Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


  • Index
  •  » Równik
  •  » Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

#1 2014-03-01 15:43:06

Jenssari Ak'Domi

Prawnik

Zarejestrowany: 2014-03-01
Punktów :   

Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

Monada Tayana znajduje się w rejonie równikowym i wznosi się wysoko ponad powierzchnię Górnych Poziomów Galactic City. Jest ona zamieszkiwana w większości przez durosów, dlatego też panujące wewnątrz warunki są jak najbardziej zbliżone do tych z ich rodzinnej planety.

Rodzina Ak'domi mieszka w średniej wielkości mieszkaniu w okolicach środkowych pięter budynku.

//Opis później//

Offline

 

#2 2014-03-01 15:48:10

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

Był to jedyny dzień tygodnia kiedy pan prokurator Janssari Ak'Domi miał do pracy na trochę później (o ile oczywiście go nie wezwali wcześniej niż zazwyczaj). Środa. Środa rano. Sąsiedzi powychodzili, żona wyszła, całe piętro opustoszało. Tylko za dźwiękoszczelnymi drzwiami szumiała klimatyzacja tworząca atmosferę imitującą ta durosjanską i to była jedyna aktywność na klatce schodowej.
Może nawet nie zadziwi fakt, ze na wycieraczce leżała zaklejona koperta. Koperta wielkości standardowej pocztówki, czarna i lśniąca, zapieczętowana czerwonym woskiem z dziwnym symbolem, przypominającymotyla  z połamanymi skrzydłami.

Offline

 

#3 2014-03-01 15:59:10

Jenssari Ak'Domi

Prawnik

Zarejestrowany: 2014-03-01
Punktów :   

Re: Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

Teoretycznie tego dnia Jenssari mógł się wyspać, ale tylko teoretycznie, bo zawsze wstawał nieco wcześniej by przygotować śniadanie i zjeść je razem z żoną. Taki mały gest, ale jednak cieszył. Po skończonym posiłku wspólnie zmywali naczynia a potem ona się przygotowywała a on włączał sobie jakąś relaksującą muzykę z Duro, siadał w fotelu i czytał na swoim czytniku najnowsze wydania kilku gazet. Potem oczywiście się żegnali i Jenssari miał już w końcu łazienkę wolną, więc mógł sam zacząć przygotowywać się do wyjścia do pracy. Lata rutyny doprowadziły do tego, że nie musiał on już spoglądać na zegarek by kontrolować czas - miał już taki nawyk, że zawsze zdążył.
Zabrał swoja teczkę, poprawił garnitur, wyłączył domowe sprzęty, zabrał kartę dostępu i otworzył drzwi. I o mały włos przegapił by kopertę leżącą na wycieraczce. Zdziwił się, gdyż z tradycyjnej poczty w ich monadzie nikt już nie korzystał, wszystko załatwiano mailowo, lub poprzez kurierów. Przez myśl mu przeszło by to zignorować, ale w końcu nachylił się i otworzył kopertę.

Offline

 

#4 2014-03-01 16:13:15

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

Pierwsze co dziwiło, to tekstura – nie dość ze tradycyjna koperta, to jeszcze w dotyku przypominała archaiczny pergamin. Takie coś kosztowało, więc chyba nikt nie mający do nich nic prywatnego by się na taki żart nie szarpnął, w dodatku pieczęć była oryginalna, jak w starych holofilmach z zadupia galaktyki.
Do tego koperta pachniała, zapach był znajomy, ale gdzie, zapisany na skraju świadomości, tak ze nie sposób było na poczekaniu odpowiedzieć sobie skąd ten zapach się zna. Nie ulegało jednak wątpliwości, ze to znajoma woń. Czuć było w nim mgliste wspomnienia mrocznych miejsc, które Ak'Domi odwiedzał w ramach obowiązków zawodowych. Meliny, squaty, pustostany... W kopercie był rysunek malowany ręką dziecka. Przedstawiał rodzinę. Ludzi lub ludziowatych, trudno powiedzieć analizując takie dzieło nie znając żadnych danych. Była mama, tata, dziecko i coś jeszcze. Jakby czerwony płód, leżący obok wszystkich postaci. Ak'Domi jak popatrzy chwile, być może przypomni sobie jedną ze swoich pierwszych spraw, zaraz po studiach. To była rodzin a ludzkich emigrantów. Zaginęło im dziecko, ale sprawa była bardzo tajemnicza. Kiedy kobieta w bólach przyjechała do szpitala, okazało się, ze w ciąży nie była, choć wcześniejsze badania wskazywały co innego. Sprawy nie rozwiązano.
Obrazek został wykonany przez starszą córkę tej rodziny.
W kopercie było coś jeszcze. Sztabka 10 kredytowa owinięta w papierek na którym wydrukowano słowa: chcesz się założyć o dyche, ze on zadzwoni pierwszy? Znajdź mnie po zapachu.
I podpis:
Motyl

