Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#16 2013-02-27 17:39:43

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

Leri już nic więcej nie powiedziała, zachowała milczenie podczas gdy czas powoli płynął a godzina robiła się co raz późniejsza. Tuliła tylko i czasem głaskała młodą padawankę, aż tą w końcu zmorzy sen. Dzień miała ciężki, zmęczenie w końcu będzie musiało nadejść, ale Leri jej nie opuści, o ile nie zostanie wcześniej wygoniona.

Offline

 

#17 2013-02-27 18:01:59

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

Młoda siedziała, siedziała, siedziała... dobre dwie, może nawet trzy godziny siedziała twardo. Ale jak wiadomo, ciezkie myśli męczą bardziej niż najbardziej katorżnicza praca. W końcu i twardość Mini skruszała pod ciężarem zmęczenia. I Twi'lektanka usnęła. Na początku spała prosto, na siedząco, z rekami obejmującymi kolana, później już jak to w śnie, ciało się rozluźnia, więc prawdopodobnie opadła,a  raczej oparła się o Leri. I spała.

Offline

 

#18 2013-02-27 18:06:29

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

Czas leciał powoli dla niej, ale gdy Mini milczała to Leri miała czas by zając się własnymi myślami. A gdy w końcu twi'lekanka usnęła to odczekała chwilę, by głębiej zapadła w sen i się bardziej się rozluźniła. Wtedy to ostrożnie zmieniła pozycję dziewczynki, równocześnie wysuwając się spod niej. Nie chciała by rano była cała obolała po nocy spędzonej w tak niewygodnej pozycji. Leri pomagała sobie tez Mocą, by utrzymać głęboki sen Mini.
Ułożyła ją odpowiednio, potem okryła kocem lub kołdrą, ale sama nie wyszła z jej pokoju. Siadła sobie w kącie w pozycji medytacyjnej i pogrążyła się w lekkim transie. W te kilka godzin zregeneruje siły i odegna zmęczenie.

Offline

 

#19 2013-02-27 18:11:33

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

Mini całą noc spała, ale chyba tylko dzięki temu ze nieopodal Leri medytowała, bo energia jaką wytwarzała łagodziła niespokojny sen. Bardzo niespokojny. Raz por az przerywany jakimś gwałtownym ruchem czy niezrozumiałym słowem. W nocy przyszło jej przeżyć to jeszcze raz. Nie mogła uciec, nie mogła tego przerwać. Czasem sny przerywają się nagłym wybudzeniem, ale ona się nie budziła az do rana

Offline

 

#20 2013-02-27 18:24:09

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

W czasie swojego transu wyczuwała dalekie echo snów Mini, które czaiły się na krańcach jej świadomości. Poprzez Moc starała się wszystko łagodzić, dodawać jej otuchy, tak by chociaż odrobinę odpoczęła i rano była gotowa na odwiedziny w szpitalu. Wizyta ta będzie dla niej trudna, dlatego powinna być w miarę wypoczęta.
W końcu nad rankiem zabraczka wybudziła się z transu, starając się zsynchronizować to z przebudzeniem się Mini. Potrzebowała tylko chwili spokoju, by Mocą przebadać całe pomieszczenie, następnie zaś mruknęła cicho.
- Dzień dobry
A potem wstała przeciągając się i nieco marudząc przy tym.

Offline

 

#21 2013-02-27 18:30:13

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

Obudziła się natychmiast. Zwykłe przebudzenie rozciąga się, jest walka z pólsnem, chwila błogosci, taka ocieżałosc. Tu nie. Nagle – otwarte oczy i jzu siedzi, już nie spi. Jakby przebudzenie bardzo ją wystraszyło.
Zdumione oczy padły na Leri, a Mini wyglądała jakby miała zaraz zapytać: co tu robisz, skąd się wzięłaś? Ale przypomniała sobie i wyraźnie odetchnęła z ulgą. Ale to chwilowa ulga, zaraz zaleją jej młody umysł nowe- stare problemy.
- Dzień dobry... – a raczej taki sobie – dodała w myslach

