Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#46 2014-05-01 19:33:25

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

Denerwowała się i to bardzo. Martwiła się, że go złapali za kradzież i teraz może gdzieś go przesłuchują... biją... torturują. Te wszystkie holofilmy sensacyjne które czasem oglądała z Seco zaczęły jej się teraz zlewać w jeden pesymistyczny obraz. I po co to, po co?!
Powoli odchodziła od zmysłów z każdą kolejną minutą. Aż w końcu go ujrzała. Chciała krzyknąć do niego, ponaglić go, ale to by wzbudziło podejrzenia. Więc udała zniecierpliwioną. W sumie aż tak trudne to nie było. Chciała jak najszybciej stąd odlecieć.
- Startuj, pomyślimy po drodze
Mruknęła. Smród dalej jej przeszkadzał, ale jakoś go ignorowała. W lusterka spoglądała nerwowo, szukając jakiegoś śladu pościgu czy nadciągającej ochrony.

Offline

 

#47 2014-05-01 19:46:00

Secorsha

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

Zgrzytał zębami aż było słychać na zewnątrz. Odleciał powoli – już jakiś czas miał to autko i nauczył się pilotażu, po porostu wprawa, ale jak tylko wszedł za monadę, szybko dodał gazu a ze kareta miała przyspieszenie, to oddalali się szybko.
- Ja mysle ze oni myślą ze ukhradlismy coś mniej wahrotosciowego, ale chyba ich to wzięło, mowie ci, xle się patrzyli na mnie...

Offline

 

#48 2014-05-01 20:01:53

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

Dopiero gdy wystartowali i odlecieli to poczuła ulgę. Taką prawdziwą. Wypuściła głośno powietrze a reklamówkę szybko wyjęła zza urtki i rzuciła ją na siedzenie. Nie ukrywała już odrazy.
- Musze się wykąpać. Natychmiast!
Warknęła. Czuła się brudna, śmierdząca, naznaczona śmiercią. A to nie wpływało korzystnie na jej samopoczucie. Chociaż myśl o tym, że w ręku mają miecz świetlny, prawdziwy działający! Na Moc! Byli bogaci! Albo prawie byli. Trzeba było go sprzedać.
- Lepiej się tam nie pojawiać w najbliższym czasie. I karetę na jakiś czas gdzieś ukryjmy, by nas nie szukali... no i co z Tym zrobimy?
Wskazała na tylną kanapę, gdzie leżała reklamówka. W zasadzie ona chciała sprzedać broń, ale to Seco ją znalazł więc on decyduje... przynajmniej niech tak myśli.

Offline

 

#49 2014-05-01 20:25:07

Secorsha

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

- Hej, a może od rhazu polećmy do Sel Makohr? Bedziemy mieli to przynajmniej z głowy, nie zabiohra nam tego, schowamy kahretę a ty się wykąpiesz... potem schowamy kasę, a tamci se pohradza z bhraćmi. Tak czy siak ja tego nie chce trzymać w domu, jeszcze dżedaje przyjdą i wtedy nic nie zahrobimy! – wreszcie sobie Seco uświadomił, ze to gówno to kasa! No i – gdzie szybko i dyskretnie sprzedać taką rzecz? Oczywiście ze u mafii! Niech sobie dochodzą skąd to jest jak potrzebują, nich pertraktują z jedi jeśli chcą.

Offline

 

#50 2014-05-01 20:59:04

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

- Teraz? Od razu? Oszalałeś! Musimy to ostrożnie rozegrać, bo jeszcze nas okantują i okradną. Nie... trzeba najpierw rękojeść wyczyścić, sprawdzić czy dobrze działa. No i przy spotkaniu musimy wyglądać dobrze. Mam na myśli jak ludzie interesu!
Cóż, w tej chwili wychodziło jej całe doświadczenie z holofilmami sensacyjnymi. Takie pójście z marszu nie pasowało jej do całej koncepcji. Lepiej się przygotować, zaplanować wszystko. Tak jak w filmach, gdzie główny bohater zawsze miał plan. A raczej plany: główny, awaryjny i taki całkiem awaryjny. I oni muszą zrobić to samo.
- A dżedaje nie przyjdą. Jakby mieli przyjśc to już dawno by znaleźli to na złomowisku. Z nimi mamy spokój, to na innych uważac musimy

Offline

 

#51 2014-05-01 21:25:43

Secorsha

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

- Daj spokój, Lilka, nawet jak nas okantują na pahre tysi to będziemy mieć kasy jak wody w ustępie, a wiadomo ze gówno o tym wiemy, poza tym to jest miecz świetlny, ma na sobie jakieś czahry. a  jeśli duch tego gościa od rhęki się tego uczepił? Filmów nie oglądałaś? Trzeba się tego szybko pozbyć...
Organiczna ręka drgała mu na sterze,a  on raz to patrzył przed siebie, raz na Lilke.
- Dżedaje tez mogą przyjść, koło naszego osiedla khręci się jeden na stałe! Ale nawet jeśli nie jedi, to to jest czehrrwony miecz. Mogą szity przyjść. Ej,a  moze temu fagasowi co po C'iulu mieszka to opchniemy? On nam może dac więcej niż Sel Makohrrr, a sam to opierdoli pewnie z zyskiem. Albo będzie trzymał, bo jest pojebany...

Offline

 

#52 2014-05-01 21:41:27

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

- Parę tysięcy? Wiesz ile to jest warte na Czarnym Rynku? Dziesiątki! Jeśli nie setki tysięcy! Chcesz się zadowolić drobniakami?
O nie, Lilka zaczęła sobie już w głowie układać plan i od razu nie poleci do kogoś by sprzedać znalezisko za marne kilka tysięcy... nie teraz, gdy miała okazję wytargować wyższą cenę. Choćby te 10 czy 20 tysięcy. to już będzie niezły start dla jej warsztatu. A im więcej ,tym lepiej... podzieli się z Seco po połowie.
A co do zabobonów... zaryzykuje. Jeśli w nocy duchy ją nawiedzą to sprzeda miecz nawet za tysiac kredytów.
- Nie, zrobimy to na spokojnie ,znajdziemy dobrego kupca i jemu to sprzedamy

Offline

 

#53 2014-05-01 21:50:13

Secorsha

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

Zamknął się. Nie był szczególnie chciwy no al;e – w jego sytuacji ta kwota przemawiała. Jednak Lilka miała większe pojęcie o handlu, on by sprzedał i przepił.
Milczał chwile, skubiac ster.
- Dobhra, to gdzie mam lecieć?

Offline

 

#54 2014-05-01 22:24:55

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

No Seco pewnie tak, a Lilka miała plany, marzenia. Dla niej taka kasa oznaczała wolność od pożyczek i kredytów. Mogła rozkręcić biznes za swoją własną kasę. A to było na prawdę sporo/. Zwłaszcza, że o haracz na pewno przyjdą się upomnieć.
Teraz zaś musiała się zastanowić co dalej...
- Lećmy do mojego "mieszkania". Nikt tam nie zagląda nigdy, a kilka kryjówek mam, tam to schowamy. A potem się zastanowimy co dalej

Offline

 

#55 2014-05-01 22:29:56

Secorsha

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

Bez słowa pchnął stery, przyspieszajac i opuzczajac pojazd w czeluśc dolnych poziomów. Milczał cały czas

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.heaven-island.pun.pl www.animacjaspoleczna.pun.pl www.cbmpolska.pun.pl www.taka.pun.pl www.masbleach.pun.pl