Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#31 2014-04-06 18:32:06

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

Był delikatny. I psychicznie był delikatny przez co często zbierał baty, może nie bezpośrednio, ale oczekiwań wielu osób po prostu nie był w stanie spełnić będąc sobą.
-  coś wymyślimy – odmruczał odnośnie wdzięczności. Był świadomy ze każdy ma swój honor a takim pomaganiem często się komuś na honor wsiada.
Kiedy znaleźli się. W środku zaopatrzonej w przeszklone okna ładowni stateczku, rampa się podniosła i za chwile taksówka ruszyła. Sisco leciał na stojąco. Raksh mogła usiąść, bo było kilka pojedynczych foteli ustawionych bokiem.
- Chciałbym jak najczęściej, niestety zwykle trafiam na buraki... – tu chodziło o niemiłe istoty o wąskich horyzontach nie tyle jeśli chodzi o wiedzę, co o światopogląd.
Moze to się wydać dziwne w przypadku kogoś kto pokazuje się w mediach i musi walczyć o swoje ja na takim poziomie jak on, ale – dość nieśmiały był, i w tej chwili jeszcze onieśmielony. No i niestety trochę sztywny, ale powinno mu odejść jak przekona się o szczerości rozmówczyni.
- Ja tam byłem bo zdjęcia robię. Hobbystycznie. Temat – miasto. Ja naprawdę bardzo kocham Couruscant.- tu miejsce na szyderczy śmiech rozmówców, wiec Sisco zapauzował.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#32 2014-04-06 19:18:04

Rakshalungri

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2014-04-05
Punktów :   

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

-Lubisz ten tłum? Mi tez się podobał. Taki żywy, każdy biegnie za swoim. Miło było być jego częścią choć na chwile.- Nie ona się nie śmiała. zaakceptowała to, ze on lubi coś takiego, jej też się podobało do tej pory najczęściej zamknięta w 4 ścianach domów swoich krewnych popychadło i na wpół służący doceniała możliwość bycia w tłumie i wolności jaka przecież dawał. Feeria kolorów i życia.
-Inni pewnie też lubili bo też robili zdjęcia.- Odpowiada Nie znała go, nie kojarzyła Nie miała możliwości. -Szkoda ze na takich trafiasz, jesteś sympatyczny. Ja bym chyba odpuściła jakby był ktoś dla mnie niemiły- przyznaje się. -Jak do mnie zagadałeś wystraszyłam się myślałam ze jesteś stróżem prawa i robię coś złego- Rozgaduje się 4 ściany jej służą. Mimo że to tylko taksi.

Offline

 

#33 2014-04-06 19:36:20

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

- W pewnym sensie tak. Lubie obserwować ludzi. Zawsze coś się da z nich wyczytać. Pozastanawiać się, pomyśleć nad rzeczywistością.- „i co w tym jest fajnego” – słyszał zawsze. Niestety większość rozmów które odbył o gustach były wartościujące i kończyły się zazwyczaj wyśmianiem Sisca, jeśli nie bezpośrednio, to w  podtekście.
- Oni mi robili zdjęcia. Bo udało mi się parę razy w holowizji wystąpić i straszna sława... – odparł, odwracając łeb w jej stronę. A w rzeczywistości to płytę nagrał i koncertował, był twarzą fundacji i partii PR w nadchodzących wyborach. Zwłaszcza że PR ostro się wypowiadało.
- ja też odpuszczam jak ktoś jest dla mnie niemiły. – wyznał bo i tak było. Chyba ze to debata była, wtedy nabierał zajadłości.
Przygiął lekko kolana dla lepszej stateczności w nieco ruszającym się statku.
- Jak dobrze pójdzie to będę kiedyś prawnikiem. To tez stróż prawa – i serdeczne mrukniecie, które u niego było zastępnikiem uśmiechu. Ale ona musi się dopiero nauczyć co znaczą te pomruki.
- Skąd jesteś? Znaczy – z jakiej planety tu przyleciałaś...


