Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#31 2013-01-20 23:18:35

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

- Z pewnością o wszystkim mu opowiem
Obiecała Mavhonicowi, odstawiając puszeczkę na bok. Nie bardzo wiedziała o czym mogliby teraz rozmawiać, zasadniczo to się nie znali za dobrze a główny temat rozmowy się wyczerpał. Ale wkrótce i Jena zaczął się zbierać do wyjścia.
- Oczywiście że wybaczę. Sama musze jeszcze kilka spraw załatwić. Co prawda rodziny nie mam, ale obowiązki co chwilę wzywają. Dziękuję bardzo za rozmowę i informacje, porozmawiam z mistrzem Jamesem i jakoś wszystko wyjaśnimy. A prezent przekażę
Wzięła też do ręki puszeczkę by o niej nie zapomnieć.

Offline

 

#32 2013-01-20 23:25:26

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

- No to tak jeszcze jeden, dla mistrza – sięgnął po zakorkowane wino i podał je Leri.
- Dla wszystkich prezenty tylko dla pani nic nie mam. Może następnym razem? – znowu błysnął zębami, tym razem tylko troszeczkę, więc widać było tylko te dolne.
Oczywiście, ze planował następny raz, przecież nie zmusi jej do pisania mu raportów. Muszą się spotkać, ona mu przekaże treść rozmowy,a  jena będzie pisał w domu przy lampce u córki za biurkiem. Bo w pracy to go rozpraszają. Z resztą w pracy robi co innego. I – starał się za bardzo nie chwalić, co przydzieliło mu SIS

Offline

 

#33 2013-01-20 23:41:53

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

- Oczywiście przekażę mu
Odebrała butelkę i troszkę zmarszczyła czoło. No to teraz musiała na pewno kupić jakaś siatkę czy coś, by to przenieść. Taksówki wynajmować nie chciała, korzystała zawsze z publicznego środka transportu. Ale jeśli jeszcze jeden prezent dostanie, to chyba będzie musiała zamówić sobie jedną podwózkę.
- Alez nic nie szkodzi, uznajmy że wizyta w tym miejscu była takim prezentem. Niech Moc będzie z panem
Pożegnała się z Mavhoniciem a potem sama zebrała się do drogi.

Offline

 

#34 2013-01-20 23:45:01

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

A on jej na koniec zasalutował z pozycji „apelowego spocznij”. Nawet po cywilnemu widać było, kto to jest, już po ruchach. Wyszedł jakiś czas po niej – jeszcze zapłacił rachunek oczywiście – mógł, więc dał napiwek, bo mu wcześniej ładnie to wino przyniesiono. I pojechał do domu, gdzie najpierw się czymś zajmie,a  potem, jak już przyjdzie pora snu to znowu będą mu czarne myśli chodziły po głowie.

Offline

 

#35 2013-01-29 22:50:27

 Throul

Niemocowładny

5022755
Skąd: Odchłanie Piekieł
Zarejestrowany: 2013-01-29
Punktów :   

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

*Było już dobrze po dziesiątej w nocy, gdy drzwi lokalu, czy raczej knajpy otworzyły się z charakterystycznym dźwiękiem. Do środka wkroczył zataczając się nieco młody człowiek wyglądający raczej na pijanego chłopca. Niech nikogo nie zmyli nikczemna postura, długie, sięgające połowy pleców włosy, flaszka najlepszego whisky w jednej dłoni, w drugiej mały komputer i papieros w gębie. Był to nie kto inny jak lider zespołu „Mocowładni” we własnej osobie. A prywatnie Throul Trax. Tuz za nim do lokalu weszli jego dwaj ochroniarze, bliźniacy albinosi. Throul rozejrzał się po wnętrzu. Wystrój, według jego opinii wołał o pomstę do nieba i wywoływał u niego estetycznego pawia. Cóż. Wystrój lokalu był… snobistyczny, można by rzec. Mały, pomimo ewidentnego bogactwa nie lubił takich wystrojów wnętrz, choć jego statek „Pani Mgieł” był latającym pałacem i wewnątrz nieco przypominał ten lokal. * Cicho tu coś *mruknął do Pierwszego. Ten w odpowiedzi wzruszył tylko ramionami. Dla niego i jego brata taki spokój był niemal gwarantem tego, że Małemu nic się nie stanie. No chyba, ze znów się urznie do nieprzytomności i nie zechce przelecieć wookie. Mały podszedł do pierwszego stolika z brzegu i klapnął sobie na siedzisku. Komputerek odłożył na blat. Spojrzał na Bliźniaków. Drugi podszedł do baru i złożył zamówienie. Wiedział już, co lubi jego pracodawca. Po krótkiej chwili wrócił z flaszka whisky i dwiema kawami. Mały stwierdziwszy, ze znów nie ma popielniczki odgasił peta na stole. Nie podoba się? To wypierdalać! Sięgnął po komputerek i otworzył go. Po naciśnięciu klawisza ekran rozjarzył się błękitnym światłem. Czy winą pomyłki było upojenie alkoholowe? Tego nigdy nie stwierdzono. Zamiast na swojego bloga przez przypadek wlazł na jakiś cholerny czat. Masa napalonych nastolatek, trochę chamów, kilku podrywaczy, zapewne kilkoro dzieci i co najmniej jeden pedofil. Jak to zwykle na czatach. Gdzie, kurwa bezpieczeństwo w sieci?! No nic. Skoro już wlazł nie pozostało nic innego jak się przywitać. Palce, trochę niezgrabnie zastukały [po klawiaturze. Kocowym akcentem był oczywiście klawisz enter. Poszedł wpis: Siemacie?*

