Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#16 2013-08-24 23:25:15

Artrus

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-19
Punktów :   

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

Zawsze maskował swój prawdziwy wygląd przed rodziną Mavhoniców, nie licząc Jeny. Pozostali nie musieli widzieć jego prawdziwego oblicza a już na pewno nie blizn które skrywał zwykle pod kurtką czy koszulą, bo w ich przypadku to można i traumy dostać.
- Strzelał i to nieźle, pewnie wykorzystywał programy celownicze. Nie musiałem mu grozić dwa razy
Odparł spokojnie Artrus i znowu napił się piwa. To było bardzo relaksujące - w spokoju można było się napić, we własnym mieszkaniu i jeszcze pogadać z kumplem nie przejmując się tym, że ktoś może podsłuchać. Mieszkanie było czyste - Artrus już o to zadbał. I nie chodzi tu bynajmniej o czystość podłogi.
- To by się zgadzało
Mruknął bardziej do siebie po czym wstał ze swojego miejsca. Zrobił to co prawda z lekkim trudem, ale nie dawał tego po sobie poznać. Duma Mandaloriańska była spora i trochę nadęta.
Sprawa mocowładności w oczach Mando zawsze była taka sama - nie lubili Jedi czy Sithów, chociaż sporadycznie współpracowali z tymi drugimi. Ale tak to ich nie lubili. Czasem przeradzało się to w nienawiść.
- Poczekaj chwile
Mruknął i wyszedł do swojej zbrojowni. Wrócił po kilku chwilach niosąc w rękach spory pakunek, który następnie położył na stole. W prawej ręce trzymał jeszcze cyfronotes, który następnie podał Jenie.
- To znalazłem w pewnych ruinach pod miastem. A tutaj masz kompletny rejestr wydarzeń z kanałów. Przewinięte na moment spotkania Sisca
Jakość nagrania nie była może najlepsza, ale generalnie co nieco było widać. Wszystko nakręcono z perspektywy Artrusa, więc w pewnym momencie Jena się wystraszy gdy nagle pojawi się jakaś paskudna gęba nie wiadomo skąd, próbując odgryźć głowę.
A sprawa kulki też się wyjaśni, bo Artrus moze i od tego tajemniczego obiektu w jaskini odszedł, co nie oznaczało że nie obserwował działania Sisca z ukrycia. Podejrzewał, że gdyby był w pobliżu to cyborg nie byłby tak skłonny do otwarcia i zbadania tego czegoś.

Offline

 

#17 2013-08-24 23:33:17

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

- Podejrzewam, ze strzelał w przeszłości. Nie wierze ze zrobili takiego cyborga by go po salonach prowadzać. No ale dobrze, z czego by nie korzystał – dobrze. A jak go przesłuchiwałem to taki, nie powiem ze jak stary, ale jak ochrzczony to już tak...
Podczas przesłuchania nie zachowywał się nerwowo, co tez było zamieszczone w sprawozdaniu. Nie panikował, nie reagował lękiem.
Odstawił piwo by wziąć cyfronotes. Popatrzył na ekranik,a  dalej skupił się na tym, co Artrus chciał mu pokazać.
- Mogę to obejrzeć teraz?
Pewnie było to już odpowiednio pokrojone i w przyspieszeniu, bo nie sposób obejrzeć całej ich przygody tak jak ona szła, ponad dobe ich nie było.
No ale – zaczął oglądać. Niewiele się wystraszył, bo niewyraźnie, ale podejrzał, co to jest.

Offline

 

#18 2013-08-24 23:40:06

Artrus

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-19
Punktów :   

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

- Cholera go tam wie, ale na protokolanta to on mi nie wygląda
Odpowiedział złośliwie po czym usiadł na swoim miejscu, czekając aż Jena zobaczy cały filmik. Trochę to potrwa, ale faktycznie zostało to już nieco przerobione przez Artrusa, tak na wszelki wypadek. Przygotował to na wypadek potrzeby potwierdzenia swoich zeznań. Nic tam nie zostało wycięte, jedynie nudniejsze kawałki zostały przyśpieszone a zwalniały w czasie jakieś akcji.
A po skończeniu nagrania sięgnął do stolika i odpakował paczkę. W środku był ten sam miecz, który znalazł w ruinach. Oczywiście już odpowiednio wyczyszczony. Skórzana pochwa była stara i przetarta, w wielu miejscach symbole w ogóle utraciły jakąkolwiek ciągłość. Ale wciąż imponowała.
Ogólnie miecz też był znacznie większy niż taki normalny ludzki. Bardziej pasowałby do Jeny niż do Fibala.

