Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#31 2013-09-12 22:11:35

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Taras widokowy

Lakier był już tak mocny, ze się nie odklei. Na taki odklejany Sisco by się nie godził. Cierpieć tyle dni dla jakiegoś badziewia. Póki co jednak wręczył dziewczynie kwiatka, i całą jego przygotowaną na ta  okazję przemowę trafił szlag. Znowu nieśmiałość się odezwała. Nie wiedząc co po0wiedziec milczał. Milczał i mruczał, aż w końcu przeskoczyło coś innego.
- To może chodźmy... musimy kawałek podejść...


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#32 2013-09-12 22:14:41

 Katia Ner`ya

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-29
Punktów :   

Re: Taras widokowy

ona tez nie wiedziała, co powiedzieć. patrzyla na niego delikatnie uśmiechnięta z kwiatkiem przy twarzy. mógł zobaczyć ładny kontrast: ona z jasną cerą i czarnymi włosami i tutaj obok żółty kwiatek.
-tak, chodźmy. nie chciałabym tego przegapić.
przyznała i ruszyła. szła obok niego.
-jak się spało?
spytała nie wiedząc, co powiedzieć. więc wysunęła gadkę szmatkę o minionej nocy.

Offline

 

#33 2013-09-12 22:19:54

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Taras widokowy

No oczywiście ze zobaczył. Zrobił też parę zdjęć, jak to on. Będzie sobie później oglądał. No i się przypomniało, ze miał zapytać czy jego zdjęcia oglądała. Ale to potem.
Teraz sobie szli. Sisco dostosowywał tempo. Miał długie nogi, na codzien, sam – chodził bardzo szybko. Ale miał już wyuczony tryb „przy ludziach”.
-Świetnie,w  domu mam warunki do spania. A Tobie? Pewnie trochę krótko...


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#34 2013-09-12 22:24:39

 Katia Ner`ya

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-29
Punktów :   

Re: Taras widokowy

-a tam... wróciłam  do domu i od razu się położyłam. znaczy, zjadłam małą kolację. ale prysznic wzięłam dopiero dziś. jakbym chciała wziąć wieczorem to pewnie bym się położyła dopiero około północy. a tak to o dziewiątej już byłam w łóżku i nawet szybko usnęłam. tylko dzisiaj coś krzywo na mnie ten taksówkarz patrzył. chyba chciał sobie jeszcze pospać.
zażartowała na końcu. i zauważyła, że się rozgadała. dziwne rzeczy wyprawia z człowiekiem tak wczesna pora... kwiatka wciąż trzymała przy wtarzy, podobał jej się jego zapach i chciała go czuć. co prawda pewnie za kilka minut je nos już się do tego zapachu przyzwyczai, ale ją to malo obchodziło.

Offline

 

#35 2013-09-12 22:32:36

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Taras widokowy

- Pewnie tak – odpowiedział Sisco wesołym głosem. Głos i mruczenie były jego głównymi środkami emocjonalnego przekazu. Cały czas obserwował Katię bocznymi oczkami. Czuł się naprawdę fantastycznie w jej towarzystwie. Zupełnie akceptowany. Bo Asyr to go czasem po dżedajsku pouczał. A ona nie.
- Wchodziłaś może na to forum? – szybko podjął reanimacje trochę zdychającego tematu. Rankiem trudno o porywającą konwersacje kiedy wszystko jest senne.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#36 2013-09-12 22:41:23

 Katia Ner`ya

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-29
Punktów :   

Re: Taras widokowy

-z Twoimi zdjęciami? tak. kilka naprawdę mi się podobało. ale znaczna część jest troche... przygnębiająca...
odpowiedziała zgodnie z tym, co myśli.
-ale najbardziej to jestem pod wrażeniem, że aż tak widzisz. w sensie... te kolory. takie... inne niż na co dzień.
stwierdziła nie wiedząc zbytnio, jak dobrać odpowiednio słowa. więc powiedziała tak pokracznie, ale takim tonem, że widać było, że mówi całkiem na poważnie. i jeśli tematyka niezbyt jej do gustu przypadła, to te zdjęcia podobały jej się przez bujność kolorów.

