Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#1 2013-05-01 19:06:32

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Plac Vessona

Plac Vessona to rozległa przestrzeń znajdująca się między podstawami drapaczy chmur, wyrastających z gruntu Coruscant. Krzyżuje sę tutaj wiele różnych ulic, deptaków, kanałów. Teren ten został dosyć dawno zagospodarowany. Gdzie się dało poupychano małe sklepiki, stragany, w centrum postawiono jakiś pomnik, który już dawno temu został wytarty i teraz nikt nie wiedział kogo przedstawia. Tablicę też gdzieś wywiało...
Z reguły ludzi było tutaj dosyć sporo, ale nigdy na tyle by zapełnić cały plac. Można było się tu swobodnie przemieszczać nawet speederami, z czego też wiele osób korzystało.
Plac był nieźle oświetlony - kolorowymi neonami, wielkimi holowidami informacyjnymi, hologramami dostarczającymi rozrywki czy też zwykłymi ulicznymi latarniami. Było to przyzwoite miejsce jak na standardy Dolnego Coruscant.

Offline

 

#2 2013-05-01 19:12:24

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Plac Vessona

Zbliżała się godzina 10. O tej porze plac z reguły był nieco opustoszały, chociaż sklepikarze już dawno temu otworzyli swoje stoiska i zachęcali wszystkich do kupowania. Ale osób z kredytami było niewielu. Pod ścianami i w zaułkach z reguły przesiadywali żebracy proszący o jakieś kredyty.
Na placu przy jednej z większych ulic zebrała się już spora grupka członków gangu Moto-Szczurów. Było ich prawie dwudziestu. Wszyscy (prócz wookieego) ubrani w skórzane kurtki z naszywkami, jakimiś skrawkami materiału w kolorze czerwonym. No i każdy miał broń, zarówno przy sobie jak i przypiętą do speedera. Ich maszyny były potężne, nieco stare ale wyraźnie zadbane, polakierowane z różnymi typowymi malunkami dla swojej rasy. Ale było też wiele płomieni, czaszek czy nagich kobiet. Typowy gang speederowców.
Czekali na nowego. Przygotowali już dla niego speeder - stary, nieco zdezelowany ale na chodzie.

Offline

 

#3 2013-05-01 19:23:28

Yato

Przestępca

Zarejestrowany: 2013-04-28
Punktów :   

Re: Plac Vessona

Na plac dotarł grubo przed czasem, czyli z godziną zapasu. W jednym z sklepików kupił coś do jedzenia i zjadł w pośpechu to swoje śniadanie. Przespacerował się po placu i dostrzegł Moto Szczury, czyli swój nowy gang, albo inaczej ujmując :gang, do którego miał się przyłączyć. Podszedł do nich niespiesznie.
- Strzałeczka
Przywitał ich tak, jak się przeważnie witją grypsujący w pierdlu. Wciąż nie mógł się przestawić na normalny język. No, ale to był jego drugi dzień na wolności. Może z czasem mu przejdzie grypsowanie? Znając jego jednak można było śmiało przypuszczać, że nie.

Offline

 

#4 2013-05-01 19:42:15

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Plac Vessona

Parę osób kiwnęło mu na powitanie, reszta tylko obrzuciła go niezbyt przychylnym spojrzeniem. Do Yato podleciał weequay z którym rozmawiał wczoraj.
- Strzałeczka... wskakuj na speeda. Zadanie jest proste, ty i trzech nowych macie napaść na aero ciężarówkę przewożącą towary do bazy Czarnych Braci. Gdy ją przejmiecie to spotkamy się w punkcie zbornym - wszystko macie zaznaczone na holomapie.
Herszt wskazał na wolny speeder, który został już przygotowany do drogi. Po chwili z reszty bandy wyłoniło się trzech towarzyszy Yato: rodianin, człowiek i twi'lek.
- To kto dowodzi to sami sobie ustalicie między sobą, to mnie gówno obchodzi. Macie się dogadać i zdobyć dla nas towar. A i jeszcze jedno, rozpieprzcie maszyny a pożałujecie

Offline

 

#5 2013-05-01 20:07:46

Yato

Przestępca

Zarejestrowany: 2013-04-28
Punktów :   

Re: Plac Vessona

Na nieprzychylne spojrzenia odpowiedział pogardliwym uśmieszkiem. Tym zaś co powitali go skinieniami głowy odkiwnął głową. Jakaś kurwa kultura być musi. Podleciał weequay i wjaśnił sprawę co i jak, czyli przedstawił zadanie. Yato nie były sobą gdyby nie spytał
- Jaka obstawa, ile istot, jakie uzbrojenie, co to za ciężarówka?
Wolał wiedzieć zawczasu w co się wpakuje, niż niemile się przekonać tracąc członków drużyny. Zadawał pytania krótkie i rzeczowe niczym najemnik. Typ ciężarówki też był ważny. Jeśli to stary gruchot to za szybko nim nie uciekną, a ewentualna pogoń szybko ich dogoni i będzie jatka. Jatki się Yato nie bał, jednak nie wiedział jak zareagują pozostali.