Offline

 

#19 2013-08-24 23:47:40

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

Jena oglądał wszystko bez słowa, nie komentował, jedynie oczy mrużył. A kiedy nastąpił koniec, podniósł wzrok, akurat kiedy Artrus wyjmował ten miecz.
- no nieźle... – odłożywszy cyfronotes wstał, by obejrzeć broń z bliska. Pochylił się, dotknął.
- Aaale na to by było paragrafów... – rzekł, ale z podziwem. Jednak nie było dowodów na to, że Artrus „w akcie wandalizmu dokonał zniszczenia i zaboru cennych obiektów historycznych, co stanowi naruszenie artykułu...” Znaleziona kulka zdała się Jenie jedynie kulką, pilot z kapsuły pewnie wyszedł szukać pomocy,a  kulka to była jakaś tam jego kulka. Za to miecz to było coś konkretnego. I bardzo cennego.
- Nooo, teraz wiem, czemu Sisco tak układnie zeznawał...

Offline

 

#20 2013-08-25 12:37:28

Artrus

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-19
Punktów :   

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

Słysząc o paragrafach ponownie tylko się uśmiechnął w troszkę wrednym grymasie oznaczającym, że dobrze wie jak wiele przepisów i zakazów złamał. No może nie dokładnie co do jednego, ale tak ogólnie to się orientował.
- Dopisz mi tam do listy.
Odpowiedział wręcz wesoło. Artrus niestety nie był wychowany w poszanowaniu dla prawa galaktycznego, więc dosyć swobodnie podchodził do tej kwestii, ale ostatnio trochę się to zmieniło. Nie chciał mieć żadnych problemów, więc na górnych i średnich poziomach się pilnował. Otwarcie nie łamał prawa, a jak już to robił to skrycie, by Jena nie miał potem problemów.
Artrus powoli wyciągnął miecz z pochwy. Klinga była w dobrym stanie, nie było śladów rdzy, chociaż tu i ówdzie można było dostrzec ślady po czyszczeniu. Fibal już ją dokładnie zbadał i wypolerował. Ostrze oczywiście były stępione, miejscami nawet wyszczerbione. Poza tym rękojeść nie leżała dobrze w dłoni Artrusa - była projektowana dla innej rasy, roślejszej i na pewno silniejszej niż człowiek.
- Broń Taungów... w muzeum sporo by za ten miecz zapłacili. Na czarnym rynku również
Łatwo było sobie wyobrazić że za sprzedaż tego ostrza Jena mógłby np spłacić kredyt. I może nawet by mu coś zostało.

Offline

 

#21 2013-08-25 12:43:52

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

Az tak bardzo w cenach się nie orientował, ale był świadom ze to kosztuje, bo skoro łamie tyle paragrafów, poza tym – jeśli ma tyle lat, jest to jeden z nielicznych obecnie egzemplarzy w  galaktyce, to to bardzo droga rzecz. Po prezentacji Artrusa sam wziął miecz do reki, i rzeczywistsze, w jego dłoni leżał lepiej, bo jena był gabarytowo potężniejszy.
- Ciężki. Ale dzięki temu  daje efekt...

