Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 2013-01-30 13:06:22

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Sala wykładowa

Jedna z wielu sal wykładowych, a wszystkie do siebie podobne – mieszczące około 400 studentów, a więc zazwyczaj jedną grupę wykładową, bo ćwiczenia prowadzone są w mniejszych grupach.
Wysoko sklepiona, wykładowca przemawia z podwyzszonej ambony. Studenci siedzą na wygodnych jak w kinie fotelach. Ogólnie – klimt sprzyja pobierniu wiedzy.

Offline

 

#2 2013-01-30 13:11:51

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Sala wykładowa

James konczył wykłady o 12, a było jakoś za 15. Przeważnie puszczał wcześniej, póki co jednak sala była zamknięta – aż do „za dziesięć”, kiedy otworzyły się drzwi i zaczęli wychodzić pierwsi studenci – troche wystraszeni, więc zapewne doktor ogłosił, ze jednak bezie egzamin a nie „to mzoe jakaś pracę zaliczeniową”. James tej grupie nie zawierzał, wiedział, ze dostałby 90% prac robionych metoda kopiuj-wklej, z czego połowa to jego własne publikacje z holonetu.
Za takie podejście czeka zemsta. Nieprawda, ze jedi się nie mszczą – czasem muszą, ale dla wyższego dobra, ryzykując psioczeniem i złorzeczeniem.
Przy ambonie,z  której wykładowca już szedł, kłębiła się małą grupka ambitnych, chcących dopytać, dla których James zawsze miał czas, chęci i serce.

Offline

 

#3 2013-01-30 13:17:51

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Sala wykładowa

Gdy pierwsza i największa grupa złożyczących na doktora studentów opuściła salę to w drzwiach pojawiła się dobrze znana Jamesowi zabraczka, ubrana w cywilne ciuchy o sportowym kroju - lekka, modna kurtka (z przeceny oczywiście), pod nią biały podkoszulek a do tego dopasowane spodnie i lekkie buty w typie sportowym. Ubiór lekki, niezobowiązujący i nie krępujący ruchów. Włosy Leri powiązała w kilka kucyków z tyłu głowy, więc jej rogi były idealnie wyeksponowane na tle gładkiej głowy.
Nie wchodziła jednak do środka, czekała aż James upora się ze swoimi studentami. Wyglądała na spokojną, nawet uśmiechała się do niektórych studentów, którzy zatrzymywali się by do niej zagaić. Ale wszystkich dosyć szybko się pozbywała. Jej mowa ciała zdradzała lekki niepokój, podobnie jak jej aura w Mocy. Nie była to jakaś panika czy brak kontroli, po prostu coś musiało się stać co ją zmartwiło.

Offline

 

#4 2013-01-30 13:24:05

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Sala wykładowa

Pewnie większość brała Leri za studentkę, kilka osób już ją znało, właśnie za sprawa Sisca, więc pewnie ci zagadywali.
James zas najwyraźniej miał tak odliczone by skończyć wcześniej, pościć grupę, a ostatnie 10 minut poświecić właśnie takim pytaniom prywatnym. Ale minęły, punkt 12, już nowa grupa włazi, bo o 12:30 nowy wykład z kimś innym, więc James pożegnał się, zabrał teczkę i ruszył ku wyjścia, gdzie czekała Leri. Poczuł ją już wczesniej, ale musiała na swoją kolej poczekać.
Ubrany był w garnitur, nie jakiś specjalnie wytworny, ot taki doktorski. Juz w drodze pozdrowił ją lekkim uśmiechem, a docierając do niej zgarnął ją ramieniem, bo skoro była zdenerwowana, to muszą się w jakiś koncik zaszyc, bo nie rozmowa na największy tłum.

