Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#16 2013-06-06 19:08:56

Asyr

Rycerz

Zarejestrowany: 2013-03-18
Punktów :   

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

Asyr decyzję podjął. On tam wstydu nie czuł, a jedynie silną przemożność uczynienia tego, co zaplanował. Do tego zęby mu się świeciły.
- Sisco, prowadź. I nie martw się niczym, jestem dorosły. No już, idziemy!  -pociągnął za smycz, i trzymając białą laskę przy sobie, ruszył dość szybko i pewnie, tak by zdołać swoim zdecydowanym krokiem pociągnąć za sobą olbrzyma mentalnie.

Offline

 

#17 2013-06-06 19:32:54

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

I cóż? Siłować się? Szarpać się? No, mógł złapać za kołnierz i wynieść. Ale co to da? Będzie się tylko czepiał, ze mu się zrealizować nie dali. Trudno, jakoś to upokorzenie przeżyje.
- będziesz tego żałował, Asyr. Zobaczysz. Będziesz płakał i wyrywał włosy ze łba choć ci dopiero odrosły. A płacz nie pomoże, honor ma się jeden – teraz znowu za nim dreptał i zrzędził, ale po chwili przejął znów role przewodnika, bo jednak Asyr był przyjacielem, nawet jeśli był kretynem, należała mu się ochrona.
I doprowadził tak pod sama scenę, gdzie już bardziej na niego zwracano uwagę. Ale i dzięki niemu trochę odważnych ubyło.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#18 2013-06-07 18:07:22

Asyr

Rycerz

Zarejestrowany: 2013-03-18
Punktów :   

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

Bothanin nadal szczerzył zęby, Siscowi odpowiadał tylko półsłówkami, tak by go nie prowokować a nawet trochę ułagodzić. Widać podobnie myślał – jak przyjdzie do siłowania się, to Asyr nie ma szans, zostanie zmieniony, wyniesiony, a po nim odkurzone i wypolerowane. Po Asyrze smród nawet nie pozostał.
Ale na szczęście nie, więc szybko należy ten temat porzucić by się zaraz młodszy, ale bez wątpienia silniejszy kolega nie zainspirował.
Podprowadzony do „budki” młody jedi (po cywilnemu) już sam wszedł głębiej, trzymając się, lub raczej tylko sugerując dotykiem stołów które tam ustawiono. Obsługa zauważyła niewidomego i jedna osoba podeszła porozmawiać. Trzeba przyznać, i to Sisco na pewno zauważy, ze bardzo entuzjastycznie i z radością podeszli do Asyra. Nadal pokutowało i to się prędko nie zmieni, to, ze niewidomi maja dobry słuch i są utalentowani muzycznie. Widać tez tak pomyśleli.
A dwa, ze na pewno im było go zal.
Rozmawiali z  nim i podsuwali kartki do podpisywania.
Asyr najwyraźniej przedstawił im także Sisca, bo zaraz jakaś serdecznie uśmiechnięta dziewczyna w koszulce fundacji podeszła doń, przywitała się i zapytała jak się bawi.

Offline

 

#19 2013-06-07 18:29:47

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

Sisco był w chwili obecnej lekko zażenowany, czego absolutnie nie było widać. Czarna maska, czarny dorid. Wodził spojrzeniem za Asyrem, za obsługą i po wszystkim tym naokoło niego. Bycie w centrum tego wszystkiego zmieniało trochę punkt widzenia, ale nie ekscytowało. Czuł się nadal niewidzialny. Czuł się tu droidem, którym nikt się specjalnie nie przejmuje. Teraz pewnie myśleli, ze to ochrona. Zwłaszcza z tymi republikańskimi naklejkami.
- Bawić to się to bee za chwile. Ty tez, i wszyscy – odparł odważnej co to ośmieliła się podejść do niego. Oczywiście nie miał zamiaru jej straszyć czy odganiać.
- Powiem ci w tajemnicy ze on nie ma talentu... – raz słyszał Asyra jak w łazience śpiewał. Nie pękły mu od tego audioreceptory, ale, jak to się mówi – nic ciekawego. Po prostu ktoś kto nie ma talentu.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#20 2013-06-07 18:51:15

Asyr

Rycerz

Zarejestrowany: 2013-03-18
Punktów :   