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#34 2014-04-06 20:04:35

Rakshalungri

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2014-04-05
Punktów :   

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

-Ja... Ja nie miałam okazji nigdy cie zobaczyć. Przepraszam ze cie nie poznałam.- Odpowiada przyglądając się mu zakłopotana ze zajmuje się nią ktoś znany. No i ze pewnie od niej oczekiwał jakiegoś uwielbienia albo czegoś a ona nie wiedziała. -Z rodzinnego Triana. Przyleciałam tu bo tu przeprowadziła się boczna część mojej rodziny. Za długo by tłumaczyć która gałąź rodu. Tu pracują.-  Zaczyna dukać, Bo nie wie czego on od niej oczekuje, do tej pory Była tylko z rodziną wcześniej miała go za przyjazna cześć tłumu, potem za osobę która może jej pomoc a teraz? To ktoś ważny to jak ma się zachować? Myśli sobie i przygląda mu się zakłopotana.

Offline

 

#35 2014-04-06 20:11:17

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

- I bardzo dobrze! Poznałaś mnie na żywo a nie tak jak w holo pokazują. Byś trafiła na program gdzie mnie nie mówią, by powiedzieli ze Hasupidona jest taki a taki, głupi, że gówniarz wylansowany, włazi w dupę jedi i nie ma oryginalnych piosenek. I byś o  mnie źle pomyślała... – starał się to rzucić mimochodem, ale zauważył, ze jakoś dziwnie na niego teraz spogląda. W sumie sam by reagował podobnie.
- Wyluzuj. Ja tez jestem emigrantem. Przywiozła mnie tu siostra, żebym nie skończył jako gladiator na arenie. A ja nawet jej nie pamiętam. Gdyby nie obcy ludzie to by już mnie tu nie było. Wiesz,, tu na Coruscant to... tak naprawdę można wszystko. – dokończył tak jakby zawstydzonym tonem.
- Czuje się zobligowany wobec Mocy nie zostawiać samych sobie istot, z których może wyrosnąć coś dobrego dla republiki w której żyje i w którą wierzę...
Znowu mrukniecie, by zresetować temat.
- Jak jest na Trianie? Czy są tam burze?


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#36 2014-04-06 20:40:19

Rakshalungri

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2014-04-05
Punktów :   

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

-Moi nigdy się do Republiki nie przyłączyli wiec dziwnie dla meni będzie być jej częścią. Moja planeta? tak są burze, Miasta tez są ale takie mniejsze dużo zieleni jest i zwierząt. Nie ma wielkich kontynentów tylko duże wyspy. Mamy Tak jak wszyscy miasta i porty. Prawie każdy z nas to albo wojownik albo badacz.- Odpowiada Mu chętnie o swojej planecie.
- Niebo prawie zawsze jest otwarte nawet kiedy w miastach są drapacze chmur. I pełno zieleni, wyspiarski klimat to sporo burz i wiatrów wiec tez cudowny zapach po burzy. Mamy 2 duże księżyce, jeden biały drugi czerwony.- Nie opowiada o ludziach i ulicach bo rzadko jej pozwalano przebywać "luzem".
-To znaczy ze jesteś sam jak ja?- pyta bo dla niej to prawie równoznaczne ze siostra go porzuciła. Zajęli się nim inni to dla niej logiczne tak jak on nią.
-Zaśpiewasz mi coś?- Pyta podnosząc na niego ciekawie wzrok. -Moi rzadko śpiewają zwykle to tylko nucenie albo mruczenie.-

Offline

 

#37 2014-04-06 20:46:50

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

Sisco nie był na wielu światach, mógł to sobie wyobrażać tylko na zasadzie zdjęć z atlasu turystycznego. Wszystko wyglądało dla niego trochę inaczej. Oprócz burz. Burzami się fascynował. By obejrzeć kolejna burze był w stanie lecieć wszędzie. A raczej byłby, gdyby było go na to stać.
- Nigdy nie widziałem czerwonego księżyca, to musi być naprawdę ciekawe...
chciałby zobaczyć ta planetę, owszem. Ale w jego przypadku podróże były bardzo trudne.
- Nie, mam tu rodzinę. Zastępczych rodziców, mam przyjaciół. I pewnie ze zaśpiewam. Pewnie nie raz, ale chyba nie teraz, co? – stojąc dalej pod ścianą statku przekręcił łeb tak ze jedno działko znalazło się wyzej niż drugie.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#38 2014-04-06 20:59:06

Rakshalungri

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2014-04-05
Punktów :   

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

-Nie nie teraz. Kiedyś jak będziesz gotowy i będziesz miał ochotę- Odpowiada śmiejąc się również charakterystycznie dla swojej rasy bo wydmuchując powietrze przez nos nie otwierając pyska.
-Wiesz, jest czerwony bo jest na nim więcej metalu, ten drugi pokryty pyłem takim. Mówią ze tak naprawdę jest czarny ale błyszczy się to i świeci się na biało.- Odpowiada nieco dziecinnie. -A ty skąd jesteś? Opowiesz mi o swoim domu?-