Offline

 

#5 2013-01-30 13:28:57

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Sala wykładowa

Autor zapomniał też wspomnieć, że Leri miała przy sobie mały, lekki plecaczek, przewieszony luźno przez jedno ramię. Czekając na Jamesa bawiła się więc bezwiednie szelkami, tak dla zabicia nudy. A gdy barabel w końcu skończył to odpowiedziała na jego powitanie lekkim skinieniem głowy. Potem dała się też zgarnąć ramieniem, idąc tuż obok niego.
- Witaj mistrzu... i jak się udał wykład?
Zagadnęła bo nie chciała od razu przechodzić do konkretów no i czekała aż znajdą się w jakimś spokojniejszym miejscu. Otwarte rozmawianie o pewnych problemach sprawdzało się w Świątyni, ale na Uniwersytecie to nie przejdzie.
- No i przede wszystkim jak tam Sisco? Udała się rozmowa w sprawie szkoły?
Leri niestety nie miała ostatnio czasu by się z nim spotkać, ale wkrótce to nadrobi, może nawet po odbyciu tej rozmowy. Wszystko zależy jak się ona potoczy.

Offline

 

#6 2013-01-30 13:34:45

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Sala wykładowa

- Witaj, moja droga – i on przywitał się już po drodze
- Wykład... bywałem lepsze, ta grupa to nowy pierwszy rocznik, niechlubny znak czasów typu „zaliczyć i zapomnieć”. Trochę tęsknie za starymi czasami kiedy studentów naprawdę obchodziło to, co studiują... – pożalił się troszeczkę na studentów, ale może zmądrzeją po egzaminie.
– Z Sisciem technicznie wszystko się udało, panie w szkole się nim zachwycały i na razie wszystko jest dobrze, choć sam Sisco zaczyna chyba odczuwać wątpliwości. No i Mac poczuł wczoraj w jego okolicy zakłócenie Mocy które go zaniepokoiło, nie miałem jednak jeszcze czasu ani okazji by to zbadać...
Szli chwilkę, aż natknęli się na służbowy punkt ksero. James włożył w czytnik kartę „vipowską”, i drzwi się dla nich rozsunęły. To punkt do kserowania tylko dla wykładowców, ale prócz maszyny były tez trzy fotele, stoliczek i popielniczka. Wentylacja była dobra ale i tak śmierdziało papierosami. C óż, wykładowca w kiblu palić nie będzie.

Offline

 

#7 2013-01-30 13:51:10

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Sala wykładowa

- Wydaje mi się, że takie czasy przychodzą co jakiś czas, jest rocznik ambitny a potem gdy już on osiąga wszystko to "produkuje" rocznik spoczywający na laurach
Leri nie była jakoś specjalnie przejęta niskim poziomem studentów. Zdać to może oni i zdadzą, w ten czy inny sposób. Ale potem już pracodawcy sami robia przesiew i zostawiają sobie tych najlepszych. Tak to już bywało w życiu i to z każdym, nawet wśród Jedi tak bywało. Ci bardziej ambitni zazwyczaj otrzymywali misje ważniejsze i o większej randze, a ci którzy preferowali bardziej ciszę i spokój zaszywali się w Świątyni i prowadzili swoje badania. Życie każdego weryfikowało na pewnym etapie.
- Wątpliwości? A jakie?
Zainteresowała się i nie zwracała uwagi na to gdzie wchodzą. Jednak zapach papierosów w pomieszczeniu od razu zaatakował jej nozdrza i się skrzywiła. Nie lubiła tego smrodu.
- Przypominają mi się te przeklęte fajki pokoju.. przepraszam za słownictwo mistrzu. I co to za zakłócenia?

