Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#91 2013-01-22 21:55:57

Lizka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-27
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

Już nic nie odpowiedziała, tylko sama do siebie się uśmiechnęła aby nie przeszkadzać jej dawaniu przyjemności. Kochała siostrę i polubiła robić z nią co teraz, tutaj czuła zaangażowanie, czułość i miłość. Zupełnie co innego, niż podczas gwałtu... Pod tym względem jej się to wszystko podobało, jeśli byłoby zawsze przyjemnie i nic nie bolało. Lilka kiedyś się przyzwyczai do tego uczucia, wszystko powoli Lizka ją nauczy i pomoże wszystko zrozumieć, pod tym względem do Lizka mogła zostać jej mentorką. Kiedy pojękiwała siostra, to Lizka była zadowolona dalej się z nią kochając. W końcu jednak owy jeden kciuk wsunął się w jej pupę, później drugi i zaczęła nimi poruszać, bardzo powoli... W miarę ilości ruchów, zaczęła pupę rozciągać i nasliniać, mmimo wszystko robiła to z wielką czułością i delikatnością, aby dalej Lilka odczuwała przyjemność

Offline

 

#92 2013-01-22 22:12:32

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

Lilka sobie leżała i skupiała się na swojej przyjemności, nie wybiegała myślami zbytnio do przodu. Nie planowała sobie, że takie zabawy będą co jakiś czas urządzać, bo wciąż przeszkadzała jej świadomość, że są siostrami i że tego nie powinny robić.
Pojękiwała sobie co raz głośniej, gdy poczuła jak kciuk Lizki zagłębia się w jej odbyt. Jęknęła więc dużo głośniej, ale z wyrzutem i popatrzyła na siostrę nieco gniewnie. Na to się nie pisała... a po chwili i drugi kciuk się w niej zagłębił i jeszcze głośniej zajęczała niż przed chwilą. Było to kolejne nowe i dziwne uczucie. I nie wiedzieć czemu jeszcze bardziej ją to podniecało, więc nie kazała Lizce przerwać tego. Chociaż rękoma złapała się posłania i zacisnęła je w pieści.

Offline

 

#93 2013-01-24 19:38:16

Lizka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-27
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

Lizka właściwie nic nie planowała, nie wybiegała w przyszłość tylko stwierdziła, że to może być i jest bardzo przyjemne. Jej pojękiwania sprawiały, że sama Lizka coraz bardziej była podniecona, co też było widać doskonale po jej zachowaniu bo i sama przez te ruchy wzdychała. Kiedy tak Lilka spojrzała, to Liz uśmiechnęła się całkiem niewinnie, ale nie przestała kciukami rozpychać jej pupy. Gdyż po chwili wzięła z jej kobiecości tego członka i po chwili powolutku wsuwała go do jej pupy. Spokojnie i ostrożnie, wchodząc nim do końca i wykonywała ruchy. Dłonie zaś ujęły jej piersi.

Offline

 

#94 2013-01-24 19:53:23

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

Lilka ukryła twarz w posłaniu a zęby zacisnęła na materiale, ciężko dysząc, gdy zaś Lizka wyjęła z niej sztucznego penisa to warknęła nieco gniewnie bo chciała dojść a siostra coś kombinowała. Już chciała się na nią obejrzeć, gdy poczuła jak ta weszła w jej tyłek. Głośno jęknęła z bólu i napięła mięśnie, odruchowo chcąc pozbyć się ciała obcego, więc tak tak łatwo nie było. Dziewczyna trochę się zdenerwowała, na zmianę rozluźniała to zaciskała pięści, ale pieszczoty piersi trochę ją rozluźniały. Potrzebowała chwilki czasu na przywyknięcie do tego uczucia i na rozluźnienie mięśni.

