Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#16 2013-08-15 17:54:32

Morrigan

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-13
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

Odebrawszy odpowiedź Poranka tylko przewaliła niecierpliwie oczami. Ale ze względu na to, że jej gałki oczne były niemal w całości niebieskie, to nie miało to takiego efektu. Jednak jakoś to weszło w nawyk - efekt częstego przebywania z ludźmi.
Nie wdawała się z nim też w dyskusje filozoficzne o tym, na co jej to potrzebne. On sam nie miał ambicji by osiągnąć coś więcej, zadowalał się tym co miał. A Morrigan tak nie potrafiła. Odczuwała paląca potrzebę by osiągnąć jeszcze więcej. To ją napędzało. Oczywiście były też inne powody.
- Ah tak?
Mruknęła cicho w odpowiedzi swoim naturalnym głosem. Dla postronnych obserwatorów brzmiał on nieco szorstko i tak po droidziemu. Nie miał on w sobie niczego z anielskiego głosu szel.
Vossianka nie ekscytowała się rewelacją Czerwonego Poranka. Nie dziwiło ją to, że mógł usłyszeć o T'kulu. Obaj byli Jedi w końcu. Kiedyś.

Offline

 

#17 2013-08-15 18:00:12

Czerwony Poranek

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-08-05
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

- Tak – odpowiedział znowu jego przemiły głosik. Co ciekawe, niemal pyskiem nie poruszał, trzymał go lekko rozchylonego, ze widać było kły, czasem na szyi pojawiało się drganie. Nie rozwijał tematu. Nie czuł potrzeby i po prostu taki był. Najlepiej było zadawać konkretne pytania,a  i to nie gwarantowało konkretnej odpowiedzi. Choć przydawała się znajomość jego toku myślenia do dekodowania wypowiedzi.

Offline

 

#18 2013-08-15 18:09:24

Morrigan

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-13
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

Miała ochotę sapnąć ze złości słysząc tą lakoniczną odpowiedź. Oczywiście powinna się takowej spodziewać. Nie był on jednym z jej podwładnych, którym wystarcza jedno lakoniczne pytanie by uruchomić potok słów. Jemu trzeba było zadawać bardzo precyzyjne pytania by uzyskać odpowiedzi. Czasem bywało to irytujące...
- Jak dobrze go znasz?
To powinno dać jej jakąś podstawę do przyszłych pytań, już bardziej konkretnych. No chyba ze odpowie, że tylko raz go widział. Wtedy wiedza Czerwonego Poranka raczej okaże się bezużyteczna.

Offline

 

#19 2013-08-15 18:15:05

Czerwony Poranek

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-08-05
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

Teraz wyciągnął rozkosznie łapki przed siebie by przetoczyć się na bok. Daleko od głowy, przed nim, pazurki zahaczyły o kamień w murze i próbowały go wyłuskać, jakby niezależnie od tego co działo się niżej, co robiła głowa i ogon.
- Ważny to był jedi. Wiele o nim mówiono. Rada mówiła o nim. Starsi jedi mówili o nim. I wszyscy mówili o nim, ze to szaleniec. – wbrew pozorom to bardzo bogata w wiedzę wypowiedź. Mówili o nim – widać lubił zwracać na siebie uwagę. Rada i starsi – więc pewnie narzekali. Że szaleniec. Czyli prawdopodobnie podpadał. Gość który lubił zwracać na siebie uwagę niezbyt mądrze.

Offline

 

#20 2013-08-15 18:26:02

Morrigan

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-13
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

Zerknęła na jego pazury, próbujące wyłuskać kamienie ale nie przejęła się tym. To tylko zwykły murek, nic niezwykłego. Naprawi się jakby co. Gorzej gdyby szela zaczął z pazurami dobierać się do jej rzeczy. Wtedy by się wściekła. Jednak odpowiednio wcześniej "oznaczyła" wszystkie najcenniejsze dla niej rzeczy Mocą. Wiec za każdym razem kiedy Poranek spróbuje się nimi bawić to poczuje mentalnie, że to zabronione.
- Szaleniec? A mówili co on takiego robił, że uważano go za szaleńca?
To była ciekawa wskazówka, ale można się było spodziewać tego, że Rada zbytnio za nim nie przepadała. w końcu z jakiegoś powodu musiał wylecieć z Zakonu.

