Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#1 2013-04-15 19:24:23

 Throul

Niemocowładny

5022755
Skąd: Odchłanie Piekieł
Zarejestrowany: 2013-01-29
Punktów :   

Dom Państwa Trax

Dom Państwa Trax, nie był zwyczajnym domem, tylko willą położoną u stóp sztucznego morza na Couruscant. Budynek mieścił się w obszernym parku/lesie i praktycznie swym wyglądem wtapiał się w otoczenie, więc każdy konserwator przyrody pochwaliłby takie podejście do sprawy. Dojeżdżało się do niego żwirową drogą po obu stronach, której królowały olbrzymie drzewa specjalnie tu przeniesione. Sprawiały one, że nawet podczas upałów na drodze panował przyjemny cień. Przed budynkiem znajdowało się rondo. A nieco w głębi garaże i pomieszczenia dla służby. Żywej służby. Belinea nalegałaby nie brać droidów. Throul usłuchał. Wejście do willi znajdowało się pod daszkiem na misternie rzeźbionych kolumnach. Wnętrze willi to przepych, luksus i bogactwo oraz kuupa szmalu wydana na dekoratorów wnętrz, stare meble, bibeloty, antyki. Wszystko to sprawia, że czuć tu dużo ciepła, nastroju. Najwyższa kondygnacja jest sypialniami i pokojami wyłącznie Państwa domu. Na trzeciej kondygnacji znajdują się pokoje dla gości wraz z łazienkami itd. Pokojów jest dwadzieścia. Oczywiście luksusy w każdym z nich zapewnione. Na parterze znajdował się salon, kuchnia, biblioteka, oraz pokój Throulowych zabaw. Piwnica zaś była wyłącznym królestwem muzyki. Tak, muzyki, bowiem znajdowało się tam w pełni wyposażone w najlepszej klasy sprzęt studio nagraniowe. To tu powstawały podwaliny najlepszych utworów Mocowładnych. Nad całością domu czuwał Majordomus Tybald i Gladys, czyli domowy wielofunkcyjny komputer, będący zarówno mechanizmem obronnym jak i bazą danych.
Nad całością Throulowego domu i grodu czuwała służba. Czyściciel basenów ogrodnicy, pokojówki, czworo służących, czterej kucharze itd. Bezpieczeństwa pilnowała Gladys uzbrojona w różnego rodzaju mechanizmy zdolne ponoć powstrzymać czołg oraz wspierając ją ochrona, czyli jakby to w wojsku powiedzieć piechota.

Ostatnio edytowany przez Throul (2013-04-15 19:30:20)

Offline

 

#2 2013-04-18 19:56:54

 Throul

Niemocowładny

5022755
Skąd: Odchłanie Piekieł
Zarejestrowany: 2013-01-29
Punktów :   

Re: Dom Państwa Trax

Po wyjściu z aresztu i ucieczce z domu Mocowładni znaleźli swojego byłego lidera i zwrócili go małżonce. Ta oczywiście zrobiła mu karczemną burdę. Różnica polegał na tym, że zamiast odpyskować, jak to miał w zwyczaju podczas takich potyczek słuchał karnie wszystkiego ze spuszczoną głową i gorzkim uśmiechem na twarzy. Szczęściem Belinea nie widziała tego uśmiechu, bo oberwało by mu się jeszcze bardziej.

Media szalały, każdy chciał wywiadu. Throul nie udzielał wywiadów. Zamknął się w domu, w podziemnym królestwie muzyki. Nie, nie pracował nad niczym. Po prostu siedział i patrzył się przez kilka godzin w jeden punkt myśląc nad tym co zrobił, konsekwencjami i swoją dalszą przyszłością. James z pewnością powiedziałby mu, że trzeba walczyć, ale on wciąż nie miał sił. Jak to u kompozytora i muzyka podczas tych rozmyślań różne fragmenty melodii pojawiały mu się w głowie. Nie zapisywał ich, nie grał. Ale mimo to były one zapamiętane. Chłopaki z zespołu wpadli o niego w odwiedziny parę razy, ale gdy stwierdzili, że Mały jest nie zdatny do użytku dali sobie spokój z wizytami.

Aż po kilku dniach Throul rano bez słowa wziął śmigacz i wyruszył w nieznane, oczywiście pozostawiając żonie informacje, że wszystko jest ok i że tym razem wróci do domu na kolację.