Offline

 

#36 2013-01-29 23:01:09

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

Sisco przybył z Maciem do „domu” koło 21, od razu widać było, ze jest nie w humorze, nie chciał gadać, ofukał się profilaktycznie, nie ruszać mnie, koniec. Zły dzień.
Po 22 już na uczelni było pusto. Jamesa już tego dnia nie spotkał i dobrze, bo zaraz by pytał o co chodzi,a  mu jakoś Sisco nie miał siły mentalnej odmówić. Chował się po kątach swojego „pokoju”, próbując jakoś rozładować nagromadzone w nim napięcie. Warczał na zabawki, jakby nie chciał by na niego patrzyły. A miał już troche zabawek, studenci mu przynieśli. I przechodził do kolejnego kąta.
Zdecydowanie trudne emocje go trawiły. I ten dug zza okna – nie chciał go opuścić.
W koncu, męczony myślami, nie mogąc się wyciszyć do odpoczynku, sięgnął po jedyną pewną rozrywkę – holonet.
Juz parę razy próbował. Nie, niespecjalnie mu się podobało, czuł się nieswojo i w ogóle, ale pomagało na nerwy. Udzielanie się na tak zwanych „czatach”. Tam nie ważne jest kim jesteś. Nikt nie sprawdzi, jak wyglądasz. Czyli – tam można być każdym.
Najpierw zalogował się jako „Sisco”, ale szybko zrezygnował, wyszedł, i wszedłz a chwile jako „Orbita Dupy”. Dlaczego tak? Odpowiedzi na to nie było. A raczej – mogła być to każda odpowiedx.
Targany niepokojem i niewypowiedzianym zalem, po prostu niepowidzeniem tego dnia, dał popis swojemu wiekowi:
- JESTESCIE DEBILAMI Z DUPY BANTHA! – grabił sobhie na bana na wstępie ale – strasznie był zły. Musiał, po prostu musiał.
- WASZA MAMA TO RODZYN Z DUPY A TATA SPI W ZLEWIE A BRAT JEST GEJEM A SIOSTRA TEŻ!
I jak tylko to napisał, to zaraz poczuł się głupio. A dwa – pomyślał sobie, ze może tu czatuje ten chłopak z przechodniej? Moze tez jego pani dyrektor? Wszyscy, James, Leri, Mavhonic. I oni nie wiedza ze to on napisał...


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#37 2013-01-29 23:19:15

 Throul

Niemocowładny

5022755
Skąd: Odchłanie Piekieł
Zarejestrowany: 2013-01-29
Punktów :   

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

*No proszę, proszę. To on się tu grzecznie przywitał a jakiś kmiot, bo inaczej tego debila nazwać chyba nie można ubliża innym. Dziwne, ze administracja czatu jeszcze nie zareagowała. Pewnie mają głęboko w dupie to, co się tu pisze.* A to skurwiel *syknął rozeźlony. W odpowiedzi na to usłyszał charakterystyczny szczęk zapalniczki i poczuł wonny dymek tytoniowy. Pierwszy odpalił dla niego szluga. To się nazywa obsługa, co nie? Throul odeprał papierosa i zaciągnął się chciwie. Nerwy pomału opadały, jednak nie a tyle by wybaczyć delikwentowi wybryk. Trzymając papierosa w kąciku ust wklepał szybko na klawiaturze: A ciebie robiła wyliniała wookie i zezowaty ewok. Enter. Dopiero po krótkiej chwili uświadomił sobie, co wysłał. Roześmiał się cicho, bo wyobraził sobie wyliniałą wookie i zezowatego ewoka w miłosnym uniesieniu. Chichocząc niczym podfruwajka sięgnął po flaszkę i golnął sobie kilka solidnych łyków. Dobrze, ze Belinea już spala. Przynajmniej mógł się wymknąć ze statku i rozerwać nieco. Z reszta, ostatnio przechodzili mały kryzys. Jak zwykle: ona obwiniała go, słusznie z resztą o lekkomyślność a on jak zwykle nazwał ja stara jędzą, na co ona wściekła jak rój szerszeni wyszła zanosząc się płaczem. Standard.*