Offline

 

#8 2013-01-30 14:08:32

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Sala wykładowa

- Cos w tym jest – przyznał jej racje, bo rzeczywiście można było zauważyć pewną prawidłowość: mam dobrze za szczeniaka, nie jestem ambitny, wszystko spada mi z nieba. A jeśli ciężko mi za młodu, staram się, by było lepiej.
- Jakie? Nie wiem, nie rozmawiałem z nim od wczoraj, ale Mac mi opowiadał, ze Sisco został pobity przez chłopca z autyzmem. Pewnie go to trochę przygnębiło. Siadaj – wskazał jeden z przedpotopowych foteli. Stare – ale jakże wygodne, takie w które się tyłkiem wpada.
- Nie lubisz fajek pokoju? – zdumiał się, bo zdało mu się, ze takiej podróżniczce to sprawia przyjemność,w  sensie kurzenie fajki pokoju. Tu, na Coruscant fajki pokoju śmierdziały jeszcze bardziej. A tu już wyjątkowo – pewnie dlatego ze sam pokój był mały.
- A o zakłóceniach jeszcze nic nie wiem. Możliwe, ze to sam Sisco pod wpływem tego „pobicia” wytworzył zakłócenie, zupełnie nieświadomie

Offline

 

#9 2013-01-30 14:24:41

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Sala wykładowa

Leri usiadła na wolnym miejscu i od razu oparła się całym ciałem o opacie fotela czy też krzesła. W wygodniejszej pozycji łatwiej się rozmawia a czekała ja trudna rozmowa. Na razie jednak interesowała się wszystkimi przeżyciami Sisca. A opowieść Jamesa ją zaskoczyły.
- Jak to pobity? Ciężko mi sobie wyobrazić kogoś, kto mógłby pobić Sisca... no bo on jest... duży
Nie chciała używać słowa "wielki droid", bo to by było krzywdzące, nawet jeśli on o tym by nie wiedział. To nie zmieniało jednak faktu, że pancerz Sisca był spory i ciężko by go było zarysować samą siłą, do tego potrzebna by była broń.
- Nie tyle samych fajek pokoju co niektórych użytych do nich ziół Niektóre na prawdę gryzą płuca i powodują bezdech. Co innego jakaś dobra roślina lecznicza czy porządny tytoń. Ale zazwyczaj zdarzają się jakieś "bagienne ziela"
Skrzywiła się nieco na wspomnienie jednej na prawdę paskudnej rośliny, którą wypaliła z grzeczności. Od razu też zakaszlała przez to, więc otrząsnęła się z tych wspomnień. Skupiła się na tych zakłóceniach Mocy. Leri nie była taka skłonna przyznać, że to nic takiego, ale ona miała więcej wiadomości o obecnej sytuacji.
- Wolałabym to sprawdzić... rozmawiałam niedawno z komendantem Mavhoniciem i boję się o bezpieczeństwo Sisca. Chodzi o jego siostrę... nie żyje i wszystko wskazuje na to, że było to morderstwo
Zakończyła beznamiętnie. Pierwszy szok miała już za sobą. Oczywiście martwiła się reakcją Sisca, ale była też zdeterminowana by zapewnić mu bezpieczeństwo i by wymierzyć sprawiedliwość mordercom Haze. Sprawiedliwość nie zemstę.

Offline

 

#10 2013-01-30 14:35:08

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Sala wykładowa

- Uderzył go po prostu. Zaatakował. Sisco czuje się pobity – wyjaśnił, samemu rozsiadając się w fotelu, a swoją walizeczkę stawiając obok. Oczywiście, ze nie mówił o tym ze Sisca pobili, pobili mu oko, złamali nos i coś jeszcze. Ale okazywało się, ze bardzo łatwo uzyskać efekt pobicia. Sisco był bardzo podległy ludziom – w szerokim społecznym pojęciu.
I tak rozmawiajac, James w celach naukowych wziął jednego niedopałka z popielniczki  (jakby popytać Maca to by się okazało,ze James miewał takie bardzo „naukowe” podejście) i obejrzał. Rozprostował, poniuchał.
- No te takie co najmniej za 12 kredytów, średnia pólka... – i odłożył. Chyba nawet wiedział, czyj to był papieros. - Ale plemiona krew poznałaś pewnie by tego nie chciały/
Kolejne słowa Leri sprowadziły Jamesa na ziemie, i rzeczywiście, na tle tego co usłyszał, „Jakieś zakłócenie mocy” zaczęło wyglądać dużo gorzej.
- Co ty mówisz... – zmrużył oczy, jakby nie dowierzał.
- Nic mi nie powiedzieli... – odruchowo podniósł rękę, zaciskając palce na włosach i zjechał wzrokiem gdzieś na listwę podłogową.
- Ah... no to mamy problem... do tego okazuje się ze wyjątkowo płodny