Offline

 

#3 2013-04-27 14:53:15

 Throul

Niemocowładny

5022755
Skąd: Odchłanie Piekieł
Zarejestrowany: 2013-01-29
Punktów :   

Re: Dom Państwa Trax

Kolejne dni w domu Traxów upływały spokojnie. Throul powrócił do dawnef formy psychicznej i był aki pyskaty jak zawsze. Tylko, że teraz miał bardzo mało casu. Z domu jeździł prosto do studia i nagrywał swój głos do tej animacji. Do domu wracał późnym wieczorem i bez słowa kmył się i kładł spać. Nie miał sił ani chęci nawet na łóżkowe igraszki, na co Belinea zareagowała podejrzliwością, że ma kochankę. Wynajęła więc detektywa. Ten śledził Throula, który rzucił się w wir pracy. Po kilku dniach detektyw przedstawił Belinei wyniki śledztwa. Brak kochanki, brak miłośnicy, brak kochanka czy faworyty. Throul po prostu pracował od świtu do zmierzchu. Po jakimś czasie po powrocie ze studia schodził do piwnicy i zamykał się w nagraniowym studio. Siedział tam do drugiej, trzeciej w nocy. Nie dziwnym więc było, że te styl pracy odbił się nieco n jego wyglądzie. Schudł, zmizerniał, poszarzał na twarzy. Lekarz zalecał odpoczynek, ale on nie chciał o tym słyszeć i pracował dalej. Co robił w prywatnym nagraniowym studiu było jego tajemnicą. Tajemnicą, i niespodzianką dla wszystkich.

Offline

 

#4 2013-05-02 17:38:18

 Throul

Niemocowładny

5022755
Skąd: Odchłanie Piekieł
Zarejestrowany: 2013-01-29
Punktów :   

Re: Dom Państwa Trax

Niedziela, czas odpoczynku. Jednak nie dla wszystkich. Throul jak zwykle zerwał się z łóżka o piątej rano. Umył się i w szlafroku zjadł lekkie śniadanie, płatki a mleku. Na coś bardziej pożywnego nie miał chęci. Ostatnio w ogóle mało jadł, mało spał, co z resztą odbiło się na jego wyglądzie. Skóra poszarzała, wory pod oczami. Wyglądał jakby przybyło mu z dziesięć lat. Był to wynik przepracowania. Jednak praca pozwalała mu zapomnieć o czekającym go procesie i trzymała w kupie jego psychę. Dzięki temu się nie rozklejał, przestał zachowywać się jak skrzywdzony przez los, jak emo. Miało to swoje dobre i złe strony, jednak zważywszy na fakt, iż pracował dużo za dużo mogło to się w końcu odbić na jego  zdrowiu a wtedy koniec pracy, przymusowy odpoczynek i powrót tych głupich myśli, których było w głowie już na szczęście coraz mniej. Jednak lepiej nie kusić licha. Po śniadaniu ubrał się i zszedł do studia, po swoje nagranie i dyktafon. Miało to mu nieco ułatwić załatwienie pewnej sprawy. Jako iż było ciut wcześnie wyszedł na taras. Usiadł na leżaku i z lubością wpatrywał się w budzący się dzień. Chłonął go wszystkimi zmysłami. W pewnym momencie przymknął oczy i nie wiedząc kiedy usnął. Gdy się zbudził stwierdził, że czyjaś troskliwa ręka okryła go pledem. Pewnie Belcia. Ostatnio przestałą mu włazić na głowę po tym jak ją zklnął niczym tragarz. Rzucił okiem na zegarek i ze zdziwieniem stwierdził, że dobija południe. Wstał z lezaka i zszedł do garażu. Otworzył drzwi by wyprowadzić jeden z nowych nabytków – speeder. Nie zapominając zabrać wszystkiego wsiadł i wyruszył w drogę.

Offline

 

#5 2013-05-07 20:51:25

 Throul

Niemocowładny

5022755
Skąd: Odchłanie Piekieł
Zarejestrowany: 2013-01-29
Punktów :   

Re: Dom Państwa Trax

Po powrocie Throula z Enklawy w domu Traxów rozpętało się prawdziwe piekło. Zaczęło się jak zwykle niewinnie od rozmowy. Chwilę później były już krzyki i wzajemne oskarżenia. A na koniec latało chyba wszystko, co dało się unieść. Dzieła sztuki poszły w strzępy, posagi w kawałeczki a części drewnianych mebli w drzazgi. Służba akurat miała wolne więc nie było świadków. Państwo Trax wyglądali jakby dostali porządny łomot a wnętrze kilku pokoi zostało dokumentnie zniszczone. Belinea oskarżając Throula o to, ze już jej nie kocha (stanardowa śpiewka kobiet) spakowała swe rzeczy, zabrała dziecko i wyprowadziła się do mamusi. Throul dysząc żądzą mordu (ach ta Ciemna Strona Mocy) rzucił krzesłem w wyjściowe drzwi w chwilę po tym jak wyszła. Mały nie mogąc wytrzymać tych wnętrz przypominających mu tę czarownicę również spakował swe rzeczy. Obdzwonił jeszcze służbe ajac im miesiąc płatnego urlopu (oczywiście płacić będzie Belcia) wrzucił swe rzeczy do śmigacza zamknął dom na cztery spusty polecając Gladys by nie wpuszczała nikogo poza nim i odjechał w siną dal.