Offline

 

#38 2013-01-29 23:26:42

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

Na czacie nie byli jedynie Thorul i dzieciak który już dawno o 22 powinien spać. Zaraz odezwały się głosy innych użytkowników, podnoszące na brak opieki administratora nad tym czatem. Gdzie admin, wynoś się gówniarzu, dzieciom i trolom wstęp wzbroniony i tak dalej.
Osobnik podpisany jako „Orbita dupy” zaczął w odwecie wstawiać emoty środkowego palca i stosunku analnego żółtych emotek, między mało skomplikowanym „hahahha”. Jednak – na liście zaraz obok głównego okienka umieścił przy swoim nicku smutna buźkę, co miało oddawać jego nastrój. Ale na czacie nie było wyrozumiałych jedi i opiekuńczych pan nauczycielek, które zrozumieją, tu Sisco był po prostu łobuzem zakłócającym porządek i nikogo nie obchodziło, dlaczego on to robi.
Gdzies daleko, całkiem fizycznie, olbrzymia maszyna zarzuciła łbem, wydajać z siebie długie, gniewne warkniecie, zaraz jednak po nim rozległ się cichy pisk.
I zaraz znowu pomyślał: co ja robie najlepszego, przecież zachowuje się jak debil.
I co teraz? A jeśli był tu ten chłopak z ulicy przechodniej,a  Sisco swoimi wygłupami sprawił, ze poczuł się nieswojo?
I kolejny raz: co teraz?
Nie wiedząc, cvo czynić dalej, rzucił na główny kolejną emotkę, tym razem płaczącej buźki. Jak to dzieciak: nakrzyczeli, to się rozpłakał.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#39 2013-01-29 23:37:50

 Throul

Niemocowładny

5022755
Skąd: Odchłanie Piekieł
Zarejestrowany: 2013-01-29
Punktów :   

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

*W gruncie rzeczy Throul nie był złym człowiekiem. Lubiel się zabawić, lubił panienki i alkohol. Ale Mały był tylko człowiekiem. Gdy posypały się gromy na niego za tollowanie i na Orbitę Nie myśląc dużo wziął gówniarza w obronę. Ironia losu. Wrogowie stali się sobie bliżsi. Palce latały po klawiaturze jak oszalałe odpisując na kolejne zarzuty. Widząc emoty słane przez Orbitę wysłał mu msg: Daj se na looz. No i jeszcze smutna minka przy nicku a po chwili rozpłakaną buźka. Throul nie wytrzymał i zaczął rechotać. Zastanowił się chwilę, sztachnął papierochem. I napisał: Nie płacz. Chłopaki nie płaczą.*

Offline

 

#40 2013-01-29 23:43:41

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

Gromy posypały się tylko na Orbitę, do Thorula (jakkolwiek się zalogował) tylko jeden, coś w rodzaju: Masz coś do wookiech, cieniasie? Ale zawsze mógł pomyśleć inaczej,w  końcu trochę mu tam w  tym łbie procentów buzowało.
Gówniarz przestał się udzielać na ogólnym (trochę jeszcze pisał, czując wsparcie „starszego kolegi”, ale widać było, ze to jest nieobyty jeszcze z zasadami czatowania gówniarz który myśli, ze jak napisze trochę takich słów to będzie fajnie.)
Ale trzeba przyznać ze dawało efekty, bo wcześniej Sisco (w realu, w gabinecie Jamesa) był zły. Teraz czuł taką... pustkę.
I wtedy przyszło okienko prywatne od tego gościa.
I odpisał mu, oczywiście z capsem, bo mu się wydawało, ze to nic.
A SKĄD TY WIESZ ŻE JA JESTEM CHŁOPAKIEM?
i za chwile dalej, bo skoro ma rozmówce, i chyba takiego nawet mu przychylnemu, to czemu nie, więc dopisał
WKURZYLI MNIE W SZKOLE – i obowiązkowo smutna minka.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#41 2013-01-30 00:01:00