Offline

 

#95 2013-01-26 20:27:15

Lizka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-27
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

Lizka patrzyła na nią jak się ona zachowuje,a widok siostry wijącej się pod nią był... interesujący, nawet klepnęła delikatnie w jej pośladki kiedy palce z jej pupy zabrała. Żeby nie było, ona bardzo ostrożnie do tego podeszła, znaczy wchodząc w jej pupę. Nie weszła od razu, troszkę wsuwała i zaraz cofała a od czasu do czasu gdy wzięła olejek, to nacierała jej pupę. W końcu wszedł cały, a Lizka zastygła dając jej chwilę spokoju. W tym czasie pieściła jej piersi jedną dłonią, drugą gdy się bardziej pochyliła to jej kobiecość. pierwszy raz zawsze jest najgorszy, ale później będzie czerpała przyjemność - a przynajmniej Liz, miała taką nadzieję.  gdy tak była nad nią pochylona, prawie leżąc na niej całowała jej plecy i szeptała do niej uspokajająco. Gdy poczuła, że rozluźniła się zaczęła się w niej baaaaardzo powoli w niej poruszać, a pieszczoty piersi i kobiecości podwoiła, a robiła to do czasu aż ona dojdzie. Kiedy to zrobiła wyszła z niej, wytarła mokrą chusteczką penisa a później "otworek". Podała jej te majtki i ustawiła się odpowiednio, mówiąc... puszczając jej oczko.
- Zemścij się

Offline

 

#96 2013-01-26 20:41:38

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

Skoro Lizka postępowała powoli i ostrożnie to dziewczyna w końcu doszła, chociaż to było zupełnie inne przeżycie niż te z wczorajszego wieczora. Lilka była już praktycznie rozdziewiczona w oby przypadkach.
A później gdy już doszła do siebie i odpoczęła to naturalnie na siostrze się "zemściła" wykonując dokładnie to co ona.

Offline

 

#97 2013-01-26 20:59:47

Lizka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-27
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

Lizka nie chciała przecież krzywdy zrobić, chciała pokazać jej nowe doświadczenia i w ogóle aby było jej przyjemne. Owszem, pierwszy raz w obydwóch przypadkach boli, jest nieprzyjemnie ale jeśli się odpowiednio do tego zabierze, to będzie przyjemnie. Tak, seks analny był zupełnie inny niż ten klasyczny, ale również może być bardzo przyjemny (podobno). Nastawiła sie siostrze, również w pierwszej chwili nieco się spięła ale później juz była rozluźniona. W końcu i ona doszła i opadła na łóżko, ciągnąc ją za sobą. Wtuliła się w nią i złożyła krótki, ale z pełnymi uczuciami pocałunek.
- Jak się czujesz?
Spytała się gładząc ją po policzku i uśmiechając się do niej.

Ostatnio edytowany przez Lizka (2013-01-26 21:01:44)

Offline

 

#98 2013-01-26 22:21:29

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

Gdy już było po wszystkim to Lizka leżała sobie spokojnie na łóżku i po prostu odpoczywała. Te poranne igraszki wymęczyły ją nieco, ale odzyskiwała siły. Ale była zadowolona, było jej przyjemnie, mimo tych pierwszych niezbyt miłych doświadczeń. Ale potem było cudownie. Teraz uśmiechnęła się do siostry i pocałowała ją w policzek.
- Świetnie... poleżmy trochę a potem zjedzmy śniadanie, dobrze?
Była strasznie wygłodniała ale jakoś nie chciało jej się wstawać z łóżka. Ale musiała. No i musiała się też spakować bo chciała wrócić do siebie, co pewnie nie spodoba się Lizce... ale może zostanie, o ile ta ją przekona. No i szczerze z nią porozmawia.

Offline

 

#99 2013-01-28 18:47:20

Lizka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-27
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

Lizka po tym wszystkim obserwowała swoja lilkę, która chyba była zadowolona z twarzy, a właśnie o taki efekt jej chodziło. Sprawiło dziewczynie przyjemność z kochania klasycznego jak i  analnego, czyli Lizka się spisała sprawiając siostrze przyjemność w obydwóch przypadkach, mimo że pierwsze chwile z pewnością nie były zbyt miłe. Na pocałunek uśmiechnęła się wesoło i pogłaskała ją, leżąc sobie wygodnie i się do niej przytulając.
- To się cieszę. Okej. Naleśniki mogą być? Ale przed śniadaniem przymierz to co Ci kupiłam. Nie mogłam się powstrzymać.