Offline

 

#11 2013-01-30 14:47:56

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Sala wykładowa

Westchnęła i przymknęła oczy. Czyli to nie było pobicie a takie typowo dziecięce zagrywki. Sama tego nie doświadczyła, w Świątyni dzieci były bardziej spokojne, czy to poprzez wychowanie czy samą aurę tego miejsca. Ale zaobserwowała wiele takich sztuchańców, czy to pośród dzikich plemion czy tu na Coruscant.
- Pierwszy raz zetknął się nieco bardziej wrogą postawą wokół niego i się zniechęcił. Niestety obawiam się, że to nie będzie jedyny raz. Pójście do tej szkoły jest teraz jeszcze bardziej potrzebne
Mruknęła cicho, bardziej do siebie, bo James oczywiście to wiedział i pewnie przewidział znacznie poważniejsze konsekwencje na przyszłość, jeśli teraz pozwolą  mu się wycofać. No cóż, zrobił jeden krok, teraz czas na kolejne.
- Czy ja wiem, łatwo mówić, że dzikie plemiona by tego nie wzięły ale wiele z nich jest bardzo podatnych na wpływy z zewnątrz. Z reguły młodzi chętnie próbują obce rzeczy. Gdyby dać im papierosy to z chęcią by je wzięli
Westchnęła. To akurat nie był problem nad którym trzeba teraz się zastanawiać, to zależało od mistrzów z korpusów ekspedycyjnych. Ich problem był bardziej naglący teraz.
- Ktoś nie chce byśmy wpadli na trop jego działalności. To pewnie ci przemytnicy, którzy przewieźli na Coruscant Sisca i Haze. Zacierają ślady. CSB ich tropi, czują się zaszczuci... Mavhonic chce byśmy przesłuchali Sisca i dowiedzieli się wszystkiego co wie. I uważam, że ma rację.

Offline

 

#12 2013-01-30 14:53:09

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Sala wykładowa

- To akurat normalne, każdy dzieciak na jego miejscu by się popłakał- w sumie nie było dowodów na to ze Sisco się nie popłakał. Mac opowiedział ze Sisco zachował się wzorowo. Miał i ma nad sobą dużą presje i jest tego świadom. Teraz jego sytuacja jeszcze się pogorszy. Wieść o śmierci siostry...
James nie był zwolennikiem oszukiwania, ale zastanawiał się teraz czy aby to nie jest ten przypadek, kiedy trzeba coś na jakiś czas zataić...
- Tak, Mavhonic ma racje. Ktoś nie chciał, by Haze powiedziała prawdę. Teraz jest tylko Sisco i pewnie jakaś tajemnica...

Offline

 

#13 2013-01-30 15:09:38

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Sala wykładowa

- Każdy normalny
Dopowiedziała tylko ale już nie zagłębiała się w ten temat. Ważniejsza była sprawa przesłuchania Sisca no i poinformowania go o śmierci siostry. To go załamie, to pewne. W końcu przez długi czas tylko ona się nim opiekowała, tylko jej mógł ufać. A teraz został tylko z nimi.
- Nestety musimy poznać tą tajemnicę i spróbować rozwikłać tą zagadkę. Obawiam się, że ten który zajął się Haze może spróbować z Sisciem... Chciałabym też zbadać to zakłócenie w Mocy które wyczuł Mac. Może to nic nie znaczyć a może to nas dokądś zaprowadzi
Leri nie była skłonna bagatelizować tej sprawy. Każde odczuwalne zakłócenie musiało mieć dosyć silne źródło. Podobnie było z kamykami wrzucanymi do stawu, mały kamyk ledwie poruszał powierzchnię wody, ale już duży kamień burzył taflę na znacznie większym obszarze. Pytanie tylko jak wielki był to kamień?
- No i musimy poinformować Sisca o śmierci siostry... ale nie wiem jak to zrobimy mistrzu. To go może załamać