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

Motywy republikańskie na Siscu bardzo się jej spodobały. Wielokwiaty bardzo utożsamiali się z ideologią. Koleżanka, która się do niego przykleiła, ludzka dziewczyna, około 18 lat, blondynka, zaraz przyniosła chustę fundacji i zawiązała mu na lufie, by niejako go z nimi zintegrować. Wiele osób miało takie chusty tutaj, machało nimi, miało na szyi lub na nadgarstku.
- Ci co tutaj wcześniej śpiewali też nie mieli. – całkiem zbagatelizowała ostrzeżenie o tym, ze Asyr nie ma talentu. Być może dalej uważała inaczej. To do siebie mieli napaleńcy z fundacji – w każdym widzieli wyjątkowość, chwalili za odwagę po występie. A przed dodawali otuchy.
Asyr gryzmolił coś na podsuwanych mu kartkach, na ślepo, więc koślawo, ale miało to moc urzędową. Dorosły był.
- Sisco! Idę zaśpiewać. Trzymaj za mnie kciuki1 – nawet się nie poprawił po tej małej gafie, bo Sisco przecież nie miał kciuków. Chodziło tu jednak o „myśl o mnie ciepło i wspieraj duchowo”.

Offline

 

#21 2013-06-07 19:24:30

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

- O matko... – jęknął Sisco w niemożliwym wręcz strapieniu. Pochylił się całym przodem,a  chusta zafalowała i uderzyła go „w twarz”, co tez wymowne było.
Jednak zaraz pomyślał sobie, ze tak naprawdę to jego zachowanie jest głupie. Co komu szkodzi, jak Asyr zaśpiewa na scenie. Czy jego publiczne w jakikolwiek sposób negowanie tego czynu stawia go w dobrym świetle?
Sisco robił właśnie teraz to, co robi 90% społeczeństwa. Co to było, nazwać tego nie potrafił. Bo to był po prostu schemat. Tak samo jak wszyscy jak jeden maż tu w stolicy opowiada się ze nigdy nie zje mięsa z psa.  Ubierają rurki i leginsy, bo to modne, nie ważne ze wyglądają beznadziejnie. A jak ktoś ubierze długa spódnice to nawet jak wygląda w niej pięknie, to jest źle.
A tu Asyr wychodził na scenę, zaś Sisco prezentował typowe zachowania republikańskiego nastolatka.
Koniec  - pomyślał. Czas zacząć żyć w zgodzie z Sisciem.
Wyprostował się więc, nie dostojnie, raczej swobodnie i mruknął głośno i zachęcająco.
- Dajesz, Asyr!


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#22 2013-06-09 16:24:20

Asyr

Rycerz

Zarejestrowany: 2013-03-18
Punktów :   

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

Scena nie była nawet podwyższeniem. Była jedynie ogrodzona słupkami, był mikrofon i tyle, żadnego światła nawet. Żadnego podkładu muzycznego. Asyra tam wyprowadzili, Sisco będzie go widział bardzo dobrze. Asyr, kiedy ów się odezwał, tez już miał świadomość jak blisko on się znajduje. Pokazał zęby w jego stronę.
- Sisco, to będzie dla ciebie, słuchaj! – chrząknął i wymacał w powietrzu mikrofon a następnie zacisnął na nim drżące palce. Czuł na sobie spojrzenia. Denerwował się bardzo.
- Bo to, co najważniejsze,
to dla przyjaciela mieć zawsze
dobre serce i zaufanie,
o które trzeba dbać każdego dnia.
Staraj się, niech ta przyjaźń trwa.
  -w końcu się odważy i zaśpiewał. Nie był to wokal wybijający szyby, zęby wszyscy uciekali, ale nie było to tez nic absolutnie nadzwyczajnego. Śpiewał tak jak ci wszyscy przed nim – normalnie. Według republikańskiej normy.
- Przyjaciel o Tobie wszystko wie,
on jest zawsze blisko Ciebie, kiedy czujesz się źle,
kiedy świat odwraca do nas się plecami,
kiedy czujemy, że jesteśmy całkiem sami
on zawsze poda Ci dłoń, pomoże, kiedy kłopotów masz sto,
da Ci swój uśmiech, kiedy minę masz złą,
pomysłów dobrych ma zawsze sto!
Więc pamiętaj że, przyjaciel częścią Ciebie jest.

