Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


  • Index
  •  » Równik
  •  » Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

#1 2013-04-28 18:56:58

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety należy do największych i najnowocześniejszych miejsc tego typu na Coruscant. Potężny gmach ulokowany jest z dala od największych drapaczy chmur, by wzmożony ruch frachtowców nie przeszkadzał tysiącom aerowozów poruszających się po powietrznych autostradach. Jednakże port wciąż mieści się w obrębie równika Coruscant, jako że jest to bardzo ważny węzeł komunikacyjno-transportowy.  Codziennie do rozlicznych doków i hangarów przybywa tysiące frachtowców, kontenerowców i tankowców, dostarczając miastu najpotrzebniejszych surowców i materiałów, których brakuje planecie. To tutaj odbywa się rozładunek i załadunek, jak również sortowanie i rozsyłanie kontenerów, które następne trafiają do właściwych miejsc.

Sam Port zajmuje teren wielu kilometrów kwadratowych w centrum którego znajduje się potężny, reprezentatywny gmach, który obsługuje pasażerskie loty liniowe oraz prywatne luksusowe jachty i inne statki pasażerskie. Tereny przyległe zaś podzielone są na sekcje wydzielone według typów statków mogących tam dokować. A wiec mamy m.in. sekcje prywatnych frachtowców, potężnych kontenerowców, tankowców, czy też średnich i ciężkich transportowców.
Port składa się też z dziesiątków poziomów - najniższe zajmowane są przez magazyny, punkty przeładunkowe, systemy wewnętrznych kolejek i linii transportowych. Średnie poziomy to przede wszystkim hangary dla średnich jednostek oraz prywatnych pojazdów. Wiele firm ma tutaj wynajęło określone sektory, obsługujące tylko ich statki. Górne poziomy zaś obsługują największe statki mogące lądować na powierzchni planety (punkty obsługi największych jednostek pozbawionych tej możliwości znajdują się na poziomach średnich.)

Dla wielu osób, które pierwszy raz przybywają do portu wydaje się, że znajdują się oni w osobnym mieście, żyjącym własnym, odrębnym życiem. I nie mylą się oni za bardzo. Na terenie Portu znajduje się wiele restauracji, sklepów, punktów rozrywki (głównie tereny przy Gmachu). Port posiada takze własne służby porządkowe, gaśnicze i ratownicze współpracujace oczywiscie z odpowiednimi służbami planetarnymi.

Offline

 

#2 2013-05-25 19:11:56

Cichy

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-04-25
Punktów :   

Re: Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

Cichy nie bywał tu za często, to niebezpieczne miejsce, dużo ludzi, i jeśli nie ma się konkretnego interesu, lepiej się nie pokazywać, nie dawać się nagrywać i zapamiętywać innym. Za dużo światła, za blisko prawa.
Dzisiaj był z zaproszenia z rodzaju tych zaprószeń którym się nie odmawia, ale na lądowisko prywatne, co było dużo mniejszy, złem, niż te publiczne molochy odprawiające ludność do liniowców.
Zamówił taksówkę aż pod sam sektor, zapłacił i wysiadł. Młody dug z kilkoma kolczykami i charakterystyczną, delikatną blond czuprynką. Dziś miał ciemne okulary. Nie za często wychodził na górne poziomy, odzwyczaił się od światła. Długo się nie zastanawiał, podszedł prosto do straży, gdzie dął się zidentyfikować, a jego identyfikacja polegała chyba tylko na wyglądzie bo dokumenty zawsze miał fałszywe. Ale to nic, bo ta ochrona się tym nie przejmuje.

Offline

 

#3 2013-05-25 19:34:08

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

W Porcie jak zwykle panował spory tłok. Olbrzymie ilości ludzi przemieszczało się do swoich sektorów, poszukując odpowiednich hangarów i bramek. Nikt nie zwracał uwagi na kolejnego gościa.
Przy wejściu Cichy musiał przejść przez skaner, którego zadaniem było sprawdzenie, czy nie wnosi broni na teren portu. Przeprowadzono też pobieżną identyfikację. Wszystko pasowało, mógł iść dalej.
Odnalezienie prywatnego hangaru Morrigan nie było aż takie kłopotliwe, bowiem mieścił się on w sektorze dla bogaczy - do niego stosunkowo łatwo było trafić bo był najwyżej położony no i najbardziej elegancki. Same korytarze robiły wrażenie - marmury, nowoczesne dzieła sztuki wyrzeźbione w ścianach, zdobione drzwi i wrota. Po prostu luksus. Tutaj też nie było takiego ścisku, za to więcej ochrony, w tym wiele prywatnych agencji.
Dotarcie pod właściwy "adres" nie zajmowało zbyt wiele czasu. Przy wejściu Cichy po raz kolejny musiał się wylegitymować, I tutaj wszystko poszło gładko, więc mógł wejść do środka.
W olbrzymim, eleganckim hangarze stał majestatyczny gwiezdny jacht, na widok którego zapierało dech w piersi. Chromowana powłoka wyglądała niemal jak lustro, opływowe kształty przypominały dzieło sztuki nowoczesnej, a cała sylwetka przypominała, że jest to również owoc geniuszu technicznego.
Przy otwartej rampie jachtu stał samotny droid protokolarny, którego powłoka również była okryta chromem.