Offline

 

#5 2014-03-01 16:34:05

Jenssari Ak'Domi

Prawnik

Zarejestrowany: 2014-03-01
Punktów :   

Re: Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

Durosianin spokojnie otworzył kopertę i wyjął karteczkę, następnie ją rozłożył i zamarł. Miał świetną pamięć i od razu rozpoznał ten rysunek. Krew uciekła mu z twarzy, bo to co trzymał w ręku było jednym z dowodów rzeczowych w czasie procesu. A wszystkie dowody są przechowywane w archiwum sądowym i niewiele osób ma do nich dostęp. Więc skąd się to tu wzięło? Jenssari zajrzał do koperty szukając jakieś dodatkowej zawartości i wyjął kość kredytową i kolejny papierek. Rozwinął go i przeczytał.
Zazgrzytał zębami. Ktoś sobie z niego stroi żarty czy jak? Jak dopadnie tego gnoja to da mu taką nauczkę, że popamięta na długo. Wynoszenie dowodów rzeczowych poza budynek sądu to przecież przestępstwo.
- On? Jaki on?
Warknął do siebie. Zaś zapach coś mu mówił, ale nie potrfił pochwycić myśli. Pamięć miał świetną, ale nie dotyczyło to zapachów, z tym to miał lekki problem.
- Motyl... motyl... już ja ci dam motyla
Stłumił chęc zgniecienia w dłoni rysunku. Złożył go tylko i schował do kieszeni marynarki, zaś karteczkę zgniótł.

Offline

 

#6 2014-03-01 16:40:03

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

Mógł to być ktoś z sądu, bo kto inny miał dostęp do takich rzeczy? No i musiał to być ktoś kto wiedział o zwyczaju zakładania się o dychę z pewnym policjantem...
Ktoś musiał znać Ak'Domiego.
Zapach nadal chodził po głowie. Zapach miejsca. Opuszczone, lub zamieszkiwane na dziko, nie ogrzewane, wilgotne dzikie... Najbliższe pomieszczenia spełniające te kryteria w ich budynku, to umieszczone na samym dole biegu windy pomieszczenia piwniczne. W piwnicach zazwyczaj tez panował ten zapaszek, a zwłaszcza tu, gzie klimatyzacja utrzymuje trochę inne warunki w budynku.

Offline

 

#7 2014-03-01 16:45:50

Jenssari Ak'Domi

Prawnik

Zarejestrowany: 2014-03-01
Punktów :   

Re: Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

Jansseri nie miał czasu na takie zabawy. Ostatecznie schował kopertę do kieszeni wraz z karteczką i ruszył w kierunku turbowindy. Nie miał zamiaru biegać po losowych pomieszczeniach w poszukiwaniu czegoś. Miał umówione spotkanie z związku ze sprawą, którą prowadził, nie mógł się spóźnić.
Podszedł do turbowindy i nacisnął przycisk przywołania. Jeżeli ktoś go chciał wkurzyć, to mu się to udało. Przyciągnął też jego uwagę... jednak jeden rysunek i dziesięć kredytów to za mało by go zmusić do przerwania swoich planów. Ale kopertę odda znajomemu technikowi z laboratorium by ten ją zbadał. Może też jakieś odciski palców się znajdzie. Pal licho ewentualne koszta, dorwie tego żartownisia.