Czasem się mylił, nie znając tekstu, zdarzyło mu się zafałszować, czy zadrżeć głosem. Mocno ściskał mikrofon i usłuchał się, wyraźnie się ciesząc, ze może to tak publicznie wyśpiewać. Przyznać się do uczuć nie jako jedi,a  jako zwykły Asyr.
- Poświęcony czas przecież nic nie kosztuje.
Poświęcony czas dla przyjaciela - lepiej wtedy się poczujesz.
Dbaj o swoją przyjaźń jak o największy skarb świata.
Dbaj o przyjaciela tak, jak o własnego brata.
Brata, który zawsze ma dla Ciebie pełne zaufanie.
Brata, który będzie z Tobą, cokolwiek się stanie.
Więc pamiętaj że, przyjaciel częścią Ciebie jest.
Bo to, co najważniejsze....

Offline

 

#23 2013-06-10 15:04:48

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

Logicznie rozumując, Sisco był przed tą barierką, sznurkiem, czy czymś która odgradzała „scenę”. Ale bardziej z boku by ludziom nie przeszkadzać. W ciszy przyglądał się zdenerwowaniu Asyra. Napalony jest – myślał. Zcykorzy? Niieee, to Asyr, nie ze Asyr się nie cofa, to nie sytuacja by się Asyr rozmyślił.
Sisco obserwował, później słuchał i mruczał coraz głośniej, bardzo ujęty przesłaniem tej piosenki. Ustawił się przodem do „śpiewaka”, ekspresyjnie podrygując, co na pewno zwróciło na niego uwagę gapiów. Ale przecież to dla niego piosenka, miał prawo.
Czauł się teraz najważniejszy w galaktyce, kiedy tak Asyr publicznie się przyznał do przyjaźni z nim. Mimo ze wcale nie był jakąś wielką osobowością.
Bardzo się Siscowi ciepło na sercu zrobiło.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#24 2013-06-13 13:58:26

Asyr

Rycerz

Zarejestrowany: 2013-03-18
Punktów :   

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

Kiedy bothanin skończył rozległy się niezbyt entuzjastyczne, ale jednak brawa. Obsługa sceny i aparatury zerkała jednak na Sisca. Naokoło wśród małej tymczasowej społeczności tych co tu przybyli tez się szybko rozniosło ze piosenka dla przyjaciela odnosi się do tego droida, i równie szybko, ze to nie jest droid, ale nic poza tym. Blisko trzymali się tylko ci, którzy zareagowali pozytywnie na Asyra i jego wyznanie nietypowemu przyjacielowi, który tak uroczo reagował. Bo przeważnie tu przyłazili, ryczeli swoje i odchodzili, piosenkę z dedykacją, nie dla zmarłego Thorula Traxa, co się zdarzało już tutaj, ale dla fizycznie obecnej osoby pierwszy raz ktoś przedstawił.
Asyr zaśmiał się głupawo do mikrofonu,m na co wszyscy zebrani tez odpowiedzieli głupawym śmiechem, a Asyr się speszył. Ale i tak się odezwał, jednak już poza mikrofonem.
- Sisco, to teraz ty!
Dziewczyna stojąca koło Sisca była podobnego zdania. Pociągnęła za chustę która mu chwile temu zawiązała.
- No chodź, chodź, słychać że masz ładny głos

Offline

 

#25 2013-06-13 14:11:07

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

- Co? Nie! – dwa te krótkie słowa były oddzielone od siebie krótką pauza podczas której Sisco najpierw znieruchomiał, by zrozumieć co do niego mówią,a  później już chciał uciekać ale był „za bandanę” trzymany. To wystarczyło by zatrzymać dwie tony żywej wagi, które to się speszyły najwyraźniej.
- Może i mam ładny głos ale jestem głuchy na jedno ucho a na drugie prawie, to na co chcecie mnie namówić może być niebezpieczne...
Niby się opierał, bo wszyscy się opierają w myśl nieszczerej, fałszywej skromności która zresztą była bardziej wymaganym zachowaniem społecznym niż skromnością. Tak się utarło i Sisco tak reagował, ale nie opierał się za bardzo i szedł jak go ta pani ciągnęła.
Bo w głębi serca chciał to zrobić, nie był tylko tak odważny jak Asyr.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#26 2013-06-13 14:25:46

Asyr

Rycerz

Zarejestrowany: 2013-03-18
Punktów :   

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

Asyr nastawił uszu, wsłuchując się w to, co za sznurkiem.
- Stanowczo z nim, on chce, tylko jeszcze nie wie!
Wcześniej Asyr już za Sisca się podpisał na kartce, napisał oświadczenie. Dlatego tak długo mu to zajęło. A teraz schodził ze sceny korzystając z pomocy kolejnego „wielokwiata”. Atmosfera bardzo miła. Ci co już śpiewali a zostali tu jeszcze krzyczeli pokrzepiająco „dawaj, Sisco!”. A w to ze jest głuchy rzekomo na jedno czy na dwa ucha to nikt nie uwierzył.
Asyr był czerwony pod rzadkim białym futerkiem i wręcz ciepło od niego buchało – takie ciepło fizyczne, bo się zestresował, ale szczęśliwy był.