Offline

 

#4 2013-05-25 19:44:17

Cichy

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-04-25
Punktów :   

Re: Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

Nie miał broni groźniejszej niż on sam, i to mu zawsze sprawiało radość. Oczywiście nie mógł mieć miecza – a bardzo go lubił. Trudno, poza tym naprawdę rzadko go nosił.
Spacer mijał niekłopotliwie. Nie był koneserem „takiej” sztuki, polegającej na sile kredyta, preferował bardzo osobliwą formę wyrazu, o czym się niedawno pewien rodianski jedi przekonał.
Sam statek już bardziej mu się podobał. Był niezły,a  przynajmniej lepszy od tego wszystkiego naokoło, łącznie z nemoidianskim szmelcem ze złoconymi aplikacjami, które przecież i tak po którymś wejściu w nadprzestrzeń odpadną.
Cichy choć nie miał nawet własnego areowozu wiedział takie rzeczy. Jak każdy dug, lubił latać i miał do tego smykałkę. Nie miał natomiast logicznej potrzeby, no i zmienianie statków wraz ze zmianą osobowości byłoby kłopotliwe.
Młody dug podszedł do droida. Nie lubił ich, nie dało się z nimi „rozmawiać” za pomocą myślowych przekazów.

Offline

 

#5 2013-05-25 20:11:21

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

Droid poczekał aż młody dug podejdzie, po czym wykonał parodię ukłonu. Jego niezgrabne ciało nie nadawało się do takich czynności.
- Witam, jestem YU-TK6 i pełnię rolę stewarda na Świcie Zmierzchu. Zapraszam do środka, Szefowa oczekuje
Głos miał męski - typowo droidzi. Po chwili steward się odwrócił i wczłapał się po rampie do środka. Eleganckie grodzie rozsunęły się przed nim, odsłaniając gustowne wnętrze. Wszystkie ścianki wykonano z najwyższej jakości stopów. Pokryto je eleganckimi zdobieniami - bez przepychu i zbędnych dekoracji. Wszystko utrzymane w troszeczkę minimalistycznym stylu. Złotych elementów było tutaj niewiele, z reguły stanowiły pewne dopełnienie całości.
- Proszę, oto garderoba, może pan zdjąć kurtkę i buty. Mamy duży wybór kapci
Droid wskazał na małe pomieszczenie z ławeczką i kilkoma wieszakami, na których wisiały płaszcze oraz futro, które podarował Morrigan Cichy. Z boku na specjalnej półce ułożono i zabezpieczono buty. Wśród nich znajdowały się eleganckie szpilki pasujące kolorem do futra.
Po ewentualnym przebraniu się droid poprowadził Cichego do kolejnych drzwi. Po ich otwarciu znaleźli się w nowoczesnym "saloniku" pełniącym rolę centralnego pomieszczenia statku. Wszystkie urządzenia jachtu zaprojektowano tak, by łagodnie łączyły się ze sobą w stylową całość, przypominającą na pierwszy rzut oka nowocześnie urządzony salon. Szybko też okazało się dlaczego potrzebne były kapcie - podłogę wyścielała miękka wykładzina dywanowa.
- Szefowa znajduje się na piętrze
Droid wskazał Cichemu schodki prowadzące oczywiście na owe piętro.