Offline

 

#6 2013-05-01 20:20:17

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Plac Vessona

Weequay tylko krzywo się uśmiechnął odsłaniając pożółkłe i do tego niekompletne uzębienie.
- W holomapie masz zaznaczona trasę, resztę sam sobie wykombinuj
Pozostałe Moto-Szczury zarechotały nieco wrednie. Najwyraźniej chcieli mieć uciechę z całej tej sytuacji. Ale po chwili herszt ich uspokoił i już nieco poważniej spojrzał na Yato.
- Z reguły w obstawie są trzy speedery. Piloci są uzbrojeni, ale tak średnio. Ciężarówka nieco starszego typu ale nie zdziwiłbym się gdyby była podrasowana. Na pace kogoś też mogą mieć.
Tym razem weequay był bardziej konkretny. Zależało mu na zdobyciu towaru a nie na posyłaniu na bezsensowną śmierć ewentualnych przyszłych towarzyszy.

Offline

 

#7 2013-05-01 20:34:55

Yato

Przestępca

Zarejestrowany: 2013-04-28
Punktów :   

Re: Plac Vessona

- Hmmm
Yato zamyślił się.
- Trzy speedery to przy pomyślnych wiatrach trzech przeciwników W szoferce kierowca i ktoś jeszcze to pięciu, kierowcy można nie liczyć, bo raczej nie będzie brał udziału w ewentualnej zabawie. Na pace… minimum jeden osobnik. Przy pomyślnych wiatrach mamy pięć do czterech, przy niekorzystnych co najmniej osiem, może nawet dziesięć do czterech.  Uzbrojenie średnie, więc mogą mieć jakieś pancerze.
Kombinował mrucząc pod nosem. Układał plan działania. Przynajmniej coś robił w przeciwieństwie do pozostałych nowicjuszy. Problemem było też rozeznanie kto co umie robić najlepiej., ale to mogli sobie obgadać w drodze. Yato nie miał gnata i to dawało mu poczucie pewnego dyskomfortu. Gdyby miał pistolet poczułby się pewniej. A tak musieli liczyć na swoją szybkość i zaskoczenie. Na zaskoczenie raczej nie liczył, bo wiadomym, że wrogi gang będzie chciał przejąć towar. Ryzykowali i to mocno. Gdyby wiatry były nieprzyjazne nie wrócą wszyscy, o ile w ogóle koś wróci. Na pace mogli się spodziewać każdej liczby przeciwników.
- Kto w czym jest najlepszy?
Spytał swoich towarzyszy marszcząc brew.
- Tylko nie kłamcie jeśli mamy z tej wyprawy wrócić w komplecie i to bogatsi o ciężarówkę.
Wstępna inkwizycja. Rozpoznanie wśród podwładnych. Podwładnych, hoć jeszcze nie ustalili kto będzie dowodził.

Offline

 

#8 2013-05-01 20:41:01

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Plac Vessona

Weequay znowu wyszczerzył zęby w karykaturalnym uśmiechu.
- Kombinuj dalej. Chłopaki! Na speedy, spadamy. Pamiętaj, punkt zborny
Herszt wskoczył na swój pojazd i odpalił go. Silniki repulsorowe z reguły nie wydają głośnych dźwięków, ale te były podrasowane i zawarczały głośno. Wszyscy na głowy założyli kaski i gogle a potem wznieśli się całą chmarą i odlecieli.
Pozostała tylko trójka kandydatów. Oni wszystko już wiedzieli, zostali wcześniej wprowadzeni w temat, to Yato musiał nadrobić. I teraz mierzyli się spojrzeniami.
- Kto niby powiedział, że to ty rządzisz, co?
Zapytał wyzywająco rodianin, który wyglądał najbardziej niepozornie z całej grupy, ale pozostali dwaj jakoś się nie pchali do rozmowy. Najwyraźniej to ten śmieszny zielonkawy ludzik wyrobił sobie pozycję.