Offline

 

#8 2014-03-01 16:52:47

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

I tak nic się nie stało, Ak'Domi opuścił budynek mieszkalny i spokojnie na czas doleciał do pracy, gdzie nic się nie działo. Miał czas, by zrobić coś z koperta, z rysunkiem, napić się kawy i zając się papierami,a  na dziś tak szczęśliwie nikt nie popełniał nowych przestępstw do których musiałby się zrywać żeby potem mieć jeszcze więcej pracy. I tak koło południa zadzwonił komunikator.
Jena Mavhonic...
"On zadzwoni pierwszy..."

Offline

 

#9 2014-03-01 17:11:09

Jenssari Ak'Domi

Prawnik

Zarejestrowany: 2014-03-01
Punktów :   

Re: Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

Dotarł więc o siedziby budynku prokuratury, gdzie wziął udziałw zaplanowanym spotkaniu. Później miał wolną chwilę, więc połączył się ze swoim znajomym technikiem i przedstawił mu sprawę. Kopertę, rysunek i papierek przesłał mu kurierem, jednak na wyniki trzeba będzie poczekać kilka-kilkanaście godzin. By nie tracić czasu połączył się z Archiwum i poprosił techników o wykaz osób które korzystało ostatnio ze skrytki z dowodami rzeczowymi z jego sprawy. To nie powinno stanowić problemu, gdyż w arciwum dowody rzeczowe były składane do specjalnych skrytek, które oznaczano jedynie numerem sprawy, następnie droidy przewoziły je do właściwego archiwum, które przypominało magazyn. Skrytki układano jedną obok drugiej i tylko droidy mogły się do nich dostać, a by skorzystać z ich pomocy trzeba było mieć odpowiedni kod dostępu. Teoretycznie więc nikt nieupoważniony nie mógł dostać się do jakieś skrytki.
Duros w międzyczasie wykonywał wszystkie swoje codzienne obowiązki, oczekując na  realizację jego małych zleceń. A gdy odezwał się jego komunikator to miał nadzieję, że to ktoś z archiwum. Niestety był to Mavhonic. Co prawda do głowy przyszedł mu ten cytat z lisciku, jednak zignorował to. Często rozmawiał z Jeną służbowo, więc to nic dziwnego, tylko zbieg okoliczności.
- Ak'domi, słucham?

Offline

 

#10 2014-03-01 17:18:40

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

Tak, to Mavhonic, zaraz pojawił się jego hologram. W tle była kratka, musiał siedzieć w radiowozie. Miał na sobie mundur, odznakę, był służbowo bardziej niż zwykle.
- Janessari... -przywitał go imieniem, pomijając wszelkie „cześć, jak się czujesz, oglądałeś mecz i co było na obiad”
- W piwnicy twojego bloku znaleźli trupa...
Dokładnie w tym momencie przyszła sekretarka, ale widząc,z e prokurator rozmawia, poruszyła tylko ustami, ze „archiwum”, i ze za chwile powie co i jak, po czym wyszła. Czyli jest wiadomosc z archiwum.

Offline

 

#11 2014-03-01 17:30:41

Jenssari Ak'Domi

Prawnik

Zarejestrowany: 2014-03-01
Punktów :   

Re: Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

W pierwszej chwili nic nie odpowiedział. Zmarszczył tylko czoło i spojrzał gdzieś przed siebie, przez holograficzny wizerunek Mavhonica. Sekretarkę ledwo zauważył... myślał intensywnie. Szybko skojarzył tego trupa z tą wiadomością. Niestety wszystko się zgadzało i już skojarzył skąd znał ten zapaszek - z własnej piwnicy. Niech to szlag trafi.
Miał ochotę wypytać o wszystko, ale formalnie na razie nic zrobić nie mógł bo prokuratury nikt nie powiadomił o popełnieniu przestępstwa. No i jego pewnie by nie wybrano do śledztwa w związku z jego ewentualnym zaangażowaniem.
- Zbierz wszystko i wyślij mi wszystko co możesz na pocztę. Postaram się tam podlecieć... i może będę miał trop w tej sprawie. Musze porozmawiać z przełożonymi
Może jakimś cudem uda mu się tak sprawę załatwić by mu przydzielono to śledztwo.