Offline

 

#39 2014-04-06 21:12:29

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

Bardzo egzotyczny był ten śmiech, toteż Sisco przyglądał (i przysłuchiwał, mimo swojej wady) bardzo uważnie. On sam też śmiał się „po swojemu” - inaczej niż typowo ludzkie „hahaha”.
- Ja nie pamiętam nazwy swojej planety ani swojego domu... -odpowiedział cicho, kiedy statek lądował. Zaraz opuściła się rampa.
- Serdeczne dzięki, płace przelewam.
Sisco nie mógł płacić normalnie, pieniędzmi, bo nie miał kończyn manualnych. Ale na Coruscant wszędzie można było płacić szybkim przelewem. Jeden z wielu szczegółów który umożliwiał mu życie tu, na Coruscant,a  praktycznie uniemożliwiał gdzie indziej.
Wyszli z taksóki prosto na plac przed biurowcem „Pryzmat”.
[Fundacja Sisca Hasupidony i jeszcze kilku nie rezydujących na Coruscant współtwórców miesiła się w szklanym drogim biurowcu zrobionym z rozmachem, ale – jak to Sisco określał – zupełnie bez smaku. Nioze i nie znał się na architekturze, ale bardzo dużo było o tym budynku niedobrych opinii, głównie ze źle robił na psychikę, z tego względu, iż wchodząc, widac było wszystko jako przeźroczystą, szklaną konstrukcje. Tylko toalety i rurociągi były ukryte, a tak po wejsciu do budynku widac było położenie ludzi na każdym pietrze. Jak siedza, rozmawiają, pracują. Zdaniem wielu to było okropne.
Pomieszczenia fundacji to około 80 metrów kwadratowych na drugim pietrze, w lokalu 18. Mozna było widzie ich z wejścia. Na szczęście po wejściu już w drzwi 18-tki, było się w normalnym pomieszczeniu, bo efekt od środka zniwelowano.
Sisco klął na to kiedy tylko miał okazje. Nie przychodzili do niego ludzie obeznani w wielkim świecie nietypowych wystrojów, a raczej ludzie prosci, którzy bali się tu po prostu wchodzić. Sam Sisco dostawał bólu głowy od tego, ale – po złożeniu wniosku i odpowiedniej dokumentacji o przyznanie nieodpłatnego lokali, dali tylko to. Jeszcze 8 miesięcy do końca umowy. Prawdopodobnie dalej ją przedłużą bo Prostokąt dalej nie bedzie miał pieniędzy, a na ten lokal dalej nie bedzie najemcy. Z resztą tu dużo było pustych lokali. Kto by się tu chciał gnieździć i własnych klientów stresować? ]


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#40 2014-04-06 21:30:56

Rakshalungri

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2014-04-05
Punktów :   

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

Na chwile staje przed budynkiem i aż pysk otwiera patrząc w górę. Ona na niewielu rzeczach tak naprawdę się zna wiec nie zamierza o budynku wyrażać opinii ani pochlebnych ani złych. Idzie za nim bo jednak nie jest pewna co się teraz stanie. To jej pierwsze kroki w samodzielnym świecie tak naprawdę, cieszy się jednak, że ma wsparcie w Sisco. Rozgląda się wszędzie ciekawie.

Offline

 

#41 2014-04-06 21:37:11

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

I poszli prosto, do szklanego biurowca, przez rozchylane automatycznie drzwi. Mogli się czuć jak w  terrarium, choć Sisco już przywykł.
- tak, wiem, tu jest beznadziejnie. Ale przydzielili nam ten lokal, jest opłacony, więc nie mamy prawa narzekać. Wciśnij dwa. – zatrzymał się przy windzie. Dla niego świat mimo dostosowania do chyba wszystkiego – nadal miał bariery. Miedzy innymi windy. Nie mógł sam obsługiwać ani wind ani paneli wejściowych.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#42 2014-04-06 21:44:35

Rakshalungri

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2014-04-05
Punktów :   

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

-Nie znam się na budownictwie. otworzenie budynku na świat oknami wydaje się ciekawym pomysłem.- ostrożnie wyraża swoje zdanie i wciska 2 Pozwalając Sisko wejść pierwszemu a potem wsuwa się za nim. -Poza tym pomagacie, to się chyba najbardziej liczy?- stara się pokazać ze są rzeczy ważniejsze od wyglądu. Wdycha powietrze smakując zapach. A uszy postawione niemalże na baczność reagują na każdy dźwięk.