Offline

 

#22 2013-08-25 12:58:45

Artrus

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-19
Punktów :   

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

Kiwnął głową po czym znowu wstał i zniknął w swojej zbrojowni. Wrócił bardzo szybko, niosąc drugi miecz, mniejszy od tego drugiego, w prostej skórzanej pochwie - taka już tradycja u Mandalorian. Niektórzy woleli pochwy z materiałów syntetycznych, które pod każdym względem przewyższały te wykonane ze zwykłej skóry, ale Mando pod tym względem woleli stare zwyczaje.
Artrus dobył miecza i zaprezentował je w pełnym świetle. Jego miecz był mniejszy, smuklejszy i w dodatku jednosieczny (naostrzony tylko z jednej strony). Klinga miała tylko czterdzieści pięć centymetrów długości i wygięta była w lekki łuk. Nie był on też wykonany z durastali, co od razu rzucało się w oczy. Klinga była matowa, ciemnoszara lub jak kto woli jasno-czarna. Widać też było pewne podobieństwa do antycznego miecza.
- Do walki nie będę tego używać, ma zbyt dużą wartość historyczną. Ten się znacznie lepiej do tego nadaje

Offline

 

#23 2013-08-25 13:08:08

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

- To oczywiste. Wielu by cię chciało dla samego miecza zabić – jena wziął starą pochwę do oryginału, i schował miecz. Zastanawiał się, czy tak robili to taungowie. Ktoś, kogo rasa od dawna już nie istnieje robił tak tysiące lat przed nim. Jena dziwnie czuł się z tą świadomością. Ale to było pozytywne „dziwnie”.
- Gratuluje ci nabycia go. Powiedz, jak go znalazłeś? Wiedziałeś, gdzie szukać?

Offline

 

#24 2013-08-25 13:14:41

Artrus

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-19
Punktów :   

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

Zamachnął się swoim mieczem, przecinając powietrze z cichym furkotem. Oczywiście z dala od Jeny by go nie zranić. Beskad był bardzo ostry i skuteczny, o czym można się było przekonać oglądając zapis z przygód Fibala w kanałach. Po chwili sam schował swój miecz do pochwy i odłożył go na bok. Oczywiście z szacunkiem, Mandalorianie mieli odpowiedni respekt do swoich rzeczy - broni, pancerzy itp.
- Taungowie to protoplaści Mando, w naszej kulturze zachowało się sporo legend o nich. O miastach również. Pogrzebałem trochę, popytałem starszyznę klanów o miejscach budowy ukrytych zbrojowni i tak dalej. Do wizyty w kanałach przygotowywałem się od jakiegoś czasu a teraz pojawiła się okazja. Skorzystałem i zyskałem
Artrus bardzo rzadko robił coś bez odpowiedniego przygotowania. Zbierał informacje, wywiad - ogólne wszystko co mogłoby mu się przydać. Ale improwizować też potrafił.

Offline

 

#25 2013-08-25 13:20:11

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

Jena skinął głową. Usiadł, by dokończyć piwo.
- Okej, powiedz mi teraz coś więcej o całej akcji. Sisco opowiadał, ale przy tym z kolei miałem wrażenie ze on nie do końca sam wiedział w czym brał udział.
Artrus na pewno wiedział więcej. Z samego swojego doświadczenia chociażby.

Offline

 

#26 2013-08-25 13:29:30

Artrus

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-19
Punktów :   

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

O tak, Artrus wiedział znacznie więcej, bo po prostu nie pchał się nigdy w jakąś akcję nie wiedząc w czym tak na prawdę bierze udział. Wolał się przygotować.
Fibal dopił swoje piwo a potem zabrał się za drugie a w sumie czwarte dzisiejszego dnia. A potem siadł wygodnie, bo tak kiepsko się rozmawiało stojąc.
- Prosta sprawa. Do kanałów od czasu do czasu wybierają się różni złomiarze i inni. Szukają czegoś cennego na sprzedaż. Z reguły szukają czegoś cennego do opchnięcia. Jeden z nich znalazł coś, co nie wyglądało jak stary mechanizm czy coś. Podejrzewam, że cthony to znalazły i się tym bawiły. Kanały kryją wiele niespodzianek... ruiny i choćby ten dziwny statek. Wzięli to i zanieśli do lombardu, tam się zorientowali że to coś cennego i pewnie chcieli to opchnąć Kraggowi. A jak to bywa z huttami, zwietrzył niezły interes i zorganizował wyprawę. Bardzo amatorską. Zapłata dopiero po akcji, więc w ogóle strasznie podejrzane. Mi z góry zapłacił jeden z jego ludzi, dlatego się na to zgodziłem. Czego szukano? Do końca nie wiem, artefaktów jakieś obcej cywilizacji. Może chodziło o Gree ale głowy nie dam. Ta kulka którą znalazł Sisco może być coś warta. Kto wie czy nie wiecej niż ten miecz
Wskazał na antyczne ostrze Taungów, po czym napił się piwa.