Offline

 

#12 2014-03-01 17:37:40

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

Wizerunek Jeny zaś w tej chwili spojrzał na tę nieobecną twarz, na ułamek sekundy, bo oficer właśnie prowadził radiowóz. Ale ta sekunda wystarczyła by połapać się, ze to nie wszystko na dziś w tej sprawie.
- Postaram się – odrzekł Jena. Sam teraz leciał obejrzeć miejsce zbrodni, nie miał jeszcze nic prócz tej informacji. Stało się to w budynku mieszkalnym Ak'Domiego, to oczywiste, ze jeden z pierwszych telefonów był do niego. Nie wiązało się to z jego funkcją, tylko po prostu – chociażby by sprawdzić, czy ok.
- Zadzwoń do żony i córek, sprawdź czy wszystko ok.
Kiedy Jena się wyłączył, czujna sekretarka wróciła.
- Mamy odpowiedź z archiwum, dowód jest na miejscu. Nikt go nie pobierał. Nikt nawet nie pytał o tę sprawę.

Offline

 

#13 2014-03-01 17:46:04

Jenssari Ak'Domi

Prawnik

Zarejestrowany: 2014-03-01
Punktów :   

Re: Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

- Zrobię to, dzięki za informację
Mruknął w odpowiedzi a potem się rozłączył. Nim jednak zadzwonił do rodziny to podszedł do sekretarki by sprawdzić, czego się dowiedzieli ci z archiwum. No i oczywiście się zdziwił, jednak zamiast zacząć się unosić i krzyczeć, że to niemożliwe to zaczął analizować sytuację. Jeśli nic nie zginęło, to oznaczać mogło tylko kopię. I to dobrą... gdzieś pewnie w holonecie znajdzie się ten rysunek.
- Otworzyli skrytkę i to sprawdzili?
Wolał się upewnić, czy na pewno wszystko sprawdzili. Czasami ci technicy byli delikatnie rzecz biorąc leniwi.

Offline

 

#14 2014-03-01 17:49:54

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

- Tak nam napisali – odparła sekretarka, trochę zdziwiona ze pan prokurator im nie dowierza. Lub jej. Komuś. Może i byli leniwi, zawsze można napisać do nich by się upewnić. Moze sprawdzili, może nie. Odpowiedz jednak dali, ze rysunek jest w skrytce.

Offline

 

#15 2014-03-01 18:02:13

Jenssari Ak'Domi

Prawnik

Zarejestrowany: 2014-03-01
Punktów :   

Re: Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

- Dobrze, dziękuję
Odpowiedział jej trochę mrukliwie a potem zamknął się w swoim gabinecie i wykonał szybki telefon do żony, by się upewnić, że wszystko u niej w porządku. Na szczęście była cała i nie bardzo wiedziała o co mężowi chodzi. Podobnie było z jego dziećmi, które podejrzewały że staruszek zaczyna już świrować z nadmiaru pracy.
Jenssari odetchnął z ulgą, jednak ta sprawa nie dawała mu spokoju... motyl. Kto to jest? Ktoś wyraźnie chciał prowadzić z nim jakąś grę. Cóż, wypadało ponaglić jego przyjaciela z laboratorium. Wykonał więc szybki telefon z prośbą o informacje. Może czegoś się dowie i tej tajemniczej wiadomości.

Offline

 
  • Index
  •  » Równik
  •  » Monada Tayana - mieszkanie rodziny Ak'domi

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.przyjacielesw4.pun.pl www.rockowisko.pun.pl www.hooligansmt2.pun.pl www.teamofshadow.pun.pl www.loth.pun.pl