Offline

 

#22 2013-02-27 18:38:32

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

Leri zerknęła na nią. Nie chciała jej tak przestraszyć z samego rana i przyszło jej do głowy, że może źle zrobiła zostając. Jednak po chwili zastanowienia stwierdziła, że teraz to nie ważne. Będzie marudzić to ją po prostu przeprosi. Teraz jednak musiała nieco się rozciągnąć, bo pozycja medytacyjna nie należała do najwygodniejszych na świecie. Parę razy cicho zatrzeszczało, gdy się tak zabraczka wyginała, ale po kilku chwilach poczuła ulgę.
- Dobrze spałaś?
Zapytała w końcu przysiadając się na skraj łóżka. Jej błękitne oczy spoczęły zaś na drobnej sylwetce twi'lekanki.

Offline

 

#23 2013-02-27 18:43:41

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

Nie była już przynajmniej zapłakana, jak wczoraj. Teraz dopiero wyglądała jak biedne sponiewierane osierocone dziecko. Teraz dopiero na nia patrzyła jak dziecko, a nie jak mała buntowniczka.
- Tak sobie – odparła mimo suchości w gardle. W śnie nie widziała mistrza, za to całe kłębowisko widziadeł które utrudniało jej drogę. Bardzo się bała, w tym śnie.
Zakaszlała w pieść. Miała suche gardło. Spała w szatach. O żadnym myciu czy kolacji nie było wczoraj nawet mowy. To wszystko sprawiło,ze kiedy się obudziła, nie była wcale wypoczęta.

Offline

 

#24 2013-02-27 18:51:51

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

Nieśmiało się uśmiechnęła do dziewczynki a potem wyciągnęła dłoń i pogłaskała ją po ramieniu, by dodać jej trochę otuchy.
- Czuwałam całą noc i starałam się ci jakoś ulżyć w czasie snu. Mam nadzieję, że chociaż troszkę pomogłam
Mruknęła troskliwie i tak chwilę przy niej siedziała, jednak jeśli chciały wybrać się do Maca to obie musiały się nieco ogarnąć.
- Chodź, trzeba wziąć prysznic, coś zjeść a potem odmeldujemy się u mistrza Jamesa i wspólnie polecimy do szpitala, dobrze?
Leri chciała wyrwać Mini z tej apatii, niejako pobudzić ją do jakiegoś działania, bo bała się, że jeśli ją zostawi samą sobie to będzie tutaj leżeć przez cały dzień, sama ze swoimi myślami. A to nie było zdrowe.

Offline

 

#25 2013-02-27 18:58:34

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

- Emm... dziękuje...-  wydukała zakłopotana. Wcale nie chciała, by ktoś się dla niej poświęcał. I to dla tak trywialnego, poniżającego powodu jak jej osobisty smutek. Nie trzeba, ot co.
- Nie chce jeść. Nie jestem głodna – odparła cicho. Zupełnie inna niż ta rezolutna Mini. Ale prysznic tak. Ten się przyda. Koniecznie zimny, taki bardzo. Twi'lektanka poczuła coś w rodzaju przyjemności kiedy pomyślała o tej udręce zimnego prysznica którą sobie zada.

Offline

 

#26 2013-02-27 19:14:17

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

Mini nie uważała tego za potrzebne zaś Leri tak. I tak nie miała nic ciekawszego czy ważniejszego do roboty, więc postarała się wspierać młodą padawankę w trudnych dla niej chwilach.
- Nie ma za co. A śniadanie musisz zjeść, pewnie nic od wczoraj nie jadłaś
Popatrzyła na twi'lekankę badawczo po czym poklepała ją lekko po ramieniu i sama wstała. By dać jakiś przykład.
- Chodź, przyda nam się zimny prysznic na pobudkę i lekkie śniadanie. Bez dyskusji, dobrze?
Nie chciała zabrzmieć zbyt autorytarnie więc mrugnęła jeszcze do Mini po czym podeszła do drzwi i otworzyła je na oścież, gestykulując żywo ręką, by zachęcić ją do zejścia z łóżka.

