Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#16 2013-12-22 12:46:58

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Senat oraz plac pod senatem

To było dosadne porównanie - Republika to moloch, który w czasach kryzysu nie wyrabiał na zakrętach i bliski był wykolejenia. By do tego nie doszło potrzebny był ktoś odpowiednio ogarnięty by tym molochem sterować.
- A co, ja rozumiem? Ja mam prostą robotę, pilnować by nikt nieupoważniony nie dostał się do budynku. Czasem pilnować by protesty przebiegały spokojnie i od biedy pilnować tych wszystkich polityków. Tyle
To byłą uproszczona wizja służby gwardzisty, ale dawała jako takie pojęcie czym się zajmowali. Żadnego wojowania w polu, żadnego ścigania przestępców. Taka uprzywilejowana służba ochrony.

Offline

 

#17 2013-12-22 13:54:01

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: Senat oraz plac pod senatem

- Ta, pilnować by się nawzajem nie pozabijali...  -Jena się zaśmiał cicho.
Kiedyś co raz słyszało się o zamachach na polityków, głównie poza senatem, ale i w senacie (w budynku) dochodziło do ataków. Teraz jakoś mniej. Albo mniej się dzieje albo mniej się mówi.
Gdzieś w oddali w czarnym mundurze z „CSB” na plecach przeszedł z palką klon Jenathazy – Sedit. Mavhonic junior. Przyszłość policji Coruscant. Pilnował, by szeroko pojęta przyszłość Republiki nie zaczęła rozrabiać... Kiepsko wyglądała ta przyszłość.

Offline

 

#18 2013-12-23 19:22:34

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Senat oraz plac pod senatem

- A żebyś wiedział
Prychnął twi'lek. To miał być żart, ale niestety ale trochę w tym racji było. W Senacie byli i wielcy politycy, potrafiący zachować się z klasą, byli też tacy, którzy nie bardzo potrafili się zachować. I czasem dochodziło do ostrych kłótni na tle poglądowym i gwardziści muszą zaprowadzić porządek.
Kapitan Vills rzucił okiem na nadchodzącego Sedita. Jakoś szybko skojarzył że to pewnie syn Jenethazy bo mimo wszystko niewielu było przedstawicieli ich rasy na Coruscant.
Tymczasem coś się zaczęło dziać, bo przez holokomunikację któryś z funkcjonariuszy CSB poinformował, że część protestujących próbuje przekroczyć barierki by wedrzeć się do Senatu.
- Banda idiotów
Skomentował krótko twi'lek ale zbytnio się tym nie przejął. Oficerami CSB dowodził w końcu Mavhonic.

Offline

 

#19 2013-12-23 19:33:05

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: Senat oraz plac pod senatem

Jena obserwował wszystko ze spokojem. Był z drugiej strony, z tyłu tego tłumu, przed senatem było trochę więcej funkcjonariuszy, ale jak się okazało – i tak za mało.
Odebrał wiadomość i odpowiedział przez radio.
- Wysyłam oddział – i zaraz tez krzyknął do synka.
- Sedit! W sektorze A przełażą przez barierki. Weźcie sprzęt i pomóżcie im
Młody Mavhonic skinął głową i udał się do kanonierki którą przyleciał.

Offline

 

#20 2013-12-23 19:44:15

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Senat oraz plac pod senatem

Vills nie był tym przejęty. Zbyt wiele razy już uczestniczył w podobnych obstawach, by reagować na takie sytuacje żywiołowo. Jego ludzie wiedzieli co mają robić. Z resztą mieli rozkaz by nie zawracać dupy dowódcy w takich sytuacjach. Dopiero takie wymagające jego interwencji miały być mu zgłaszane.
- Spokojnie Mavhonic. Dostaną po łbach z działka sonicznego to odechce im się harców.
Rzucił twi'lek na rozluźnienie. Działko soniczne było całkiem humanitarnym sposobem pacyfikacji tłumów, bo nie wywoływało jakichś trwałych obrażeń. Jedynie ból głowy i dezorientację. I takich protestujących łatwo było skuć i zapakować do furgona by ochłonęli.
- A nawet jeśli jakimś cudem uda im się przedrzeć to mam snajperów umiejscowionych w strategicznych punktach obserwacyjnych a druga linia ochrony wyposażona jest w karabiny ogłuszające. Musieliby mieć czołg by się przedrzeć.
Były to spore środki ostrożności, wiec w przeszłości musiały być ostrzejsze incydenty.

Offline

 

#21 2013-12-23 19:55:52

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: Senat oraz plac pod senatem

Działko soniczne nie wywoływało obrażeń ale wystarczyło by później się media dwa tygodnie roztrzaskiwały ze „CSB było brutalne'. Prędzej czy później i tak go użyją, ale jednak Jena wolał później.
- Moze to się odwlecze. Wyjdzie ktoś do nich? - czasem rzucali tłumom jakiegoś podrzędnego senatora by się tłumaczył i dostawał pomidorami w twarz.