 Throul

Niemocowładny

5022755
Skąd: Odchłanie Piekieł
Zarejestrowany: 2013-01-29
Punktów :   

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

*I on wyłączył się z czata ogólnego. Przeszli na priv. Może to i lepiej. Mniej chamstwa, mniej gromów. Spokój. Prawie sielanka. Throul znad komputera spojrzał na stół i pomyślał, ze przydałaby się na nim jakaś naga ponętna cycata dziewczyna kręcąca zmysłowo tyłeczkiem w rytm muzyki. Ech nie ten lokal, ewidentnie nie ten lokal. Podejrzewał, ze w tym lokalu za takie naruszenie porządku publicznego dostałby zakaz wjazdu na co najmniej rok świetlny. Jemu to z resztą zwisało. Nie ten lokal? To inny. Mało ich na tej planecie? I wtedy przyszła wieść od orbity.*
Młody wyłącz capsa bo źle sie czyta jak wrzeszczysz.
*No tak, poucza innych jak czatować. Tego to jeszcze chyba nie grali*
Strzelałem. Miałem połowę szans na trafienie.
*Przyznał się bez bicia i zgodnie z prawdą*
To, że cię wkurzyli w budzie nie znaczy, ze musisz się wyładowywać w holo na czacie. Stary, ja tez miałem przesrane w budzie, ale nie odwalałem takich cyrków jak ty. Skoro masz problemy walcz o swoje, jeśli czujesz się na siłach. Jeśli nie zapoznaj się z największym kozakiem w budzie i nikt cię nie ruszy. Ja wybrałem ten drugi sposób. Kilka piw, paczka fajek i miałem totalny luzik. Nikt mnie nie tykał. Wiedzieli, że na mojego "opiekuna" nie ma mocnych.
*porady szkolne jak przetrwać w gąszczu budy. Prowadzący Throul Trax. O dziwo Throulowi młody wydawał się jakiś znajomy, bliski. Moze dlatego, ze oboje mieli te same problemy i choć różnił ich wiek mieli jakiś wspólny temat?*

Offline

 

#42 2013-01-30 00:11:54

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

Gdzies tam daleko, daleko, durastalowe monstrum uniosło łeb z wymownym „hmrrrh?”. Tak, na głos, czyli całkiem namacalnie. Oczywiście on nie siedział przed klawiatura, jak jego rozmówca. Jego pisanie odbywało się przez wewnętrzny system. Po prostu pisał myślami. Mógł prowadzić jednocześnie niemal nieograniczoną ilość takich rozmów o niczym. Tyle, ze teraz nie była to rozmowa o niczym. Dla niego to dużo znaczyło.
Pomyślał chwile, i wyłączył opcje wielkich liter.
Skoro rozmówcy ciężko jest czytać to trzeba to uszanować.
Aha. Ja wole nie strzelać – napisał, nie wiedząc czemu nawiązując bardzo bezpośrednio do swojej prawdziwej sytuacji. Powinienem chyba udawać kogoś innego,a  nie ciągle pić do siebie – pomyślał.
Chyba naprawdę jestem gówniarzem i frajerem...
Pewnie jak ty byłeś w budzie to jeszcze nie było holonetu – odciął się „Młody”:, bo jak to w jego wieku, poczuł że jego życiowa tragedia nie jest odpowiednio dramatycznie uznana.
Mnie właśnie największy kozak najbardziej gnębi... – wyznał, mając na myśli oczywiście Olla co go tak „zbił” wczoraj. Pierwszy dzień w szkole i tyle problemów... Żeby ta paczka fajek rozwiązała problem. No, może by rozwiązała, ale nie kiedy jedną ze stron jest cyborg... No ale jego kolega z czata tego nie wiedział, a to najważniejsze