Offline

 

#9 2013-05-01 20:46:55

Yato

Przestępca

Zarejestrowany: 2013-04-28
Punktów :   

Re: Plac Vessona

- Chcesz wyjść z tego cało, czy wolisz podkulić ogon i zwiać jak panienka?
Odpowiedział pytaniem na pytanie. Pytaniem celnym i bezpośrednim.
- Oceń szanse, dowiedz się kto co umie i wykorzystaj to. Mam cię kurwa uczyć?
- U mnie możecie liczyć na siłę i mój tasak. W tym jestem najlepszy a wy w czym?
Nie bawił się w dalsze  zbędne dyskusje. Nie było na to czasu. Mieli zadanie do wykonania

Offline

 

#10 2013-05-01 20:52:48

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Plac Vessona

Rodianin wybuchnął śmiechem.
- Masz zajebiste referencje na dowódcę. Siła i tasak. A wiesz co ja mam? Mózg i blaster
Warknął zielony i wyciągnął swoją broń. Wyglądał trochę komicznie, gdy robił groźną minę - niestety takie już były ograniczenia jego rasy. Rodianin na swoim speederze był jakieś trzy metry od Yato, więc ten nie miał zbyt wielkich szans by do niego doskoczyć i mu tą broń wyrwać.
- Tak więc misiek zamknij paszczę, wskakuj na maszynę, o ile nią potrafisz latać. Dowodzę ja. Scooter jest najlepszym pilotem a Franky to niezły strzelec
Wskazał najpierw na twi'leka a potem na człowieka. Żaden z nich się nie odezwał.

Offline

 

#11 2013-05-01 20:59:10

Yato

Przestępca

Zarejestrowany: 2013-04-28
Punktów :   

Re: Plac Vessona

- Blaster może masz, ale mózgu raczeh nie. Zastrzel mnie i przedziuraw maszynę, to już cie ze skórki obłupia. Po kawałeczku.
Zarechotał złośliwie.
- Strzelec, pilot osiłek i kurdupel z przerostem ambicji. Nie ma co, udana będzie akcja. Ale niech ci będzie "szefunciu"
Spojrzał na kurdupla wzrokiem wyraźnie wypranym z szacunku. Wskoczył na swoją maszynę i zapuścił silnik. Rzęch o dziwo odpalił odrazu.

Offline

 

#12 2013-05-01 21:05:12

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Plac Vessona

"Kurdupel" się wkurzył. Palcem przełączył coś przy broni a potem bez większego trudu wycelował w nogę Yato i nacisnął spust. Bolt trafił człowieka w nogę, jednak nie wyrządził mu większej krzywdy. Po prostu mocno zapiekło. Po chwili rodianin wycelował w głowę swojego rozmówcy.
- Jeszcze słowo a cię zastrzelę, rozumiemy się? Nie będę się pierdolił z durniem, który myśli że jak jest przypakowany to zaraz musi dowodzić.
Wycharczał swoim śmiesznym głosikiem a potem dał znak reszcie by odpalili maszyny.
- Będziesz spokojny czy mam od razu cię skreślić?
Zapytał po raz ostatni Yato. Obawiałsię, że ten dureń wykręci mu jakiś numer w czasie akcji i wszystcy tego będą żałować.

Ostatnio edytowany przez MOC (2013-05-01 21:05:41)

Offline

 

#13 2013-05-01 21:23:37

Yato

Przestępca

Zarejestrowany: 2013-04-28
Punktów :   

Re: Plac Vessona

Kurdupel zrobił błąd. Po strzeleniu w nogę nie przestawił boni na większą moc. Yato błyskawicznie sięgnął za pas po tasak. Zamachnął się i rzucił nim w kurdupla celując w jego tółw. .

Offline

 

#14 2013-05-01 21:31:10

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Plac Vessona

Rodianin nie spuszczał oczu z Yato i jak zauważył, że ten sięga po jakaś broń to nie namyślał się długo tylko wcisnął gaz do dechy na swoim speederze i ruszył do przodu, tak że tasak minął go nieznacznie. Rodianin poderwał maszynę i w powietrzu zaczął krążyć nad człowiekiem niczym rekin a jego kumple ruszyli za nim. Broń została przestawiona na pełną moc.
- Powinienem cię chuju zastrzelić
Krzyknął zielony do Yato i zaczął strzelać w ziemię bardzo blisko jego nóg.
- Spieprzaj stąd szczurku. Albo się rozmyślę i cię zastrzelę. A speeda zostaw
Bronią wskazał na maszynę. Dawał mu szansę na ucieczkę, drugiej nie będzie

Offline

 

#15 2013-05-01 21:33:37

Yato

Przestępca

Zarejestrowany: 2013-04-28
Punktów :   

Re: Plac Vessona

-Zastrzel. Zmiejsz szanse powodzenia akcji. Zmniejsz.
Zawołał. głośno, by go usłyszeli.
- We trzech przeciw ośmiu nie dacie rady. Zrozum to i zaakceptuj. Przegrałeś, pokurczu.
Zarechotał niczym szaleniec.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.fairytailgame.pun.pl www.pnp.pun.pl www.fenixclan.pun.pl www.terania.pun.pl www.wsti.pun.pl