Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#1 2013-07-29 23:06:16

Talon

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-29
Punktów :   

Talon

Imię: Talon (czyt. TEJLON)
Nazwisko: Daren
Wiek: 25 lat
Rasa: Człowiek
Charakterystyka:
   
    Talon jest dość wysokim mężczyzną, jego wzrost wynosi 181 centymetrów. Jest dobrze zbudowany i waży około 70 kilogramów. Jego włosy mają kolor ciemnego blondu, czasem wyglądają na nieco brązowe, co jednak zależy od oświetlenia. Nosi zielonkawe spodnie, brązowe oficerki, jasno kremową koszulę z podwiniętymi rękawami oraz dopasowaną do butów kamizelkę z licznymi kieszeniami i dodatkowymi mocowaniami dla różnych przedmiotów. Jednym z nich jest chociażby blaster, z którym nie rozstaje się na krok. Jest osobą sympatyczną, spokojną i przyjazną. Czasami bywa porywczy przez co przysporzył sobie nieco kłopotów. Jak to jednak bywa w kontaktach międzyludzkich, wszystko zależy od tego jakie podejście mają do niego rozmówcy. Jeżeli jesteś zwykłym chamem i skurczybykiem, to nie oczekuj, że będzie właził Ci w tyłek... nie ważne jaką rangą byś nie dysponował. Dla niego każdy jest istotą równą... przynajmniej na początku. Twoje imię i nazwisko o niczym nie świadczy, wszystko zależy od tego co powiesz i jaki będziesz w stosunku do niego.

Historia:

    Trzy lata minęły od czasu kiedy Talon postanowił spróbować swoich sił świadcząc usługi transportowe. Z początku był jednym z wielu taksówkarzy świadczących swoje usługi na tak zatłoczonej planecie jak Coruscant. Jedno było pewne, na klientów nie mógł narzekać. Owszem zdarzało się, że któryś z delikwentów nie miał najmniejszej ochoty płacić za przewóz, ale nie był to zbytni problem dla samego Talona. Chłopak bardzo dobrze znał budowę rejonu, w którym świadczył swoje usługi przewozowe i zabierał takich cwaniaków na bardzo swoistą przejażdżkę. Z reguły kończyło się na zwykłym strachu i roztrzęsieniu klienta, który w pośpiechu często oddawał nawet więcej kredytów niż trzeba było i zmykał szybko krzycząc:
- Szaleniec!

    Te czasy jednak już minęły i Talon przebranżowił się na nieco inny rodzaj transportu. Jako, że nie posiadał nałogów, po trzech latach udało mu się uzbierać wystarczająco dużo waluty by zakupić lekko używany już, choć nadal w dobrym stanie transportowiec. Pozwoliło mu to na poszerzenie swojej działalności i oprócz przewozu osób, mógł swobodnie dostarczać również przesyłki większego kalibru. Jak wiadomo Coruscant to planeta, a raczej jedno wielkie miasto, które składa się nie tylko z górnych poziomów i z czegoś trzeba żyć. Zdarzało się także przewozić "mniej legalne" przesyłki, ale gra była warta świeczki. Wiedział kiedy może nieco przekroczyć granicę, a kiedy nie co pozwalało mu na uniknięcie większych problemów z lokalnymi służbami bezpieczeństwa. Pewnego dnia jednak jego życie zawisło na włosku i od tamtej pory stara się unikać szemranych zleceń. Ba, zdarzyło mu się nawet przewozić oficjeli, którzy pragnęli pozostać w ukryciu. Kilku mniejszych polityków, a nawet i Jedi. Jeden z nich był nawet zdumiony doświadczywszy umiejętności jakimi dysponował Talon. Na pierwszy rzut oka jego styl wydawał się być niebezpieczny, wręcz nieprzewidywalny ale po bliższym przyjrzeniu się widać było, że ma perfekcyjne panowanie nad maszyną i jakoby myślami wyprzedzał ruch, który odbywał się traktami Coruscant. - Ma pan niebywały wręcz refleks... - powiedział przerywając na chwilę nieznajomy. Talon siedząc na przednim siedzeniu machnął od niechcenia ręką i odpowiedział swojemu klientowi. - Nic nadzwyczajnego, normalka. Po tylu latach spędzonych na Coruscant i posiadając własny biznes transportowy, uczysz się tych rzeczy. Ale na pewno nie jestem tak szybki jak Jedi. Słyszałem wiele legend o nich. - dokończył spoglądając w lusterko. - Tak? A cóż takiego pan słyszał? - zapytał nieznajomy z zaciekawieniem. - Między innymi właśnie o wspomnianym refleksie, ponoć zdolni są unikać strzałów z blastera, ba nawet odbić je niekiedy gołą dłonią. To się dopiero nazywa mieć refleks".
    Podobnych rozmów Talon przeprowadzał z klientami niezliczoną wręcz ilość razy, czasami nawet nie będąc świadomym kogo przewozi. Cóż, w niektórych przypadkach może warto nie wiedzieć? W każdym razie... Talon do tej pory wiódł w miarę spokojne i dość ciekawe życie, miał nadzieję, że w przyszłości rozwinie swój biznes jeszcze bardziej i będzie mógł porzucić stery transportowca, usiąść na wygodnej kanapie i podziwiać rozwój swojej firmy.

Ostatnio edytowany przez Talon (2013-07-29 23:10:08)

Offline

 

#2 2013-07-30 18:43:48

MOC

Administrator

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   

Re: Talon

Karta w porządku, Akcept i witam w grze.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.taka.pun.pl www.heaven-island.pun.pl www.animacjaspoleczna.pun.pl www.masbleach.pun.pl www.crashfans.pun.pl