Offline

 

#6 2013-05-22 22:03:13

 Throul

Niemocowładny

5022755
Skąd: Odchłanie Piekieł
Zarejestrowany: 2013-01-29
Punktów :   

Re: Dom Państwa Trax

Śmierć gwiazdy Heavy Isotope Throula Traxa dla wielu była szokiem, a już na pewno dla jego rodziny przyjaciół i współpracowników. Jednak na jego śmierci jego historia się nie kończy. W zaledwie miesiąc później, jakby dla uczczenia Throula, który podkładał głos po główna postać ukazała się animacja pt.: „Avix i wiewiórki” (oryg. „ Alvin i wiewiórki”). I znów zaczął się Traxowy szał. Tym razem oszalali nie fani a dzieci, które pokochały sympatyczne wiewiórkowe trio. Wraz z filmem ukazały się maskotki, koszulki, plecaki i inne gadżety. No i oczywiście album z piosenkami z filmu wzbogacony o film jak ta animacja powstawała i jak wyglądały nagrania. Oczywiście Throul tam był. Mały demon z piekła rodem podczas nagrań był skoncentrowany i dawał 1000% normy. Mało tego sam prosił o ewentualne poprawki i sam lekkie poprawki do muzyki dodawał. Współpracownicy go lubili i niekiedy była masa śmiechu, gdy podczas nagrań Throul stroił miny lub zaczynał gestykulować. Jakby tego było mało w pół roku po śmierci Małego ukazała się jego pośmiertna płyta „Z niebios dla świata” z nigdzie nie publikowanymi piosenkami, które pisał i nagrywał dla siebie, z potrzeby chwili, emocji. Utwory nie były z gatunku ciężkich gitarowych riffów i ryków obdzieranego ze skóry wookie. Były stonowane utrzymane w różnych gatunkach muzycznych. Okazało się wiec, ze Throul Trax miał w sobie nie tylko diabła.  Również w rok po jego śmierci ukazał się album „ ale to już było”,  w którym różne gwiazdy muzyki śpiewały piosenki, które były tylko tekstami Throula bez muzyki i jego śpiewu. Tylko w tytułowej piosence albumu był głos Traxa z nagrania w gabinecie Jamesa. Płyta zrobiła furorę pośród tych, którzy jakoś za śpiewem Traxa nie przepadali. Belinea trax z wszystkich tych pośmiertnych dzieł męza nie otrzymała ani kredyta. Wszystko było zapisane i przepisane na ich syna Sayla. Belinea zginęła w tydzień po ukazaniu się filmu w wypadku śmigaczy. Podobno była na prochach i po wpływem alkoholu. Sayl na szczęście przebywał w domu pod opieką niani. Grupa „Mocowładni” rozpadła się w rok po śmierci lidera. Nie było bowiem godnego następcy. Pośmiertnie Throul Trax został przez środowisko muzyczne uznany za Króla Heavy Isotope A pukiel jego włosów trafił do galerii sław. Ciało Throula Traxa zgodnie z jego ostatnią wolą zostało spalone a prochy trafiły na wiele planet Galaktyki by stać się natchnieniem dla innych, którzy jak on mogą z nikogo stać się gwiazdami muzyki. Dom Traxów był zamknięty jak to się zwykło mawiać na cztery spusty. Wszechwładna Gladys nie wpuszczała nikogo. Opłaty były robione na czas i nawet czasami przed czasem więc nikt nie miał powodów się interesować. Pod brama zaś leżało morze kwiatów i świec ułożonych przez opłakujących stratę fanów. Glays zaś pilnowała wszystkich interesów małego Sayla. Sciągała tantiemy na konto, ścigała piratów itd.. Innymi słowy dbała by panicz Trax miał ułatwione wejście w orosły świat poprzez zapewnienie dobrobytu.

Ostatnio edytowany przez Throul (2013-06-01 20:03:28)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.percepcja.pun.pl www.funtab.pun.pl www.pokemon-arena.pun.pl www.emocje-uczucia.pun.pl www.bb-zip.pun.pl