentu. Nie była jednak całkowicie nim pochłonięta, a wręcz przeciwnie. Intensywniej niż zazwyczaj skupiała się na Cichym. Wykorzystywała do tego Moc, badała jego aurę, próbowała wyczuć jego zamiary. Ale jego odpowiedź ją zaskoczyła jeszcze bardziej niż ten prezent. Już nie zwlekała ze spojrzeniem na niego, tylko od razu skierowała swój wzrok na oczy duga. Wyraz jej twarzy był tym razem bardzo wyraźny - "Mów!".
- Wiesz jak zainteresować kobietę... napijesz się czegoś?
Wręcz płonęła z ciekawości. Chociaż słowo ciekawość nie oddaje w pełni emocji które wywołał Draks swoją z pozoru niewinną wypowiedzią. Od chwili zamachu na swoje życie Morrigan bezlitośnie ściga wszystkich zamieszanych w tą sprawę. W ciągu kilku tygodni wszystkie osoby, które jej podpadły lub były wrogo do niej nastawieni spotkał bardzo przykry koniec. Co prawda tylko niewielka grupka doczekała się publicznych egzekucji, ale o tak wszyscy wiedzieli kto stał za tymi przeróżnymi wypadkami, takimi jak upadek z kładki spacerowej czy chwilowa usterka tarcz energetycznych w zoo kiedy to w tajemniczy sposób jedynym zwiedzającym była osoba niewygodna dla vossianki. Przeróżnych przykładów można było podać wiele... nie zmieniało to faktu, że aktywnie czyściła swoje podwórko, dążąc do eliminacji wszelkiego oporu ze strony jej wrogów.
A teraz Cichy przynosił jej nie tylko wspaniały prezent ale też równie wspaniałe, jeśli nie znacznie lepsze, wieści.
Teraz zaś czekała na pełną realcję

Offline

 

#42 2013-04-26 22:23:47

Cichy

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-04-25
Punktów :   

Re: "Vortex"

I znowu pokazał zęby w uśmiechu. Lodowo białe zęby kogoś, kto ma za sobą przeszłość z dragami w roli głównej. Dziwny kolor zębów, nienaturalny. I sine dziąsła.
”Tak, wspomnienie nocy na Alderaanie z podwójnym lodem, ale bez mleka”
Cichy może i był nastolatkiem, ale nie pił piwa, ani niczego tak pospolitego. Te czasy były już za nim. Miał swoje ulubione smaki. Tak, smak był dla niego bardzo ważnym zmysłem.
Chyba Morrigan się nie pogniewa o to, ze kawałek jednego z przemytników trafił na jego stół...
Nie będzie się chwalił tak czy owak, dla innych może to być niesmaczne.
Cóż za trafny dobór słow...
Młody zbieracz informacji podszedł do kobiety, międzyczasie sięgając za połę kurtki, by już zbliżywszy się odpowiednio, z ukłonem podać jej czytnik danych.
”Specjalnie dla ciebie fotorelacja” – Cichy uwielbiał takie „drobiazgi”, sztukę w szczegółach. Tak, przemytnicy zginęli, ostatecznie, po tym wszystkim, co zdołano wyciągnąć, ale jakże to wszystko było celebrowane.
”Nie jest łatwo zrobić takie futro z racji specyfiki zwierząt. Trzeba je poddawał specjalnej obróbce na jeszcze żywym stworzeniu, na Coruscant mieści się cała fabryka, ogromne, nieopodatkowane zyski
Zatarł ręce i sięgnął po kawałek futra, by dotknąć go i opleść sobie nim przedramię. Robił to powoli i patrzył na swoje ruchy.
”Prawdopodobnie to istoty inteligentne, ale kiedy tam dotarłem były już martwe, nie mogę stwierdzić tego w stu procentach na podstawie sekcji”
Podniósł wzrok na twarz Morrigan. Lubił, kiedy mu się patrzy w oczy. Nie czuł strachu, raczej coś na kształt poczucia igrania z zagrożeniem. Bo istoty słabe Cichemu w oczy nie patrzyły.
”Przeciekiem zajmuje się CSB. Skasowaliśmy im baze przerzutową. Ta gałąź już uschła