Offline

 

#37 2013-09-12 22:54:08

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Taras widokowy

- Moze trochę...  -odparł spokojnie. Ciekawe, czy dyskusje czytała, miedzy zdjęciami Sisco dyskutował z  innymi użytkownikami, komentował tez ich wątki. Miał nick „mały”. Bardzo wymowne i symboliczne.
- Mi akurat bardzo łatwo zrobić takie zdjęcia. To dziedzina, w  której jestem... – lepszy – chciał powiedzieć. Nie musiał używać aparatu, używał własnych oczu. Był w roli fotografa idealny. Choć raz w czymś lepszy niż inni.
Ale nie powiedział. Nie uważał się za lepszego w fachu, jedynie za lepej wyposażonego.
Dlatego tez w pewnym momencie na wątku zdradził swoją tożsamość. Stracił kilku komentujących, ale zostało wiele cennych głosów i wsparcie oraz akceptacja. Sisco nawet na głupim forum musiał walczyć o siebie.
...- nie najgorszy, tak myślę. Moze jak kiedyś pojadę na Alderaan... jak już będę miał dużo kasy, czyli za jakieś sto milionów lat, to narobię naprawdę ładnych zdjeć...
Zatrzymał się przy windzie na taras wschodni. Jak podejrzewał tak było – byli sami.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#38 2013-09-12 23:00:34

 Katia Ner`ya

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-29
Punktów :   

Re: Taras widokowy

z dyskusji to tylko kilka postów i też pobierznie. bardziej ją interesowały jego zdjęcia. weszli do wind, gdy ta już nadjechała. wcisnęła guzik na odpowiednie piętro i ruszyli.
-a co konkretnie chcesz tam sfotografować?
spytała i znów na niego spojrzała. kwiatka juz nie trzymała tak wysoko, nie przy twarzy. rękami ''objęła'' się w pasie i teraz kwiatekopierał się o jej przedramie.

Offline

 

#39 2013-09-12 23:10:44

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Taras widokowy

- A wiesz co oni gadają o tym? Ze tam są żywe rośliny... – bardzo zabawnie to zabrzmiało, choć Sisco oczywiście był poważny, jednak można było odnieść wrażenie, ze mówi o roślinach które się ruszają i co najmniej nawiązują kontakt. Żywe rośliny.
W windzie stał naprzeciwko niej i patrzył. Znowu odbijała mu się w siatce.
- i w ogóle wszystko co popadnie, bo ja nigdy nie byłem na innych planetach,a  jak byłem to nie pamiętam. Nawet rodzinnego świata. Taka lipa, ale co zrobić.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#40 2013-09-12 23:20:01

 Katia Ner`ya

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-29
Punktów :   

Re: Taras widokowy

-ale żywe żywe? chodzące itp?
spytała nie mogąc sobie zbytnio tego wyobrazić. w końcu winda się zatrzymała i drzwi się rozsunęły. wyszli na taras, faktycznie byli sami. i dobrze. cały taras dla nich... rozejrzała się. niebo już było jasne, ale słońca wciąż nie było widać.
-mówiłeś, że o której jest wschód?
spytała i popatrzyła na niego odrywając wzrok od widoku, jaki się przed nimi rozpostarł.

Offline

 

#41 2013-09-12 23:26:23

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Taras widokowy

- co? – nie było to „co” typu „co bo nie dosłyszałem”, jak Sisco niedosłyszy to kulturalniej się odzywa. On tu się trochę zgubił, z tymi chodzącymi roślinami.
- Nie, to znaczy... tutaj to są rośliny plastikowe,a  tam są takie same, źle żywe. Żywe, ale nie ruszają się bo to rośliny. Chyba. Cholera, przyroda jest niełatwa do ogarnięcia dla mieszczucha...
Mruknął z odpowiednią intonacją.
- Ja mam w domu dwie rośliny, Cytrynka i Senatorkę. Sa żywe ale się nie ruszają. Czyli coś takiego. – warto nadmienić ze to były imiona roślin,a  nie nazwy gatunkowe. Ciekawe czy Katia się domyśli...
Wszedł na taras, ale nie rzucił się do barierki. Został sobie na środeczku.
Niebo na wschodzie robiło się żółte, czyste.
- O  5:22. Widziałaś kiedyś wschód słońca?