Offline

 

#27 2013-06-13 14:46:30

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

Protest Sisca był bardzo teatralny i wręcz zachęcający by go bardziej ciągnąc. W chwili kiedy mijał się z Asyrem, swoją radość za zadedykowana mu piosenkę mógł póki co wyrazić tylko głośnym, pełnym ciepła pomrukiem. Teraz zaś w nim rosło napięcie. Ale Asyr przetarł mu ścieżki.
Trzeba się odważyć – mówił sobie.
Przecież tak naprawdę chciał.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#28 2013-06-13 15:27:56

Asyr

Rycerz

Zarejestrowany: 2013-03-18
Punktów :   

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

Kiedy się mijali, i Asyr usłyszał ten pomruk, to się wyrwał swojemu przewodnikowi, złapał Siscowy pysk, stając przy tym na palcach i mocno przytulił sie do niego, gładząc i drapiąc po obu stronach. Teraz sam Sisco poczuje na sobie jakiego Asyr buraka spalił, bo że zaczerwieniona skóra to i ciepła.
Nic nie powiedział, żadnego powodzenia, ale uśmiechał się tak szeroko ze mu chyba zaraz skóra zlezie z twarzy. W końcu odkleił się i dał się zabrać „na widownie”, a Sisca wielokwiatka zabrała na scenę. Stał tam mikrofon „na patyku”, wcześniej obniżony dla Asyra, teraz zaś został podwyższony dla Sisca.
Kilka chwil, ostatnie poklepanie przez dziewczynę, informacja ze „możesz zaczynać” i Sisco został sam.

Offline

 

#29 2013-06-13 16:23:39

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

Sisco został zaprowadzony na scenkę. Chwile temu stał może trzy metry dalej, po drugiej stronie sznurka, i patrzył na Asyra, tak jak teraz ci ludzie na niego. Widział, ze niektórzy z  pogardą, z pewnym niesmakiem. Nie słyszał, ale wiedział,z e są komentarze typu „takie coś powinno się trzymać w zamknięciu”. Teraz nawet trochę się cieszył z tego niedosłuchu. Wcześniej, pamiętnej wizyty z Leri w  muzeum strasznie go to ruszało.
Teraz było lepiej.
Starał się skupić na tych, którzy dobrze mu życzą. Którzy się uśmiechają, i którzy krzyczeli wcześniej „dalej Sisco”.
Wyregulowali mu mikrofon. Taki malutki przy nim, ale siatkę miał podobną jak on.
Wychylił się i mruknął do mikrofonu,a  nagłośnienie rozniosło to i zwielokrotniło. Takie „mhrrr”, Siscowe.
- Trochę się wstydzę...  -dodał zaraz po tym, by sprawdzić, jak jego głos brzmi, choć i tak odbierze to trochę zniekształcone i bezie mu się wydawało, ze źle. Albo gorzej, bo to czego nie słyszy na pewno źle brzmi. Wiec obserwował reakcję ludzi.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#30 2013-06-14 21:05:12

Asyr

Rycerz

Zarejestrowany: 2013-03-18
Punktów :   

Re: Plac przed hurtownią „KEMOT”

Odpowiedział mu krótki aplauz, ot, klaskali, bo to takie śmieszne było, ze się wstydzi. I ze powiedział, bo każdy się wstydził ale nikt się nie przyznawał. Jednak Sisco musi się liczyć z tym ze ta publika nie jest cierpliwa, i zaraz z entuzjazmu mogą zacząć reagować agresywnie i wyganiać go ze sceny, ze tylko za statystę robi a ludzie chcą spróbować swoich sił.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.crashfans.pun.pl www.heaven-island.pun.pl www.cbmpolska.pun.pl www.masbleach.pun.pl www.animacjaspoleczna.pun.pl