Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#16 2014-04-30 19:55:28

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

Przewaliła oczami i założyła ręce na piersi.
- Nie bądź idiotą Seco... moja lista obejmuje z dziesięć pozycji. Co, będziesz targał każdą część do kasy, kupował ją osobno a potem targał do karety? I tak w kółko?
Fuknęła na niego bo był po prostu skąpym idiotą. Wózek może z dziesięć kredytów kosztował. Dzięki nie mu zaoszczędzą trochę czasu i zdrowia. Więc te kilka kredytów to było nic.
- Dobra, weź to co masz i chodź, zobaczymy czy to się do czegoś nada
Jak będzie całkowicie popsute to nie ma sensu nawet tego kupować. A jak da się to naprawić to oczywiście biorą ze sobą. Potem się to sprzeda z zyskiem.

Offline

 

#17 2014-04-30 20:12:34

Secorsha

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

- wszystko będę nosił ze sobą!- zapewnił tonem gladiatora z kreskówki, uderzając się pozyskanym złomem w klatę az echo poszło a Seco się zginął i zakaszlał, bo nie obliczył siły uderzenia.
- Wygląda to jak klapa do shrracza... ej, ej EJ spiehrrdalj, to moja klapa! Widziałaś go Lilka, tylko powiedziałem ze klapa od shracza i już jest!
A to właśnie był ów jawa, który zauważył co Seco miał i chciał mu to wyrwać z rak. Uczepił się tak, ze kaleesh chwile majdał nim w  powietrzu, trzymając za część, ale w końcu jawa się urwała.
- Uuu, co za zapach... – zostało wspomnienie jawy koło nich. Seco zmarszczył pysk, wachlując sobie twarz organiczną łapą w rękawiczce bez palców.

Offline

 

#18 2014-04-30 20:17:56

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

Pacnęła się ręką w twarz a potem zasłoniła usta, by ukryć rozbawienie. Seco może i pomocnikiem najlepszym nie był, ale za to potrafił ją rozbawić w najmniej spodziewanym momencie.
- Dobra, zostaw tą klapę od sracza. Idziemy dalej, bo nie widzę niczego ciekawego już... może gdzieś dalej coś znajdziemy
Zawołała do niego gdy już odzyskała panowanie nad sobą. Co prawda zastanawiała się co cuchnęło bardziej - klapa od sracza czy jawa? Ale chyba wolała nie wiedzieć.
Szturchnęła go w bok gdy w końcu stanął obok niej. Uśmiechała się lekko - przynajmniej poprawiło się jej samopoczucie.
- Dobra chodź mój dzielny bohaterze i obrońco klap od sracza. Trzeba znaleźć coś użytecznego
No i ruszyła znowu przed siebe, zmierzając w stronę jakiegoś magazynu.

Offline

 

#19 2014-04-30 20:32:15

Secorsha

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

- nie zostawię, żeby mi ta menda na kaczych łapach zabhrrała?
Cześć którą zdobył nie była klapą od sracza, była po prostu owalna z białym elementem powłoki i prosty umysł Seco skojarzył z czymś bliskim sercu.
Teraz zalozył sobie to owalne coś na szyje i tak szedł, pogwizdując dobrze aż do porzygania z przepychu znaną melodię „tu tu tu-tu turu, czy tędy nie jechała...”
- chcesz kwiatuszka? Kwiatuszek ładny jak chuj modelki – schylił się i porwał jakiś rozwidlony na końcu przewód, pozaginał końcówki w płatki i podał z  uśmiechem Lilce.
- Tak, wiem, że nie zhrozumiem bo jestem tepy jak mandalohriański topóhr do dekapitacji, ale może mi powiesz jeszcze rhaz czego szukamy?