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#42 2013-09-12 23:30:03

 Katia Ner`ya

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-29
Punktów :   

Re: Taras widokowy

-ah... to mów, że żywe rośliny, jak ten kwiatek, czy coś...
hm... dopiero, gdy to powiedziała zdała sobie sprawę, ze też wpadła w tę zawiłość językową, jeśli chodzi o rośliny. gdy zdałą sobie z tgo sprawę wybuchnęła śmiechem, który trwał dość długo jak na śmiech.
-dobra już wiem, o co chodzi...
stwierdziła wciąż rozbawiona.
-tak, widziałam kilka razy, na Naboo...
odpowiedziała, ale ten tutaj też chciała zobaczyć. na Naboo zwykle oglądała wschody po tym, jak się działo w domu. taka jej ucieczka. a tutaj było inaczej. teraz miała obejrzeć wschód dla przyjemności.

Offline

 

#43 2013-09-12 23:37:37

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Taras widokowy

- Ale ja powiedziałem żywe rośliny – odpowiedział z powagą. Widać było, ze jest w temacie tak samo zielony jak rośliny. Żywe. Tak jakby rozmawiali o śniegu białym i niebieskim – jakby mu powiedziała z odpowiednio stanowcza miną ze jest niebieski śnieg to by uwierzył. Później by sprawdził i się przekonał ze był wkręcony,a le w pierwszym odruchu – uwierzyłby bezkrytycznie.
Skrzywione dziecko z  miasta.
Ale dla jej śmiechu warto było by nawet zrobić z siebie idiotę...
- To powiesz mi czy inaczej. Trochę czytałem... generalnie większość mojej wiedzy o świecie to teoria, no ale wielkość słońca, odległość, orbita planety – wszystko ma wpływ na to jak wschód wygląda.
Co ciekawe nadal się nie ruszył. Stoi, tam gdzie mu się nóżki zatrzymały. Przykleił się?


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#44 2013-09-12 23:41:59

 Katia Ner`ya

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-29
Punktów :   

Re: Taras widokowy

ona stała bliżej barierki. ale widząc, że nie chce do niej dołączyć ona podeszła.
-ja nie wiem, co na to wpływa. ale niektóre są piękne, a niektóre zwyczajne... nie podejdziesz do barierki?
patrzyła na niego w taki nieco uwodzicielski sposób, jakby chciała go przekonać do tego, aby do tej barierki podszedł. i kwiatek też momentalnie znalazłs ie przy jej twarzy. a konkretnie przy nosie i ustach. płatki ocierały się o jej naturalnie różowe wargi.

Offline

 

#45 2013-09-12 23:49:56

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Taras widokowy

- Masz farta ze będziesz mogła to do czegoś porównać – zastanawiał się mówiąc to, czy widział kiedykolwiek wschód słońca na swojej planecie. Prawdopodobnie nie, był kalekim dzieckiem biednych farmerów, kto by mu chciał wschody słońca pokazywać.
- tez kiedyś będę miał. Eh, kiedy ja w końcu będę bogaty. Już się normalnie nie mogę doczekać  -ale mimo wszystko optymistyczno żartobliwy akcent się znalazł. Zaczynał się rozkręcać Siscuś. Ale bez wątpienia to osobliwe spojrzenie Katii się do tego przyczyniło. Siscowi trudno było to zinterpretować. Nie raczono go za często takimi spojrzeniami.
- Oj, nie wiem, chyba się przykleiłem... – na bok się pokazowo wychylił, ale nóg od ziemi nie oderwał, i tylko mruknął tak „biednie”


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zarzadzaniez11.pun.pl www.lagownia.pun.pl www.pakalizaka.pun.pl www.mechatronika10.pun.pl www.pokemon-gra-pbf.pun.pl