Offline

 

#6 2013-05-25 20:31:11

Cichy

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-04-25
Punktów :   

Re: Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

Cichy skrzywił lekko pysk, składając blaszki uszne. Świt Zmierzchu? Dziwaczna nazwa. Nie, żeby bez przesłania, ale trochę zbyt nielogiczna. Świt Zmierzchu...
Wszedł do środka, do garderoby i znowu złożył uszy, tym razem, miał ochotę się zaśmiać – tak z   pokazaniem kłów, bo przecież dugowie nie noszą butów, co najwyżej, hmmm... rękawiczki, ale tu na górnych poziomach gdzie podłogi były czystsze niż stół w rodzinnym mieszkaniu Cichego, nie zachodziła taka potrzeba.
Ale zdjął kurtkę. Nie miał dziś na sobie tegop białego plastiku, który pasował do średnio/dolnych poziomów ale był tandetny ze aż boli, dziś miał kurtkę a na pilot POD-a typy „nie przesadzam z  elegancją”. W stylu niegrzecznego chłopaka. Ale zostawił tutaj i nikt w statku nie zobaczy jak dziś ubrał się cichy, bo pod spodem miał normalną koszulę bez rękawów i spodnie do „kolan” - bez żadnych dziur, sejpiacych się nici i agrafek. Raz ze nie chciał wkurzać wykrywacza metali a dwa w oczy nie chciał się rzucać. I trzy – jednak szedł do Morrigan.
W saloniku już skinął głową maszynie i ruszył schodkami na górę.

Offline

 

#7 2013-05-25 20:41:44

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

Nazwa faktycznie była nielogiczna i każdy się głowił nad tym o co w niej chodzi. Ale to był luksusowy jacht, jego nazwa nie musiała budzić grozy ani też nie wzbudzać respektu. Można było więc popuścić wodze fantazji.
Cichy wszedł po schodkach i trafił do małego, przytulnego pomieszczenia z obowiązkowym dywanem. Pod ścianą stała prosta sofa wykonana z egzotycznej, białej skóry. Na niej siedziała właśnie Morrigan. Sądząc po wystroju wnętrza można było przypuszczać, że ubrana będzie równie elegancko i szykownie, jednak vossianka czuła się chyba tutaj jak w domu, bo miała na sobie prostą białą koszulę z podwiniętymi rękawami a do tego luźne spodnie - takie typowo domowe, nie do pokazywania się w nich na zewnątrz. Morri w ręku trzymała kieliszek szampana i wpatrywała się w holoodbiornik, na którym wyświetlał się jakiś film.
- Draks... chciałeś się ze mną spotkać. Masz jakieś ciekawe wieści?
Zagadnęła do niego, odrywając na chwilę spojrzenie od ekranu. Obraz się zatrzymał, jakby ktoś włączył pauzę.

Offline

 

#8 2013-05-25 21:10:37

Cichy

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-04-25
Punktów :   

Re: Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

Cichy, wchodząc tutaj poczuł się w pewien sposób wyróżniony, wchodził do „prywatnego domu”, i to nie byle kogo, bo Morrigan. Rzadko  bywał u kogoś tak prywatnie, nie był typem przyjaciela którego każdy chce widzieć w swoim domu. Nawet jeśli musiał zebrac dług, to starał się osaczyć na ulicy, by nie wchodzić do cudzego domu.
Moze złe wspomnienia?
Na widok Morrigan pokazał kły i lekko skinął głową.
Same dobre wieści, szefowo” przywitał się pierwszym dzisiejszego dnia skierowanym do niej myślowym komunikatem.

Offline

 

#9 2013-05-25 21:28:03

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

Morrigan była całkowicie rozluźniona - zazwyczaj na co dzień nosiła przeróżne maski, zależnie od okoliczności. Teraz zaś zdawało się, że była sobą. Mimika jej twarzy wyrażała lekkie znudzenie, może nawet odrobinę nostalgii. Na sofie obok niej leżała zaś kostka z wyrzeźbionymi symbolami na każdej ściance. Przedmiot ten delikatnie rezonował w Mocy i zdawał się być połączony z vossianką.
- {Ach tak? Jakież to wieści?}
Odpowiedziała mu podobnym komunikatem. Jednak w tym przypadku utrzymywała silne osłony osobiste, więc Cichy nie mógł wyczytać z jej przekazu niczego nowego ani ciekawego.

Offline

 

#10 2013-05-25 21:32:09

Cichy

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-04-25
Punktów :   

Re: Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

Kostka przyciągnęła uwagę Cichego, jednak jak zawsze – subtelnie, jakby jedynie zaczepienie uwagą, by nikt nie domyślał się, ze cos jest dla niego istotne. Na co dzień często korzystał z tej cechy.
Jednak szybko wrócił do tematu.
{Psy złapały Strażnika} – odpowiedział, teraz wyraźniej będzie jej mimikę obserwował.

