Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#1 2013-04-28 20:56:23

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Motel "Ciemna Gwiazda"

Nazwa motelu - "Ciemna Gwiazda" w zamyśle pierwotnego właściciela miała być prześmiewcza i przyciągać klientów szukających taniego, ale dobrego lokum. Początkowo to się nawet udawało, ale później właściciel się zmienił a jakość podupadła. A to miało miejsce ponad sto lat temu. Obecnie nazwa w pełni oddaje jakość usług w tym motelu. Pokoje są tanie z bardzo ubogim i nieco obskurnym wyposażeniem, stołówka od co najmniej dekady nie widziała porządnego sprzątania a kuchnia powinna zostać zamknięta przez sanepid. Ale jedzenie nie jest najgorsze - o ile ktoś nie zapyta co to tak na prawdę jest.
Łazienki w pokojach są, ale lepiej je samemu wymyć przed użyciem a o czystą pościel lepiej też zadbać. Ale jest tanio i nikt o nic nie pyta - wystarczy gotówka i karta już jest, bez nazwisk, bez formalności. Pokoje można zajmować aż do śmierci - co czasem nie jest aż tak odległym terminem bo i morderstwa się tutaj zdarzały.
W małej recepcji przy głównym wejściu siedzi z reguły stary i chciwy trandoshanin, który nie daje się zastraszyć byle komu i należności za pokój egzekwuje bardzo regularnie. A kto nie chce płacić dostaje po gębie.

Offline

 

#2 2013-04-28 21:06:55

Yato

Przestępca

Zarejestrowany: 2013-04-28
Punktów :   

Re: Motel "Ciemna Gwiazda"

Motel „Ciemna Gwiazda” – przeczytał rozpadający się szyld i uśmiechnął się. Z tym uśmiechem, który nawet przy najlepszych chęciach nie można było wziąć za miły wszedł do środka i znalazł się w recepcji. Małej, obskurnej recepcji obskurnego moteliku. Chciwie wciągnął w nozdrza mieszaninę zapachów. „Tak pachnie wolność” – pomyślał i podszedł wolnym krokiem do lady i recepcjonisty. Na ladzie stał wiekowy dzwonek a za ladą siedział recepcjonista. Yato spojrzał na niego jak na kawałek mięsa oceniając go w myślach i próbując zaszufladkować.
- Pokoju szukam. Taniego.
Głos miał niski, bardzo niski a kobitki kochały taki głos pasujący do aparycji jaką miał.

Offline

 

#3 2013-04-28 21:15:45

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Motel "Ciemna Gwiazda"

Za ladą siedział starszy trandoshanin z twarzą mocno pokiereszowaną. Jedno oko miał całkiem białe a drugie ze znudzeniem śledziło jakiś egzotyczny mecz na małym ekraniku holoodbiornika. Ale gdy pojawił się gość to gad wykrzywił zęby w paskudnym uśmiechu, mającym chyba w jego własnej opinii być sympatycznym.
- Ssssą... 10 kredytów za dzień
Wycharczał gad, który może i szczególnie urodziwie nie wyglądał, ale nie należało go lekceważyć. Trandoshanie uchodzili za bardzo silnych (na tyle silnych by móc polować na wookieech), wytrzymałych  brutalnych. Potrafili robić użytek ze swoich mięśni, twardych głów, pazurów i zębów.
- Płatne z góry na okreśśśśloną ilośśść dni. Sssspóźnissssz się a wpierdol

Offline

 

#4 2013-04-28 21:23:24

Yato

Przestępca

Zarejestrowany: 2013-04-28
Punktów :   

Re: Motel "Ciemna Gwiazda"

On też do wymoczków nie należał i jaęli nie sił sprytem obalał silniejszych od siebie. Jego też nie należało lekceważyć.
- Drogo
Stwierdził pozornie od niechcenia wkładając dłoń do kieszeni. W kieszeni bawił się kilkoma czipami płatniczymi. Czekał na odpowiedź gada nad wyraz cierpliwie, choć gadzisko-dziadzisko zaczynało go pomału irytować. Ale tylko irytować. Złościć się nie miał o co. Przynajmniej na razie.

Offline

 

#5 2013-04-28 21:29:45

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Motel "Ciemna Gwiazda"

Trandoshanin wzruszył tylko ramionami i wrócił do oglądania swojego meczu, który w jego mniemaniu był dużo ciekawszy niż wielki i paskudny człowiek.
- To ssspierdalaj.
Z ceny nie miał zamiaru schodzić bo to była jedna z najniższych stawek w regionie. Za mniej iż 10 kredytów za noc to chyba tylko karton pod mostem był do wynajęcia. I recepcjonista o tym wiedział. Tutaj panowała jedna zasada - pasuje to bierz, nie pasuje to wypad.

Offline

 

#6 2013-04-28 21:34:29

Yato

Przestępca

Zarejestrowany: 2013-04-28
Punktów :   

Re: Motel "Ciemna Gwiazda"

Został zignorowany. To już podpadało pod nadużycie, ale uspokoił się. Rzucił na ladę należność za cały miesiąc.
-- Dobra biore, ty chciwcze.
Rzucił okiem na telewizor. Nie interesował się meczami. Wolał boks.  Ale dla pojednania pytał
- Kto gra i jaki jest wynik?