Offline

 

#100 2013-01-29 11:39:15

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

Owszem sprawiła jej przyjemność i to dużą. Pewnie przez długi czas będzie to miło wspominać i może kiedyś to powtórzą. Póki co jednak Lilka nie miała ochoty wstawać, chciała się powylegiwać, z drugiej zaś strony doskwierał jej już głód, a takie poranne zabawy wyostrzają apetyt. Popatrzyła więc zachęcająco na siostrę i najwyraźniej to podziałało.
- Dobrze... i przymierzę to, ale się nie przyzwyczajaj
Zagroziła żartobliwie siostrze, by ta z rozpędu nie zaczęła jej kupować ubrani. Bo cierpliwość Lilki ma swoje granice...
Gdy już Lizka poszła do kuchni to dziewczyna jeszcze chwilkę leżała spokojnie a potem wstała, choć niechętnie. Po pierwsze musiała się nieco odświeżyć w łazience po tych zabawach, następnie wzięła ubrania, które przyszykowała jej Lizka i się w nie przebrała. A potem już zeszła na dół.

Offline

 

#101 2013-01-29 12:12:59

Lizka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-27
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

No i o to właśnie chodziło, aby sprawić jej wielką przyjemność i aby zaznała nowych doświadczeń, a nóż kiedyś to powtórzą. Po za tym z siostrą pewniej jest, że to miłe i wesołe będzie, ale facet? Facet to brutal, cham i prostak... robi tylko to aby się w takiej skończyć i zostawić niczym zużytą zabawkę. Przynajmniej takie doświadczenia miała Lizka i zanim się Lilka zwiąże dowie się na jego temat co nieco. Wszak, szuler miał pełno kontaktów więc problemów nie miała aby się dowiedzieć tego i owego.
- Okej!
Odpowiedziała z wielką satysfakcją i po chwili wyskoczyła naga z łóżka, aby następnie na łóżku położyć: nową bieliznę, koszulkę i dwie pary spodni, jedne krótkie drugie długie. Niemniej jednak, każdy ciuch był całkiem nowy, chociaż spodnie z długimi nogawkami były jednak z drugiej ręki. Spojrzała na nią zadowolona i dumna z zakupów. Właściwie z rozmiarem nie było problemu, przecież wyglądają praktycznie tak samo... może jedynie spodnie były ciut ciaśniejsze niż dla Lizki.
- Udała mi się transakcja i to legalna! Trochę kasy wpłynęło i chciałam Ci prezent zrobić. Właściwie to już kilka tygodni temu... Myślę, że na wyjścia się przydadzą.
Uśmiechnęła się i po chwili sama się ubrała w poprzednie ciuchy... poszła do łazienki i opłukała się lekko, a później wytarła się, ubrała i poszła do kuchni. Wyjęła z lodówki ciasto a później już z górki... zaczęła smażyć naleśniki.

Offline

 

#102 2013-01-29 12:47:57

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

No cóż, skoro taką radość to sprawiało siostrze to już ubrała to co jej kupiła i nawet starała się z tego powodu cieszyć. O to czy jej się ubrania spodobają się nie martwiła, miały podobny gust w tej sprawie, no i rozmiary podobne, chociaż Lilka troszkę schudła, więc ubrania mogą być luźniejsze.
W każdym razie gdy się już ubrała to w lustrze się przejrzała - wyglądała całkiem dobrze i może faktycznie na jakieś wyjścia będą dobre. Tylko ciekawe ile razy w nich właśnie wyjdzie? Bo do klubów nie chodziła, faceta nie miała który by ją na randki zapraszał. Większość czasu w warsztacie spędzała lub w drodze... no ale niech będą, na przyszłość.
Później Lilka zeszła na dół i stanęła w progu kuchni, obserwując poczynania siostry.
- Pomóc ci?
Ten entuzjazm i wszystkie poczynania Lizki trochę ją martwiły. Podejrzewała, że stało się coś co sprawiło że była taka... przymilna. Nie było to złe, właściwie to nawet przypominało stare dobre czasy. Ale pewnie to nie potrwa zbyt długo.