Offline

 

#22 2013-12-23 20:08:55

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Senat oraz plac pod senatem

No tak, Mavhonic musiał przejmować się opinią publiczną, prasą i w ogóle całym tym bałaganem. A Vills? Wyda rozkaz uznając, że bezpieczeństwo Senatu jest zagrożone i tyle. A potem mu oczywiście zwierzchnicy będą suszyć głowę, on zagrozi, że odejdzie z tej roboty, oni coś tam po marudzą, po marudzą, stwierdzą by to było ostatni raz. I tak już od lat. Nie zależało mu, bo wojskową emeryturę miał już w zasadzie zapewnioną. Najgorsze co go spotka to wędkowanie na jakieś przyjemnej, prowincjonalnej planecie.
- Raczej nie. Przynajmniej nikt się nie zgłaszał na ochotnika. Może potem ktoś z biura Kanclerza się odważy
Poprzednia kadencja Senatu rządziła szczątkowo aż do zakończenia wyborów. Im już nie zależało na tym by uspokajać protestujących, bo już byli w ich oczach "spaleni". Nowi kandydaci nie chcieli się sparzyć, bo by im poparcie spadło, zostawało tylko biuro Kanclerza. A oni zaś musieli cały ten burdel ogarnąć by nie powstał całkowity chaos.

Offline

 

#23 2013-12-23 20:12:59

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: Senat oraz plac pod senatem

No cóż, zaskakujące wieści to to nie były. Nic dziwnego ze się lud w dupie ma. Ale co to za elektorat tutaj, banda małolatów co pokrzyczeć sobie przyszła.
Mavhonic przysiadł na schodku kanonierki, westchnął i nic nie powiedział. Patrzył tylko. Czytał sobie hasła.

Offline

 

#24 2013-12-23 20:26:35

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Senat oraz plac pod senatem

No właśnie, elektorat był raczej marny to i nikt nie chciał się pofatygować by go przekonać. Gra nie warta świeczki. Bo w przypadku błędów holotransmisje obiegną całą Republikę i wtedy taki kandydat na senatora był już spalony.
Hasła na transparentach były przeróżne. Począwszy od "Precz z Senatem", poprzez "Władza dla ludu" po "Won ze złodziejami!". Były jeszcze nawołujące do zacieśnienia stosunków z Imperium w celu budowy lepszej przyszłości. Było to dosyć abstrakcyjne pojęcie i chyba ci co je wywiesili nie byli zbytnimi fanami Republiki.
- Banda dzieciaków
Mruknął Vills i odszedł w bok, by pogadać z jednym ze swoich ludzi.

Offline

 

#25 2013-12-23 20:34:10

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: Senat oraz plac pod senatem

Tej władzy dla ludu Jena obawiałby się najbardziej. Juz Senat nie zawsze dawał rady.
A co uważał Mavhonic? On jedynie by ten senat trochę zmniejszył, bo to jednak dużo żarło. Każdy miał doradców od groma za publiczne pieniądze i dostatnie życie zapewnione by mógł reprezentować swój świat.
No ale być senatorem którego każdy ruch analizuje cała republika to stres wart naprawdę dużych pieniędzy.

Offline

 

#26 2013-12-23 20:48:36

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Senat oraz plac pod senatem

Republika była ogromna. Gdy powstawała to każda planeta miała swojego reprezentanta w Senacie. Cała planetę reprezentowała tylko jedna osoba! Jedna! To wielka władza. Z czasem, gdy Republika zaczęła się rozszerzać to ten system po prostu nie dawał rady. Senatorów musiałoby być tysiące. Dlatego też obecnie każdy senator reprezentował jakiś system, lub w przypadku rzadziej zasiedlonych planet - sektor. A to oznaczało kilka planet na senatora. I by nie krzywdzić tych pomniejszych planet, każdy rząd opłacał swoich doradców, i oni siedzieli w Senacie i doradzali tej jednej osobie. Dlatego też Senat był takim molochem. Po prostu nie dało się tego inaczej rozwiązać. Fakt, kosztowało to sporo, ale jeżeli przejrzy się dokładną rozpiskę budżetu Republiki i porówna liczby, to nie robi to już takiego wrażenia. Ale media z reguły pomijają takie zestawienia. Byleby tylko oskarżyć Senat o marnotrawienie funduszy i nabijanie swojej kieszeni.
Oczywiście mieli rację, częściowo przynajmniej. Niektórzy senatorowie tak traktowali służbę w Senacie - jako okazję do niezłego zarobku przy minimalnemu wysiłkowi. A jeśli uda się dorwać do jakichś kontraktów rządowych to i za łapówki nieźle można zarobić.
Po kilku minutach spokoju nadszedł komunikat - sytuacja na tym zaognionym fragmencie została opanowana i ci najbardziej rozrabiający zostali aresztowani.

Offline

 

#27 2013-12-23 20:52:10

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: Senat oraz plac pod senatem

Jena wysłał potwierdzenie, parę słów pochwały, bo czemu i nie, i dalej stał, obserwujac

Offline

 

#28 2013-12-27 14:04:06

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Senat oraz plac pod senatem

Protesty przed Senatem trwały jeszcze kilka godzin. Obyło się bez większych incydentów, jednak kilkudziesięciu protestujących dostało się do aresztu pod zarzutem zakłócania porządku. Ale to tylko na 48 godzin. Reszta w końcu się rozeszła gdy zorientowała się, że obecne władze mają ich pretensje głęboko w... gdzieś. I nikt nie wyjdzie by z nimi "pertraktować". Po protestujących trzeba było jednak posprzątać i zajęło to kilka kolejnych godzin dla służb porządkowych. Ale funkcjonariusze CSB mogli spokojnie wrócić do domu.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.przyjacielesw4.pun.pl www.loth.pun.pl www.rockowisko.pun.pl www.hooligansmt2.pun.pl www.u-s-army.pun.pl