Offline

 

#43 2014-04-06 21:55:56

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

- na dłuższa metę męczy... – odparł, dziękując za pomoc cichym mruknięciem. Potrzebował pomocy bardzo często, musiał się nauczyć o nią prosić i przeważnie nie najlepiej się z  tym czuł, mimo że nikt mu nigdy wyrzutów nie robił. Dziś jednak z  radością zauważył, ze efekt ów nie wystąpił. Kicia miała pozytywne fluidy.
Zapachów było tu wiele ale większość sztuczne: perfumy różnych istot i odświeżacze powietrza maskujące zapach kanalizacji. Szum serwomotorów drzwi, wind, innych urządzeń biurowych, cichy zgrzyt droidów protokolarnych i dzwonek windy informujący ze są już na drugim pietrze.
Sisco tych wszystkich subtelnych dźwięków nie słyszał. On polegał na wzroku.
Winda przyjechała i wyszli. Drzwi do fundacji rozsunęły się przed nimi i wreszcie znaleźli się w pomieszczeniu o normalnych, nieprzeźroczystych ścianach pomalowanych na bezowi. Taką mieli wewnętrzną stylizację. Po prawej blat recepcji a za nim z herbatą lekko niezadowolona pracownica – młoda gunganka. Wiadomo – niespecjalnie zachwycona ze jej szef kazał zostać po godzinach...


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#44 2014-04-06 22:10:55

Rakshalungri

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2014-04-05
Punktów :   

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

-Dzień dobry- Mówi skłaniając głowę gestem szacunku do drugiej istoty.Wyczuwając jednak że nie jest zbyt zadowolona Kładzie uszy po sobie, znów znikają pod futrem a wibrysy składają się wzdłuż pyska. Lekko się cofa, bo w końcu co innego gadać z przyjaznym Sisco a co innego stanąć przed groźnie wyglądającą panią za biurkiem. Podnosi głowę patrząc na Niego pytająco i nieco błagalnie jakby pytała co ma zrobić więcej?

Offline

 

#45 2014-04-06 22:22:13

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

- Spokojnie, spokojnie, wszystko jest dobrze... Ulla, wybacz że cie tu zatrzymałem... – podszedł bliżej i położył łeb na ściance działowej – takiej akurat 150cm. Działka mu w dól poszły, leży łeb (choć pewnie przytrzymywał, by nie połamać tego blatu)
-... przepraszam. Dam ci płatny urlop...
Pomaranzowoskóra, płazoidalna gunganka z Naboo przewaliła oczkami na szypułkach, westchnęła, po czym podniosła się i poklepała Sisca po siatce.
- Twoisa wydumuje dziwadłosci. Witaj kociaro. – dygnęła w kierunku gościa. Owszem, była trochę zła, ale przyznajmy sobie szczerze,w  godzinach urzędowych raczej się nie przepracowywała. Fundacja fajna sprawa ale ruchu tu wielkiego nie było.
Pchnęła Sisca w „twarz” by go zgonić z blatu,a  ten się zabrał i zaraz ropzmruczał tak że niemal ćwierkał, zadowolony ze dobrze wszystko.
- świetnie, odpalaj system, musimy koleżankę na serio gdzieś umocować, bez zwłoki.
Wysoka i tyczkowata Ulla strzeliła z palców.
- Daj jakieś oferty pracy., takie dobre.
-Twoisa wie ze nasze mają oferty ale same niezabardziaste, raczej do kloaki...
- spojrzała na Raksh jakby ją przepraszała. Bo prace top oni mieli od zaraz, ale – no raczej niż lepszego niż typowy urząd pracy. Przewaga Prostokąta polegala na tym, ze nawet ktoś prosto z dolnego miasta, bez dokumentu, doświadczenia, wykształcenia ni niczego mogł z miejsca podjąć prace zarobkowa, utrzymywać się, z pominięciem papierologii, bo wszystko pomagala załatwić fundacja.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pm-gaming.pun.pl www.przedszkolelesne.pun.pl www.revolution-ua.pun.pl www.creed.pun.pl www.pika-forum.pun.pl