Offline

 

#103 2013-01-29 13:19:18

Lizka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-27
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

Bo sprawiało jej radość i to dlatego, że sobie samej nie kupiła a kupiła osobie którą szczerze kocha. Po za tym to była w pewnym sensie inwestycja w swoją siostrę, aby ta ładnie wyglądała. Chciała jej kupić sukienkę, ale sama Lizka uważa że taki strój jest nie praktyczny więc kupiła takie ubrania jakie kupiła. Lizia wiedziała, że ona rzadko kiedy wychodzi, ale chciała to troszkę zmienić... będzie ją zapraszać na jakieś imprezy, tak jak dawniej robiły.
Słysząc słowa Lilki, w sprawie pomocy to tylko uśmiechnęła się sama do siebie zdejmując naleśnika z patelni i po chwili kolejną porcję ciasta nalała i odpowiedziała.
- Mogłabyś zrobić coś do picia.
Cóż, czy coś się stało? Pewnie tak, ale to już o tym była mowa wiele razy prawda? Samotność ją zabija i dlatego taka była.

Offline

 

#104 2013-01-29 13:27:32

Lilka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-30
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

- Dobra
Mruknęła tylko w odpowiedzi i podeszła do lodówki, by zobaczyć czy ma tam jakiś sok czy coś, a jeśli nie będzie to zrobi kawę lub herbatę. Mniej więcej pamiętała co gdzie było pochowane, więc nie miała problemu ze znalezieniem odpowiednich rzeczy. Szybko też nastawiła wodę na kawę (przyda się w końcu trochę kofeiny) i przyszykowała filiżanki.
- O której otwierasz sklep?
Lilka miała zamiar ulotnić się przed tą godziną, by nie odciągać siostry od pracy. Ona miała w miarę unormowane godziny, Lilka zaś pracowała kiedy chciała, dla niej to nie stanowiło problemu. Na Lizkę zaś mogą się wkurzyć klienci i straci zarobek.
- Liz... dzięki za wszystko. Ale się nie przyzwyczajaj!
Mimo wszystko mrugnęła do niej żartobliwie a gdy kawa była gotowa to postawiła filiżanki przy naleśnikach, usiadła i zaczęła jeść.

Offline

 

#105 2013-01-29 13:40:01

Lizka

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-27
Punktów :   

Re: Sklep Lavara

Były jakieś soki, ale zawsze mogła zrobić jakąś herbatę jakby nie było więc, problem zażegnany. Smażyła owe naleśniki spokojnie, zadowolona a nawet sobie pod nosem nuciła utwór jednej z piosenki. Słysząc otwieraną lodówkę, spojrzała tylko w jej stronę i po chwili wróciła do swojego zajęcia, no ale Lilka mogła za moment usłyszeć głos swojej siostrzanej duszy.
- Weź przy okazji wyjmij dżem.
Co do sklepu to otwiera go za jakąś godzinę, po za tym dzisiaj nie przejmowała się tym, że może spóźnić się z otwarciem go... była w zbyt dobrym humorze, aby o tym myśleć. No ale jednak Lilka się spytała, to Liz spojrzała na stary zegar i odpowiedziała jej od razu.
- Za jakąś godzinę i dwadzieścia minut.
Po kilku chwilach była gotowa cała góóóóóóóóóra naleśników, ciasta więcej nie było więc zamknęła gaz i odłożyła pustą patelnię do zlewu. Naleśniki postawiła na stole, a słysząc podziękowanie od siostry, którego od bardzo dawna nie słyszała - to Lizce bardzo ciepło się na sercu zrobiło. Usiadła przy stole, stawiając wcześniej jeszcze talerzyki.
- Nie ma sprawy. W końcu jesteśmy rodziną tak? Jak to kiedyś powiedziałyśmy, na zawsze nie rozłączne. Smacznego.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.sp.pun.pl www.motoexstreme.pun.pl www.prostowserce.pun.pl www.obozowa38bc.pun.pl www.totalconflict.pun.pl