Offline

 

#7 2013-04-28 21:41:16

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Motel "Ciemna Gwiazda"

Recepcjonista sapnął i przekrzywił głowę by spojrzeć na ladę, gdzie leżała zapłata. Szybkim ruchem ręki zgarnął należność, przeliczył, kiwnął głową a potem w podręcznym cyfronotesie odnotował sumkę, datę i numer pokoju. Elektroniczny klucz został wydany chwilę później - bez pokwitowania, bez podpisu, bez dowodu osobistego i innych bzdetów.
Słysząc pytanie o mecz tylko się uśmiechnął.
- Kuargerinowe ogniste jaszczury z Lorpfan i Pierwsze Rekiny z Hsskhor
Dla Yato były to pewnie tylko osobliwe, egzotyczne nazwy, bo grały ze sobą drużyny z Trandoshy, a to była raczej mało znana planeta. Nikt normalny na wyrywi nie będzie nawet w stanie wskazać systemu w którym się znajduje, a co  dopiero podać nazwy miast. Ich drużyny nie grały w galaktycznej lidze z powodu zbyt dużej brutalności zawodników.

Offline

 

#8 2013-04-29 06:41:25

Yato

Przestępca

Zarejestrowany: 2013-04-28
Punktów :   

Re: Motel "Ciemna Gwiazda"

Jedna z nazw nie była mu obca. W więzieniu siedział jeden jaszczur, który ponoć pochodził z Lorpfan. Jednak nie zdradził się ze swoją wiedzą. Gdy wydano mu klucz wziął go i schował do kieszeni.
- Jakiś tani lokal, gdzie można odpocząć tu jest?
No tak, po wypuszczeniu na wolność pragnął rozrywki, relaksu a nie tylko siedzenia w pokoju, czego miał z resztą dosyć TAM.

Offline

 

#9 2013-04-29 15:36:33

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Motel "Ciemna Gwiazda"

Jaszczur popatrzył dziwnie na Yato oceniając go wzrokiem. Potem doszedł do wniosku, że to jakiś zawszony przyjezdny... kolejny imigrant myślący ,ze zbije fortunę na Coruscant i się wybije. Marzenia ściętej głowy.
- A co ja, informacja turysssstyczna? Possszuka to znajdzie
Warknął w odpowiedzi. Nikt mu za informacje nie płacił no to gadać nie będzie. Z resztą wystarczyło pospacerować kilka minut po ulicach i od razu można było się natknąć na różne lokale.

Offline

 

#10 2013-04-29 20:20:57

Yato

Przestępca

Zarejestrowany: 2013-04-28
Punktów :   

Re: Motel "Ciemna Gwiazda"

Wyciągnął z kieszeni kolejny czip płatniczy 10 kredytów. Podrzucił go kilka razy w górę, by staruch mógł go zobaczyć. Może wtedy nieco zmięknie? Po pięciokrotnym podrzuceniu schoał czip z powrotem do kieszeni i poszedł do swojego pokoju.

Offline

 

#11 2013-04-29 21:17:24

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Motel "Ciemna Gwiazda"

Trandoshanin zerknął na czip ale tylko prychnął pogardliwie przez zęby i wrócił do oglądania meczu. Yato nie przypadł mu do gustu więc mu nie pomoże za marne 10 kredytów. Toż to tylko 2-3 piwa a swoja godność trzeba mieć. Za 20 już by powiedział, bo by miał flaszkę. A tak to będzie musiał sam sobie poszukać.

Offline

 

#12 2013-04-30 16:55:51

Yato

Przestępca

Zarejestrowany: 2013-04-28
Punktów :   

Re: Motel "Ciemna Gwiazda"

Pokój a właściwie rzecz biorąc nora zwana przez recepcjonistę pokojem była mała, ciemna i pachniało niezbyt przyjemnie. No ale za taka stawkę czego wymagać? Yato rzucił swój plecak na łóżko. Przeciągnął się. Był lekko śpiący, ale wiedział, że odpoczynek w jakimś lokalu nie zaszkodzi. Podszedł więc do plecaka i wyciągnął z niego swój tasaczek.  Wetknął go za pas i przykrył koszulą.  Przejrzał się w lustrze, ot tak, żeby zobaczyć tę parszywą mordę w odbiciu i wyszedł z pokoju. Recepcję minął bez słowa. Wyszedł z moteliku w poszukiwaniu tanich rozrywek wyższych lotów.

Offline

 

#13 2013-05-01 18:56:30

Yato

Przestępca

Zarejestrowany: 2013-04-28
Punktów :   

Re: Motel "Ciemna Gwiazda"

Po kilku godzinach nieobecności wrócił do motelu. Chwiał się, na nogach ledwie stał. Wynik picia. Recepcję minął bez słowa, nie zaszczyciwszy dziadka nawet spojrzeniem. Skierował się do pokoju i odrazu, w ubraniu walnął na łóżko. Zasnął niemal natychmiast.

Obudził się przed szóstą rano, jak zwykle. Te więzienne przyzwyczajenie do rannego wstawania miało mu toważyzyć jeszcze przez długi, długi czas. Do spotkania miał jeszczę masę czsu, ale nie zamierzał się spóźnić. Musuiałodnaleźć to przeklęte miejsce. Wyszedł więc z pokoju zamknąwszy drzwi na klucz. Klucz tym razem zostawił w recepcji. Wyszedł z moteliku i na piechtę zaczął przemierzać miasto w poszukiwaniu swego celu.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pnp.pun.pl www.fairytailgame.pun.pl www.wsti.pun.pl www.mithril.pun.pl www.terania.pun.pl