Star Tales - gwiezdne opowieści...

- Niech najpierw drzwi wymieni. Chociaż...
Lilka zamyśliła się na chwilę. Przypomniała jej się rozmowa którą usłyszała przed wejściem do monady. Podobno jakiś wariat wyrwał aż dziesięć futryn drzwi i te mieszkania stanęły otworem. Czyżby chodziło o T'kula?
- Nie, to niemożliwe. Nic ważnego
No bo jak to tak? T'kul? Jakim cudem?
Lilka nie zwracała uwagi na szamoczącego się Gderka, który próbował powstać. Hałasował strasznie, no ale co począć? W końcu wstanie i się uspokoi.

- Czyli ty też jesteś debil?
Zapytała złośliwie. W końcu jeśli wszyscy mieszkańcy to debile, to on się też mieści w tej kategorii.
Położyła się na łóżku razem z nim i gapiła się w sufit. Gderek w tym czasie zdołał się podnieść i zaczął jeździć po pokoju robiąc jeszcze większy bałagan niż był. Przerzucał różne rzeczy i coś tam marudził pod nosem o dominacji nad światem i o uwolnieniu miliardów wyzyskiwanych droidów.
- No to... kiedy ta kolacja? Bo będę musiała się przygotować. No wiesz, prysznic i takie tam... sprawy
W tych "takich tam sprawach" to Lilka się niezbyt orientowała. Kosmetyków praktycznie żadnych nie miała, więc będzie musiała siostrze coś podkraść.

- Masz pokrętną logikę
Westchnęła. Nie miała zamiaru się z nim o to kłócić. Jeśli dla niego debil to nie zniewaga to cóż... jego sprawa. Ona sama nigdy by się tak nie nazwała. Lubiła uważać się za mądrzejszą i sprytniejszą. Troszkę było w tym arogancji i buty, ale tak to już bywa. Jeszcze nikt jej brutalnie na ziemię nie sprowadził
- Dzisiaj? No dobra, tylko przygotowania mi troszkę zajmą.
Mruknęła. Nie spodziewała się tak szybkiej propozycji. Cholera, co ona na siebie włoży?!

W głowie Lilki trwała gonitwa mysli i z przerażeniem stwierdziła, że nie, dzisiaj nie da rady. Za dużo do zrobienia. Jak ona wyglądała przecież? Normalnie się tym nie przejmowała, ale tak kolacja. Romantyczna kolacja. Trzeba jakoś wyglądać. Chociaż troszkę lepiej niż normalnie.
- Hmm... jutro. Lepiej jutro
Zawyrokowała w końcu. Ciekawa też była gdzie ją zabierze Seco. Byleby nie do Miśka, bo wtedy przyleje mu w łeb tak, że straci pamięć znacznie bardziej i solidniej niż po T'kulowym czary mary.

Ostatnio edytowany przez Lilka (2013-08-05 20:52:53)