Offline

 

#27 2013-02-27 19:21:30

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

Jej ociężałość była jakby zastanawiała się, czy iść czy nie. Ale to nie była kalkulacja, to było zmęczenie układu nerwowego. Mini zwlokła się z materaca i nagle zdało jej się ze waży 100 kilo albo więcej. Taka była ciężka. Juz miała iść, kiedy nagle jej wzrok zahaczył o coś skotłowanego w kocu. Wróciła, wygrzebała miecz mistrza, i ściskając go w dłoni ruszyła w kierunku Leri. Nie chciała go przytraczać do pasa, obok swojego. Musiałą ściskać w dłoni to, co dotykały ręce jej mistrza

Offline

 

#28 2013-02-27 19:35:32

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

Cierpliwie czekała na nią przy drzwiach. Gdy tylko Mini zeszła z łóżka to Leri posłała jej serdeczny i czuły uśmiech, ale gdy zawróciła to parę zmarszczek pojawiło się na jej czole. Ale wkrótce zrozumiała. Kiwnęła nieznacznie głową a rękę oparła o jej ramię.
- Chodź.
Mruknęła a potem wspólnie udały się do łazienek, by tam się jakoś umyć i ogarnąć. Leri upewniła się tylko, że z Mini wszystko w porządku po czym sama wzięła szybki i zimny prysznic, by zmyć z siebie troski i szybciej się dobudzić. Ale jej mysli wciąż koncentrowały się wokół młodej padawanki i jej mistrza.
W końcu wyszła z kabiny, wytarła się ręcznikiem i chcąc nie chcąc ubrała swoją szatę, która była nieco pomięta. I tak gotowa czekała na Mini.

Offline

 

#29 2013-02-27 19:59:03

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

Mozna było się spodziewać, ze Mini wejdzie pod prysznic z mieczem. Jednak nie. Miecz został odłożony na ławkę w łazience, a ona poszła sama. W końcu ze swoim mistrzem nie chodziła pod prysznic. Nie była tez zbyt zdenerwowana tym, ze miecz przepadnie. Była sprzecznością, trzymająca się przedmiotu – symbolu ale jednocześnie jednak ufająca zwykłej harmonii codzienności.
Umyła się szybko, kiedy wyszła, jej fioletowa skóra b yła jakby bardziej fioletowa – zimna woda poprawiła krążenie i rozruszała Mini. Chyba magia poranka pozwoliła jej na chwile zdystansować się.
– jak się ma Sisco? – zapytała w końcu Leri. Stała przed lustrem tylko w bieliźnie i osuszała się dokładnie ręcznikiem. Miała mniej roboty niż Leri, bo nie miała włosów.
Mini chciała zdystansować się, na chwile nie myśleć o Macu. Musiała znaleźć wspólny temat.

Offline

 

#30 2013-02-27 20:11:25

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Indywidualne kwatery Jedi

No Mini miała zdecydowanie mniej roboty, bo w suszeniu głowy Leri przeszkadzały dodatkowo rogi. Musiała je więc suszyć suszarką, którą trzymała w ręku. Strumień ciepłego powietrza owiewał jej głowę, przyśpieszając tą kłopotliwą czynność. Szatę już miała na sobie, ale wciąż nieco niechlujnie wyglądała. Zabraczka miała nadzieję, że uda jej się ją nieco naprostować.
- A dobrze, byłam z nim wczoraj w muzeum, pooglądaliśmy kilka wystaw
Odpowiedziała ochoczo, by chociaż na chwilkę Mini skupiła się na czymś innym. A temat Sisca był taki dosyć neutralny, obie go znały więc można było porozmawiać.
- Bardzo podobała mu się wystawa o prehistorii Coruscant. Szczególnie interesował się owadami

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.naszaf.pun.pl www.eve.pun.pl www.najciekawsze.pun.pl www.battlecraft.pun.pl www.scaniatransportvs.pun.pl