Offline

 

#20 2014-04-30 20:49:01

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

- Jakże by inaczej...
Mruknęła, bo jakoś nie spodziewała się innej odpowiedzi. Jak klapa od sracza to ją trzeba zabrać. Co z tego, że kibla w mieszkaniu nie ma? Na ścianie pewnie powiesi... Lilka jakoś nie chciała zobaczyć co on z tą ozdobą w domu zrobi.
A co do kwiatka... czy też "kwiatka" no to był chyba szczyt romantyzmu Seco, ale doceniła gest i przyjęła prezent. Chciała jeszcze zażartować i stwierdzić, że ładnie pachnie, ale zaniechała tego.
- Chcesz wiedzieć? No dobra. Potrzebuję trzech kondensatorów o wysokiej mocy, minimum XJ-12, do tego jeden transmiter energii, na pewno generator energii do silników repulsorowych, przetwornica energetyczna do serwomotorów oraz obwód odzyskiwania energii. A reszta to co się trafi ciekawego
Wątpiłą by cokolwiek z tego zrozumiał a już na pewno nie będzie wiedział jak to wygląda. No ale chciał wiedzieć to ma.

Offline

 

#21 2014-04-30 20:53:38

Secorsha

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

Jedyne co b yło z tego pożytecznego to to, ze zaśmiał się jak kretyna  to sympatycznie zabrzmiało. Na tyle ze inni „kupujący” się obejrzeli za nimi.
- Ja piehrrdole, Lilka, ja to jak ide z tobą to taki kuhrrwa mądhrry się czuje! O, patrz, oni mają coś ciekawego! – wskazał bezczelnie mijane istoty, bo chyba mieli coś z ich listy...

Offline

 

#22 2014-04-30 21:17:48

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

Zerknęła we wskazanym kierunku i szybko oceniła ich znalezisko fachowym okiem.
- Eee... nie, nie ten model, idziemy dalej.
Rozkazała no i szli. Do magazynu mieli jeszcze jakieś sto metrów gdy w pobliżu pojawił się latający holowyświetlacz, na którym akurat leciał jakiś spot wyborczy jednego z kandydatów a przez głośniki leciała spokojna muzyczka i jakiś tam lektor zachwalał danego kandydata, wzywając wszystkich na wybory.
- Heh nie da się przed nimi uciec nawet na złomowisku. Pierdolone darmozjady
Warknęła i przyśpieszyła kroku, mając nadzieję znaleźć schronienie w magazynie. Systematycznie starała się unikać wszystkiego co związane jest z wyborami... z resztą chyba nawet nie mogła głosować bo nie miała stałego miejsca zamieszkania ani aktualnego dowodu tożsamości.

Offline

 

#23 2014-04-30 21:23:05

Secorsha

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

Seco zatrzymał się i obejrzał za reklamą która była widoczna przez chwile a dalej tylko słyszana, a raczej słyszany był szum, bo trudno rozpoznać dźwięki. Nie znał się kaleesh na promocji kandydatów ale sam pomyślał, ze – tutaj to chyba złe miejsce, bo kto tu przychodzi? Raczej nie ten komu się na Coruscant wyjątkowo lekko żyje.
A może to właśnie powód?
- Lilka,a  my idziemy na wybohrry? – zapytał. On to w sumie miał w dupie, ale on był imigrantem.

Offline

 

#24 2014-04-30 21:45:24

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

Reklama była zaprogramowana i latała sobie określoną trasą. W normalne dni wygłaszała hasła reklamowe jakichś produktów, a teraz w dobie wyborów ktoś sobie wykupił abonament na spoty wyborcze. No i latała sobie i nadawała. A nóż się ktoś skusi i zagłosuje? Parę głosów tu, parę tam... aż się zrobi niezłe poparcie.
- My? Nie. Ty nie masz obywatelstwa, ja nie mam papierów, poza tym oni nas mają w dupie to my ich też miejmy
Mówiąc oni wskazała kierunek z której dochodziły głosy z reklamy.
- Niech spierdalają, mam już ich dość. Niech się kończą te wybory, wygra kolejna partia darmozjadów i nic się nie zmieni, przynajmniej tu na niższych poziomach.

Offline

 

#25 2014-04-30 21:50:03

Secorsha

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

- a po chuj nam obywatelstwo i papiehrry. Ja pójdę, napisze do nich list, od sehrrca. Niech go sobie przeczytają, chuje, niech wiedza, co się dzieje tutaj!
Takich pomysłów tez sporo co wybory były, listów i pomazanych kart.
Ale racje miała Lilka. Nikt tu w zmiany nie wierzył.