Offline

 

#21 2013-08-15 18:33:37

Czerwony Poranek

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-08-05
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

Nie wyciągnie tego kamienia, był za głęboko wmurowany. Jednak był typowym przykładem zadania pułapki – kiedy się go badało jedynie dotykiem zdawał się malutki i tylko ciut ciut do wyciągnięcia, az się prosi. W rzeczywistości był to kawał kamulca i takie szelki potrafił zajmować całymi godzinami. A  i tak nie wygrają. Jednak miło było patrzeć jak próbuje, przebiera czarnymi szponami, próbując wytrwale zahaczyć je o kamień. Pozostawiał na nim małe ryski, które były bardziej materią ze startego pazura niż rankami kamienia.
Nie był wbrew pozorom szczególnie niszczycielski, ale czasem lubił dostać coś do zepsucia, najlepiej jakiś skomplikowany mebel niezłego producenta – musiał się wtedy napracować.
- Mówili, ze nie myślał jak jedi. Ze robił rzeczy głupie. Mnie to nie obchodziło. On karmił ptaki w klatce, zamiast je wypościć, by karmiły się same. On oswajał małpki, by nie bały się swoich przyszłych oprawców. – dwawł przykłady i przenośnie sobie znane, ale obrazowało to zachowanie tego jedi.

Offline

 

#22 2013-08-15 18:47:25

Morrigan

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-13
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

Niestety takie skomplikowane meble niezłego producenta (a w przypadku Morrigan znaczyło to, że najlepszego) bywały dosyć drogie. I wtedy mogły pojawić się problemy z panowaniem nad złością. Dlatego vossianka to i owo oznaczyła, a te meble które jej się nie podobały przeznaczone były do rozbiórki. I Poranek mógł sobie wtedy poużywać. Ich ilość jednak systematycznie spadała.
- Rzeczywiście, nie myśli jak jedi
Przyznała rację szelowi.
Oczywiście nie brała tych przykładów dosłownie, wyłuskiwała za to z nich pewną esencję T'kula. Nie myślał on jak jedi, co było pewnym plusem. Jednak pojawiało się też pytanie - czy na prawdę warto pakować się w coś takiego? Morrigan zaczynała w to wątpić. Ona potrzebowała kogoś inteligentnego i sprytnego. T'kul się nie nadawał. Co najwyżej mógł być zwykłym siepaczem. Ale takich to miała już wystarczająco dużo.
Mimo wszystko kusiło to trochę - zbuntowany jedi. To spora potęga.

Offline

 

#23 2013-08-15 19:02:23

Czerwony Poranek

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-08-05
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

- Nie rób tego – odezwał się gad, zupełnie jakby słyszał jej myśli. Wcale nie musiał ich słyszeć, wystarczyło popatrzeć na twarz Morrigan i trochę ją znać.
- Nie jest to istota która płynie jak rzeka. Jego szlaki są dziwne. Chore. Płyną pod prąd, a  deszcze padają do góry. Jeżeli nie głaszczesz, gryzie. Masz zbyt mało rąk i sił by głaskać wiecznie. Nie chcesz być ta, której nie szanują. Zbyt to nieładna dusza – przerwał skubanie kamienia, by podciągnąć łapy do siebie i położyć na nich głowę. Uszy sterczały komunikatywnie. Teraz ją ostrzegał przed złym wyborem.

Offline

 

#24 2013-08-15 19:18:25

Morrigan

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-13
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

Spojrzała na Czerwonego Poranka a w jej oczach czaiły się złe błyski. Dawno nikt nie odzywał się do niej jak do kogoś równego sobie. Zawsze w rozmowach dawało się odczuć, kto tu rządzi. Jedynie w przypadku Cichego i SIRI zacierała się ta granica. No i może też Selendis. A tak każdy starał się, by jego dobre rady nie brzmiały jak pouczenie. Szela zaś o to nie dbał, co wywołało u niej lekki przebłysk irytacji. Ale opanowała to.
Złapała oburącz za jego pysk i przybliżyła go do swojej twarzy. Uśmiechała się czule.
- Dziękuję za to ostrzeżenie... ale bez opieki nie mogę go pozostawić. Muszę coś z nim zrobić
Na wypadek gdyby zaczął zbytnio brykać.

Offline

 

#25 2013-08-15 19:25:21

Czerwony Poranek

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-08-05
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

- Zabij go – poradził równie szczerze jak poprzednio, dając tym samym do zrozumienia, zresztą nie pierwszy raz, ze całe szkolenie Jedi w jego przypadku rozbiło się jak fala o skały. On nadal, dążąc do ogólnego dobra, dążył po swojemu. Trochę jak T'kul. Ale Czerwony Poranek był poniekąd zwierzęciem. A to jest różnica.