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#43 2013-01-30 00:29:29

 Throul

Niemocowładny

5022755
Skąd: Odchłanie Piekieł
Zarejestrowany: 2013-01-29
Punktów :   

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

Wolisz nie strzelać?
*Zdziwienie Throula było niemal namacalne*
A masz giwerę, ze mówisz o strzelaniu?
*pytanie było dośc głupie, no ale kto go z niego rozliczy? Żona? Ona nie zna hasła do komputera. Bliźniaków holo nie pociągał. Z reszta ich poza adrenaliną mało co pociągało. Spojrzał na ochroniarzy leniwie sączących kawusię.*
Nie no aż taki stary to ja nie jestem, nie rób ze mnie dziadka :P
*Stwierdzenie adwersarza o wieku Throula sprawiło, ze niemal uśmiechnął się. Do wspomnień*
Skoro gnębi cie największy łobuz w szkole, a ty nie masz dość siły by go pokonać to jedyną radą jest zejść mu z drogi na przerwach. Nie wiem, do biblioteki szkolnej idź. Tam pod  okiem Starej bukwy *ech te szkolne powiedzonka sprzed lat* nie powinien cię męczyć. Wiem, ze tak postępują frajerzy no ale nie masz chyba wyjścia. Chyba ze masz giwerę i przystawisz mu ja do czubka nosa z pytaniem: I co skurwielu dalej chcesz się znęcać? Gdybyś tak zrobił gość na 100% by odpuścił. Ale ciebie mogli by wylać z budy i zamknąć w poprawczaku,  więc nie radzę.
*Światłe rady wujka Throula Tom 2. Mały czuł coraz dziwniejszą więź z nieznajomym z czatu. Może to dlatego, że przypomniały mu się te beztroskie lata młodości? Teraz nie mógł by sobie pozwolić na tamte szaleństwa. Nie no żartowałem. Teraz mógłby sobie pozwolić na duuużo więcej, ale miał żonę i syna.*

Offline

 

#44 2013-01-30 00:37:27

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

A co? – odpowiedział pytaniem na pytanie by uniknąć bezpośredniej odpowiedzi odnośnie tego czy ma giwerę. Może i był w sieci, ale jakoś tak dziwnie mu było „ w żywe litery” skłamać i napisać ze nie.
Staram się schodzić mu z drogi, próbuje się nawet zaprzyjaźnić z jednym takim starszym – napisał, myśląc znowu o tajemniczym dugu zza okna. Wyglądał na jakieś 16 lat.
Tylko ze on już nie chodzi do naszej budy – sprecyzował. Bardzo mu było miło tak się niezobowiązująco zwierzać. I schlebiało mu to, ze gość o nicku „Bron”, choć wydawał się dużo starszy od niego, to czytał te jego żale.
Nie chciałbym iść do poprawczaka. – przyznał racje, więc rady wujka Thorula, oba tomy, były życiowe.
On się z  resztą mojej giwery nie boi, niczego i nikogo się nie boi, nawet nauczycielek – które z kolei bały się Sisca, całkiem niesłusznie, bo ten mnie miał w sobie ani grama potrzeby zdominowania w szkole kogokolwiek. 
A Thorul niech sie wprawia, za pare lat jego syn pójdzie do szkoły...


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#45 2013-01-30 00:55:20

 Throul

Niemocowładny

5022755
Skąd: Odchłanie Piekieł
Zarejestrowany: 2013-01-29
Punktów :   

Re: "Trzynasta w nocy" - knajpa dla artystów.

*Z wrażenia na ostatnia wypowiedź Orbity papieros wyleciał z ust Throula wprost na jego jaja. Mężczyzna zawył i zerwał się z miejsca by zrzucić niedopałek na podłogę i czym prędzej przydeptać go butem. Szczęściem komputer wylądował na stole. Zaalarmowani bliźniacy przerwali kawę i zerwali się z miejsc. Widząc co się dzieje rozrechotali się niczym stado żab na wiosnę.* A idźcie do kaduka *warknął rozeźlony na ich beztroskie zachowanie. W głowie miał chaos. Nastolatek z giwerą w szkole? Co to sie kurwa porobiło z tym Światem? Za jego czasów jak ktoś miał oz to już był kozak. Pamiętał jak ktoś nawet przyniósł świetlny miecz. A może to nie był świetlny miecz? Cholera wie.  Dziura w ścianie chłopięcej szatni idealnie nadawała się do podglądania dziewczyn. Tylko co poniektóre od czasu do czasu dźgały podglądaczy palcem w oko. Ech, znów te wspomnienia. Throul po kieliszku niekiedy stawał się sentymentalny. Po kilku minutach uspokoił sie na tyle by znów usiąść i wziąć do rąk komputer.*
Stary nie rób se jaj. Naprawde masz giwerę czy mnie nabierasz?
*temat broń w szkole i jej konsekwencje. Rozdział pierwszy 3 tomu mądrości Throula*
Skoro masz giwerę a on się nie boi to chyba jesteś zupełną ciotą. Sorka, ze tak mówię ale to prawda. Jedyna opcja dla ciebie to na przerwach uciekac do biblioteki.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.lagownia.pun.pl www.mechatronika10.pun.pl www.zarzadzaniez11.pun.pl www.pokemon-gra-pbf.pun.pl www.naruto-swiat.pun.pl