Offline

 

#11 2013-05-25 21:54:00

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

Vossianka lekko się uśmiechnęła. Zupełnie jakby czytała w myślach Cichego i wiedziała, że ta kostka przyciągnęła jego uwagę. Co w sumie też jej nie dziwiło, w końcu emanowała ona energią Mocy. A to oznaczało zwykle jedno - artefakt.
A co do nowin Cichego to reakcja Morrigan pewnie nie była taka, jakiej się spodziewał. Bo nie wyglądała na szczególnie zaskoczoną. Jedynie na usatysfakcjonowaną.
- {Ahh... Mavhonic jednak rybkę złapał... ktoś mi już o tym doniósł, jednak źródło było nieco wątpliwe. Powiedz mi, skąd to wiesz?}
Młody dug nie miał więc monopolu na pomyślne nowiny. Jednak jego wizyta całkiem bezsensowna nie była. Vossianka słyszała do tej pory plotki ,a jak wiadomo takie nowiny lepiej potwierdzać z wielu źródeł.

Offline

 

#12 2013-05-25 22:01:06

Cichy

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-04-25
Punktów :   

Re: Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

{Brat jednego z ludzi Mavhonica ma u mnie spore długi} odpowiedź przyszła szybko i uwiarygadniała przyniesione informacje. Gliniarz na pewno chciał wyciągnąć swojego brata z kłopotów. A informacja i tak się rozejdzie. Brat zyska kilka tygodni na zorganizowanie kasy. Moze przestanie brać przyprawę?

Offline

 

#13 2013-05-25 22:09:01

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

W ten sposób najczęściej i najłatwiej wyciągało się informacje. Masz dług? Donoś a zostanie zmniejszony. Lub w ogóle anulowany. Dlatego Morrigan tak chętnie poszukiwała haków na wiele osób - po prostu chciała, by grono jej informatorów się powiększyło.
- {Szczegóły Draks... szczegóły.}
Była ciekawa wieści, chociaż już wcześniej zleciła przeprowadzenie rozpoznania. Miała plotki wiec chciała potwierdzenia. Teraz Cichy mógł coś ciekawego dopowiedzieć przed resztą.

Offline

 

#14 2013-05-26 18:26:14

Cichy

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-04-25
Punktów :   

Re: Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

Wiedział coś ciekawego. Podszedł powoli, jak to on, już po drodze sięgając po cienką płytkę z danymi. Podczas akcji robiono zdjęcia, nie były zazwyczaj najlepsze, ale bardzo bogate w informacje. Dostał tylko kilka, takie które nawet po upublicznieniu nie niosły publicznego zagorzenia.
{Strażnik jest żyw ą istota. Młodą omwatką. Prawdopodobnie jakimś cyborgiem, ma w sobie coś co łączyło ją z siecią. Musze przyznać ze bardzo sprytne}

Offline

 

#15 2013-05-27 15:42:26

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

Morrigan przejęła od niego tą płytkę z danymi i przyjrzała jej się. Po chwili sięgnęła do małego stoliczka stojącego obok jej sofy. Z małego blatu wysunęła się - do tej pory sprytnie zamaskowana - kolumienka z portami. Vossianka włożyła płytkę do odpowiedniego otworu.
- {Wiedziałam, że znaleźli niebieskoskórą dziewczynkę. Mówisz, że to omwatka? A to ciekawe...}
Co prawda Morrigan nie była w stanie od razu przypomnieć sobie wszystkich informacji na temat tej rasy. Jedynie co pamiętała to to, że pochodzą oni od ptaków i że posiadają smykałkę do techniki. Więc wybór nie dziwił.
- SIRI zgraj wszystkie dane z tego dysku i przenieś je do folderu Cichy. Później porównaj jego informacje z tymi z folderów: Miar, Alec i Ferr'ien. Przygotuj też bazę danych Sekta.
- Oczywiście szefowo, z przyjemnością się tym zajmę. Czy nasz gość życzy sobie czegoś do picia lub jedzenia?

Rozległ się głos SI, którą Cichy powinien pamiętać ze swojej ostatniej wizyty w mieszkaniu Morrigan. Ona sama zaś spojrzała pytająco na młodego duga oczekując odpowiedzi.

Offline

 
  • Index
  •  » Równik
  •  » Port Gwiezdny imienia Cesarzowej Tety

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pixelarts.pun.pl www.chorzaots.pun.pl www.darmowekody.pun.pl www.bachus.pun.pl www.artcafe.pun.pl