Offline

 

#14 2013-01-30 15:25:05

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Sala wykładowa

- Nie możemy brac na siebie za wiele, bo nas przytłoczy. Dziś skontaktuje się z rada i poproszę o kogoś do pomocy. Kogoś wprawionego w tropieniu i wyłapywaniu takich zakłóceń. – mógłby wprawdzie oddelegować do tego kogoś z „posiadanych juz” jedi, ale byli to rycerze niewyspecjalizowani – owszem, nadawali się, ale jako pomoc przy odpowiednim mistrzu.
No i oczywiście wszystko powiedzieć będzie musiał naoczny świadek – Mac. Niewykluczone, ze to był jednak Sisco, ale to może oznaczać, ze czas się za niego brać, bo się budzi w mocy i może być następny problem, jak się w tym rozsmakuje.
- Skupmy się na jednym temacie. Trzeba przesłuchać Sisco, by Mavhonic mógł dalej działać. Kiedy będziemy z nim rozmawiać, będziemy wielokrotnie dotykać tematu Haze, więc lepiej, by na razie nie wiedział. Bedzie pytał, ale jest parę sposobów na odwracanie uwagi od tematu. Sisco jest bystry, szybko się zorientuje. Mi się wydaje, ze najlepiej będzie znowu zastosować hipnozę Mocy. Bedzie wtedy pod kontrolą.
James westchnął i potarł ręce o siebie, jakby je mył.
- A potem porozmawiamy sobie z nim o życiu i śmierci. Nadal ma z nami zbyt słaba wieź, byśmy stanowili dla niego wystarczająco silna podporę na przyjecie takiej wiadomości. Ale – Haze już umarła, nie możemy cofnąć czasu i zrobić lepiej. Trzeba skupić się na żywej mocy

Offline

 

#15 2013-01-30 15:42:53

Leri

Rycerz

Zarejestrowany: 2012-12-06
Punktów :   

Re: Sala wykładowa

- Nim kogoś przyślą minie zbyt wiele czasu... może poprosisz o przysługa mistrza Havesha? Wiem, że kiedyś był najlepszym Cieniem no i ma kontakty w SIS.
Podsunęła Leri, przy okazji zdradzając że wie nieco więcej niż przeciętny Jedi, bo informacje o Cieniach były utrzymywane w tajemnicy. Może nie bardzo ścisłej, ale powszechnie nie informowano o tym, że Rada ma własnych szpiegów i speców od brudnej roboty pośród Jedi. Mimo wszystko jednak poproszenie Havesha o pomoc było chyba najlepszym wyjściem. A trzeba działać szybko.
Zaś propozycja hipnozy spodobała się Leri, bo to było takie mniej inwazyjne, poza tym łatwiej byłoby w ten sposób dotrzeć do sedna problemu.
- To może być najlepsze wyjście mistrzu. Kiedy do tego przystąpimy? Oczywiście nie od razu, trzeba go przygotować najpierw
Pośpiech pośpiechem, ale nie należy zapominać, że Sisco to żywa osoba. O taką niepamięć oczywiście Jamesa nie podejrzewała, po prostu głośno wyrażała swoją opinię, zapewne zbliżoną do opinii mistrza.
- Chętnie pomogę przy tych rozmowach, lepiej się Ssco poczuje gdy wszyscy będziemy blisko

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.eve.pun.pl www.naszaf.pun.pl www.scaniatransportvs.pun.pl www.najciekawsze.pun.pl www.battlecraft.pun.pl