Offline

 

#27 2013-08-25 13:35:08

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

Jena zmrużył oczy. Doszli już dot ego ze kulka została znaleziona w kapsule, ale nadal to kulka, nie broń, nie była tez zrobiona z żadnego cennego metalu. Kulka.
- Kulka to ten artefakt? W każdym razie jeśli jest to związane z mocą, to jedi już to dopadną. Wartość nie ma znaczenia, zabiorą mu i on nawet nie piśnie

Offline

 

#28 2013-08-25 13:39:53

Artrus

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-19
Punktów :   

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

- A skąd ja mam wiedzieć? Wiem tylko, że ten statek reagował na Sisca, przy mnie stawał się "martwy". Nie mogło chodzić o podobną technologię, bo zbyt wielka różnica. Jedynie rasa wchodzi w grę i Moc. Ale jeśli to ta sama rasa, to czemu inna technologia? Więc też odpada. Zostaje Moc. Statek świecił przy Siscu, otworzył się w dziwny sposób. W życiu nie widziałem czegoś takiego a widziałem już wiele... kulka też świeciła przy nim a po moim dotknięciu zrobiła się "martwa". Cholera wie co to, ale na pewno coś dziwnego. Wolałem się tego pozbyć, podsyłając to dżedajcom, bo to że zajmą się Sisciem było pewne
Artrus sobie to nieźle wykombinował. Nie wiedział z czym miał do czynienia i prawdę powiedziawszy trochę go to przerażało. A w tematach Mocy był zupełnym laikiem. Lepiej wiec było podesłać to coś do Zakonu, niech oni się martwią tym. On miał miecz i mu to wystarczało.

Offline

 

#29 2013-08-25 13:46:57

Jenathaza

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 9139520

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

Słuchał, stukając sobie raz po raz pazurem w puszkę. Był to kolejny odcinek z cyklu „dziwne rzeczy dzieją się koło nas. I stały się.
- To już nie moja sprawa, niech dżedaje się tym zajmują. Najważniejsze, ze nie bezie zadnej sprawy, Sisco w momencie czynu był pełnoletni,a  na studia i tak się nie dostał to mu pieniądze już nie potrzebne
Jena tez nie chciał by mieć w magazynie jakichś ”czarodziejskich kulek”.
W pewnym momencie zaczął się śmiać i z pól minuty tak, az w końcu powiedział o co chodzi.
- gdyby nie ten pancerz Sisca to by można było pomyśleć ze to statek pedofila – wabi dzieci na kulkę

Offline

 

#30 2013-08-25 13:51:48

Artrus

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-19
Punktów :   

Re: Osiedle "Pogodne" - Apartament Artrusa, nr 1216

Dokładnie - dziwne rzeczy wokół nas. Szkoda tylko że często to wciąga wszystkich dookoła, zapoczątkowując strasznie dziwny ciąg wydarzeń.
- Mnie też to zbytnio nie obchodzi.
Odrzekł zgodnie z prawdą. Artrus nie był typem bohatera, który zbawia planetę od nieznanego zagrożenia, czy też troszczy się o los wszystkich istot zamieszkujących Galactoic City. To była robota Jedi. Jeśli kulka jest niebezpieczna to niech oni się tym zajmują. On by pomógł tylko Mavhonicom a potem po prostu by odleciał zostawiając za sobą cały ten burdel. Był praktycznie nastawiony do życia.
Gdy Jena zaczął się śmiać to z początku nie wiedział o co chodzi. PAtrzył więc na gada jak na wariata. A gdy się wszystko wyjaśniło to też zaczął się śmiać.
- Dobre... o tym nie pomyślałem. Zdrowie
Uniósł rękę ze swoją puszką po czym napił się.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pnp.pun.pl www.terania.pun.pl www.wsti.pun.pl www.fenixclan.pun.pl www.mithril.pun.pl