Offline

 

#43 2013-04-26 22:45:16

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: "Vortex"

- Ald! Przynieś Wspomnienie nocy na Alderaanie, podwójny lód, bez mleka
Rozkazała na głos a gdzieś za nim coś się poruszyło. Po chwili ze swojej kryjówki wyłonił się ochroniarz i odszedł. Nie bała się zostać sama z Cichym. Wiele osób sądziło, że bez armii ochroniarzy jest bezbronna. A to nie była prawda. Sprawnie posługiwała się bronią, potrafiła walczyć wręcz. No i znała wiele technik wykorzystania Mocy. Była więc bardzo groźna.
Morrigan nie oponowała, gdy Cichy się zbliżył. W normalnej sytuacji lubiła trzymać innych na dystans i bez wyraźnego zaproszenia nikomu nie pozwalała na przekraczanie pewnej granicy. Teraz jednak o tym całkiem zapomniała. Cichy ją bardzo zainteresował.
Przyjęła od niego cyfronotes z wyraźnym mściwym uśmiechem, który u osób o słabszych nerwach mógłby wywołać bardzo nieprzyjemne dreszcze. Bo w istocie był to bardzo paskudny grymas.
Od razu włączyła urządzenie i zaczęła przeglądać galerię zdjęć, słuchając jednocześnie relacji młodego duga. A gdy skończył to spojrzała na niego dosyć osobliwie po czym nachyliła się bardziej ku niemu po czym cicho wymruczała.
- Szkoda, że nie jesteś humanoidem... w nagrodę za te prezenty czekałaby cię na prawdę niezapomniana noc
Uśmiechnęła się jeszcze wymownie a potem powróciła do swojej poprzedniej pozycji, wciąż przeglądając zdjęcia. Cichy sprawił jej dzisiaj ogromną radość i w tej chwili byłaby skłonna zaciągnąć go do łóżka na dziki seks. Niestety był dugiem więc z miejsca odpadał. Ale czegos takiego mu nie zapomni i bardzo u niej zapunktował.

Offline

 

#44 2013-04-26 22:53:36

Cichy

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-04-25
Punktów :   

Re: "Vortex"

Słuchanie to nie było odpowiednie słowa. Od chwili spotkania nie odezwał się ani razu. Relacja nie trwała. Poszczególne wypowiedzi wysyłane były w całości. Niezależnie od tego, jak były długie. On tak to robił. Nie było to uciążliwe dla odbiorcy. Można nawet było stracić poczucie z kim się rozmawia, zwłaszcza kiedy zajmował się czymś innym.
Wyszczerzył się do niej, kiedy się pochyliła, ale nie było w  nim ani grama pożądliwości.
” Ciesz się lepiej” – jak spisywali się dugowie w łóżku, to trzeba by popytać kogoś kto korzystał, jednak Cichy miał swoją przeszłość i lepiej by było się od niego nie zarażać...

Offline

 

#45 2013-04-28 19:23:24

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: "Vortex"

Cichy też nie budził w Morrigan pożądania, przynajmniej nie fizycznie, ale gdyby wyglądał inaczej to mogłoby coś z tego wyjść. Nie romans, bo vossianka nie należała do takich osób. Zwykły ostry seks a potem wykopanie delikwenta do domu - robiła tak wiele razy gdy nachodziła ją ochota albo gdy otrzymywała bardzo pomyślne wieści, które ją nastrajały na zabawę. Dlatego też jej ostatni komentarz można uznać za komplement.
Morrigan uśmiechnęła się słysząc komentarz Cichego po czym wysłała mu mentalny komunikat.
- "Aż taki z ciebie zwierzak?"
Jej wiadomość przesycona była jej rozbawieniem oraz pewną dozą sympatii. Zawsze lubiła Draksa, ale teraz to jego noty jeszcze bardziej poszybowały w górę. Miał w sobie spory potencjał i ona go w nim widziała.
- Masz jeszcze jakieś ciekawe wieści?

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.listek.pun.pl www.plminecraft.pun.pl www.logistyk00.pun.pl www.pro-serwer.pun.pl www.strazgda.pun.pl