Offline

 

#26 2014-04-30 21:59:47

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

- I co z tego? Wypieprzą tą kartkę do kosza i tyle. Żeby cię posłuchali to musisz mieć pieniądze i wpływy, taka jest prawda. Nawet jeśli wygra "reprezentant ludu" to i tak nic on nie zrobi, bo w Senacie kolejna mafia jest, która dba o dobro tych najbogatszych, bo to oni finansują wszystko. Nas nie posłuchają bo popatrz na nas. Popatrz na nich
Ręką wskazała na chodzących wszędzie ubogich ludzi i obcych przeróżnych ras. Każdy przyszedł tutaj z tego samego powodu - nie mieli wystarczającej ilości kredytów by kupić coś nowego... ba, nie mieli pieniędzy by kupić coś używanego ale sprawnego.
- My nie mamy nic do zaoferowania, dlatego nic nam nie dadzą w zamian. Dlatego pierdolę wybory i wiesz co? Potem polecimy na tą reklamę i sprayem namalujemy wielkiego kutasa i napis złodzieje.
Warknęła gorzko. Nie miała złudzeń... no i za dużo się w holonecie naczytała na temat wyborów.

Offline

 

#27 2014-04-30 22:12:06

Secorsha

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

Seco usmiechnął się na koniec tej wypowiedzi.
- No, i to się nazywa głos ludu, jestem za, trzeba tak zhrrobic, tak! A kahrrtke i tak napisze. – kopnął znowu jakaś puszkę, celując w stosik złom,u który keidyś ktoś zrobił i najwyraźniej o nim zapomniał. I znowu zaczął nucić karetę.

Offline

 

#28 2014-04-30 22:27:02

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

- A pisz sobie ile wlezie. Im więcej bluzgów tym lepiej
Mruknęła w odpowiedzi i skupiła się na poszukiwaniu wybranych przez siebie przedmiotów. Im szybciej uda im się to załatwić tym lepiej, nie chciało jej się jakoś chodzić po całym wysypisku i kopać w śmieciach. Bo nie oszukujmy się, większość leżących tutaj rzeczy to czyste śmieci nadające się co najwyżej do przetopienia. Tylko niektóre perełki nadają się jeszcze do powtórnego wykorzystania. Najlepsze rzeczy pewnie bracia Ferren zgarnęli sami.

Offline

 

#29 2014-05-01 15:39:09

Secorsha

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

Gdyby tylko Seco wiedział czego szuka – gady miały dobry wzrok, kaleeshowie nie byli wyjątkiem, mógł sporo wypatrzeć, no i nie marnowałby energii na pierdolenie głupot. Póki co szedł i cały czas nadawał. Teraz znowu o szczurku, ze będzie miał (kuhrrwa) przyjaciela zamiast tego (duza ilość różnych bluzgów) Hena  który na to nie zasługiwał.
Nagle, lub raczej w wyniku zażenowania, Lilka mogła zauważyć, ze Seco za nią nie idzie. Kiedy się odwróci zobaczy, że ten klęczy kilkanaście metrów dalej i cos odkopuje, odrzucając pazurami drobny złom naokoło.
- Lilka, chodź, cos zajebistego mam!

Offline

 

#30 2014-05-01 15:55:39

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Złomowisko braci Ferren

Z początku nie zauważyła, że Seco jej gdzieś przepadł. Skupiona była na rozglądaniu się po okolicy w poszukiwaniu rzeczy ze swojej listy. Ale wzrou nie miała aż tak dobrego ja kaleeshanie. Ale ona przynajmniej wiedziała, czego szuka...
- Widzisz coś cieka...
Zagadała do swojego towarzysza i zerknęła w jego kierunku. Ale wtedy zorientowała się, że gdzieś on zaginął. Przystanęła i zaczęła szukać go wzrokiem. Na szczęście nie odszedł za daleko.
- Seco! Coś ty tam znowu znalazł?!
Krzyknęła i szybko podeszła do niego by zobaczyć, co on tam ma.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.masbleach.pun.pl www.heaven-island.pun.pl www.crashfans.pun.pl www.animacjaspoleczna.pun.pl www.cbmpolska.pun.pl