Offline

 

#26 2013-08-15 19:42:45

Morrigan

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-13
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

- Kusząca perspektywa
Odpowiedziała od razu. Zabicie T'kula faktycznie rozwiązywało wiele jej problemów związanych z tą osobą. Nie musiałaby go szpiegować, ani też nie przejmować się tym, że ktoś go zwerbuje przeciwko niej. Jednak pojawiał się drobny problem...
- Pewnie jednak Zakon ma na niego oko. A nie chcę zwracać ich uwagi na siebie. Chyba, że zorganizujemy jakiś mały wypadek
To by się mogło sprawdzić. Ale musiała to odpowiednio zaplanować. I najlepiej wynająć jakiegoś eksperta w tych sprawach. Byleby jedi się nie zorientowali.

Offline

 

#27 2013-08-15 19:51:33

Czerwony Poranek

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-08-05
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

- Treson to mądry mistrz. On rozumie, ze gdy wypuszcza do lasu kalekiego, oswojonego nexu, on zginie prędzej czy później od kłów lokalnego stada. Bo nie przystosuje się. Nie zdoła. To prawo. – przypomniał sobie Jamesa Tresona. Pamiętał, soresu z nim trenował. To znaczy Soresu to używał Tresom. Czerwony Poranek nie miał ochoty używać soresu na treningach soresu i używał swojego stylu. T'kul zaś – jak donoszono – próbował przeforsować kolejny styl: styl pijanego mistrza. Ale chyba nie znalazł dostatecznie pijanego mistrza by się na to zgodził...

Offline

 

#28 2013-08-15 21:18:20

Morrigan

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-13
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

- Problem w tym że mi nie podpadł. Jeszcze. Usprawiedliwienia nie mam, a Jedi mogą zacząć węszyć
Mruknęła Porankowi w odpowiedzi. Mistrza Jamesa poznała. Owszem, uważała go za mądrego jedi, jednak wątpiła w to by bez sprzeciwu przyjął do wiadomości fakt, że odstrzeliła jednego z byłych jedi - tak prewencyjnie. Mógłby się z nią nie zgodzić i wszcząć śledztwo. Poza tym wiedział, że włada ona Mocą. A to kolejny problem. Zakon lubił się interesować takimi jak ona. Póki co była dla nich przydatna, ale jeśli zacznie za bardzo wkraczać w ich rewir to ją przymkną, to pewne. Te dylematy.

Offline

 

#29 2013-08-15 21:25:24

Czerwony Poranek

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-08-05
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

Tak głęboko w temat Czerwony Poranek wejść nie zdoła. Zbyt to zawiłe dla jego prostoty. Zarówno jedno jak i drugie spojrzenie. I Jamesa, i Morrigan. Trudno mu było zrozumieć dlaczego zabicie jednostki dla obu stron niewygodnej i nikomu nieprzydatnej uczyni nieprzyjaciół z dwóch symbiotycznych ze sobą struktur. T'kul pewnie też by tego nie rozumiał.
- zatem uczynić należy coś by podpadł... Pułapka zabija gizkę złodziejkę kiedy kradnie chleb. Przynętę. Drapieżnik znajdzie drogę. – szel zmrużył oczy rozkosznie.
- Z drugiej strony – co za rankor ugania się za gziką...

Offline

 

#30 2013-08-15 21:50:51

Morrigan

Wolny Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-13
Punktów :   

Re: "Domek Letniskowy" - posiadłość Morrigan.

O tak, życie na Coruscant było prawdziwie skomplikowane, poprzeplatane setkami maleńkich zależności. W przyrodzie wszystko było proste -wygrywał najsilniejszy i najlepiej przystosowany. Słaby lub outsider ginął. Jednak na Coruscant takich to chroniło prawo. I silniejsze osobniki czasem nie potrafiły nic z tym zrobić.
Co do pułapki to Poranek dobrze kombinował, a potem zaś przyszedł pewien komplement. Może nie zamierzony ale i tak Morrigan się uśmiechnęła.
- Dla rancorna gizka to nawet nie obiad. Ale czasem lepiej nadepnąć od razu taką gizkę, nim ta nie zacznie sprawiać problemu. Bo może się okazać, że gizka to nie gizka a coś gorszego.
Odpowiedziała spokojnie. Dla Poranka może to nie miało logiki, ale Morrigan była zapobiegawcza. SIRI cały czas monitorowała sytuację nie tylko na Coruscant ale w ogóle w Republice. I jeśli pojawiał się ktoś młody i ambitny, kto mógł jej kiedyś zagrozić, to ona od razu pozbywała się problemu. Profilaktycznie.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bb-zip.pun.pl www.poprykajmy.pun.pl www.emocje-uczucia.pun.pl www.percepcja.pun.pl www.funtab.pun.pl