Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#301 2014-04-29 23:10:14

Rakshalungri

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2014-04-05
Punktów :   

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

Raksha przygląda mu się zaskoczona, bardzo zaskoczona aż zakrywa pysk łapami. no fakt nie spodziewała się  ze powrót zasmutkowanego Sisco skończy się oświadczynami ale po chwili podejmuje
-Wezmę z tobą i ten kredyt. Stworze z tobą dom gdzie będziesz mógł wracać spokojny. I będę o ciebie dbała a potem o szczeniaki i szyszki- Podchodzi do niego i obejmuje go łapami a potem trąca go wilgotnym nosem w geście, pocałunku. Z pewnością zostanie wilgotny ślad na wypolerowanym pancerzu. Ale w sumie to przecież nic strasznego.
-Nie spodziewałam się wiesz?- mruczy do niego przejęta w końcu to było mocno emocjonalne i dla niej.

Offline

 

#302 2014-04-29 23:19:47

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

Choć jego zewnętrzny układ nerwowy nie był aż tak czuły, to tym razem poczuł ów mokry „pocałunek” jak dreszcz na żywym rdzeniu tam w środku, i po kilku sekundach „obudził” go alarm  o przyspieszonej akcji serca. Systemy podtrzymywania życia zaaplikowały odpowiednie środki, bo Siscowi za bardzo podskoczyło tętno. Przejął się. A ta sekunda oczekiwania odpowiedzi trwała chyba rok.
Pozostał „w przyklęku” bo z emocji zapomniał jak się wstaje.
- A ty nawet nie wiesz jak ja się teraz,, w tym momencie zajebiście fantastycznie czuje! – wypowiedział to niby szeptem ale z taką siła, jakby krzyknął. W końcu wstał, zbliżył się, o wiele bardziej niż do tej pory, w końcu była teraz jego narzeczoną, „chwycił” między działko a łeb, noga jej nopgi podciął i tak całą „zagarnął” i trzymał, na nodze, ściskając miedzy nogą, podszyciem, bokiem łba i działkiem. Mogła czuć jego siłę, mógł z niej teraz soki wycisnąć. Mocno przytulał, ale delikatnie. I mruczał.
- Kuuuuźwa, będę płakał! – wymruczał czule.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#303 2014-04-29 23:31:40

Rakshalungri

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2014-04-05
Punktów :   

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

-Wiec płacz jeśli to sprawi ci przyjemność- Raksha nie jest zwolennikiem zabraniania komukolwiek czegokolwiek jeśli to komuś taka przyjemność sprawia. Oczywiście w granicach rozsądku. Ona obejmuje jego wielki łeb i ufa mu, ze jej nie zrobi krzywdy, I uspokajająco mruczy. Teraz jak jest pryz nim w bezpośrednim kontakcie może czuć jej wielkie wibracje. Pozytywne. Ona ma nadzieję, ze nie będzie żałował swojej decyzji. Takiej szybkiej, pod wpływem impulsu robionej.
-Ciesze się też ze dobrze się czujesz. - To Prawda, Jej bardzo zależy na dobrym samopoczuciu Sisco. Zawsze zależało.

Offline

 

#304 2014-04-29 23:52:41

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

Teraz czuł ten traktorek, dobitnie go doświadczył i uświadomił sobie, ze ma do niego prawo, bo się zgodziła. Nie musi się krepować, może sobie ja przytulić i podelektować się tym zjawiskiem.
Bardzo miłe. Nagle całkowicie zapomniał o Katji i całym tym tęsknym uczuciu.
Minęło jednak trochę czasu i rozluźnił uścisk, powoli, żeby zdążyła złapać równowagę i stanąć na nogach, wciąż o niego oparta, aż do momentu całkowitej „niezależności”. Tylko reki z  siebie nie pozwolił zabrać, kiedy chciała cofnąć-  ruszał się do przodu.
- Fantastycznie dobrze. Juz się zalogowałem w bazie mieszkań. Pójdziemy na swoje. I będziemy przykładnym małżeństwem, nie? – wyciągnął łeb i pacną ja delikatnie pod brodę, lekko unosząc przy tym jej głowę. Ale nie zrobi krzywdy. On był bardzo delikatny.
- Będą ludzie gadać. ale w dupie to mamy, nie?


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#305 2014-04-30 00:07:04

Rakshalungri

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2014-04-05
Punktów :   

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

-Zawsze gadają. Po to maja pyski.-Zgadza się z nim. -Damy jakoś radę.- Kiwa głową, w końcu muszą się dotrzeć, nie oszukujmy się oboje maja inne charaktery i wiele ich rożni. Choć Raksha jest typem który wiele wybaczy, spolegliwym i spokojnym. Jest też kotem czasem nieobliczalnym Choć nigdy nie zrobiła i nie zrobi tym komukolwiek krzywdy.
-opowiesz mi jak to tu wszystko wygląda? Takie bycie razem?- ona chce by było tak jak on marzy. Doskonale wie ze wszystko tu rożni się od tego na jej planecie.

Offline

 

#306 2014-04-30 15:37:38

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

A Sisco? Tez nie był specjalnie trudny we współżyciu, czasem miewał lekkie załamania, ale tak bardzo chciał tego, co miało się rozpocząć, ze bardzo się nagnie. Największą wada na pewno jest to ze trzeba się nim zaopiekować w sposób dosłowny. Ale za to był doskonale zorientowany w sprawach urzędowych. Będą się dobrze uzupełniać. O ile to przetrwa, bo jednak oboje byli bardzo młodzi.
- Jak tu? No tak, u ciebie to pewnie inaczej, więc małżeństwo to jest już rodzina, podstawowa komórka społeczna którą wspiera państwo. Bo ta rodzina państwu obywateli wychowuje. Mieszka się razem, jak... jak w serialach. – nie chciał podawać przykładu swoich rodziców, bo to od razu bardzo zły przykład i nie chciał by ona pomyślała o nim ze jest taki jak jego ojciec. Ojciec który całe dnie siedział w  fotelu w salonie.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#307 2014-04-30 21:06:34

Rakshalungri

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2014-04-05
Punktów :   

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

-Niewiele seriali oglądałam ale chyba rozumiem. A ty czego będziesz ode mnie oczekiwał?- Pyta bo to w sumie najważniejsze jest. No bo ona nie wie czy to co do tej pory czy więcej? Są młodzi ona o tym wie, wie ze to trudne bo w tym momencie ona zapewne tez będzie zmuszona podejmować decyzje. Wtedy tez mzoe mieć więcej odwagi niż rozumu.

Offline

 

#308 2014-04-30 21:18:18

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

Zamyślił się Sisco co mu się zdarzało więc nie powinno jej to dziwić, bop tak miał. Krótko to trwało, i się odezwał.
- Zaraz oczekiwał. No wiesz ze niektóre rzeczy trzeba koło mnie zrobić., Mama ci wszystko powie. A jak się ofuka, to sam powiem. Leki, suplementy, niektóre zabiegi, ale to naprawdę nie jest dużo...  - tak powiedział jakby już teraz ją za to przepraszał.
- Nie musisz mówić do nie kochanie ani skakać nade mną... Tylko chce żebyśmy razem mieszkali, sami, na swoim. Bez moich rodziców...


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#309 2014-04-30 22:20:30

Rakshalungri

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2014-04-05
Punktów :   

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

-To wiem tym się nie przejmuje. Dziwie się ze nie masz czegoś więcej. Ale to mi nie przeszkadza, ja się lubię tobą zajmować.-mówi pacając go lekko w kadłub -Rozumiem ze chcesz być sam, taki odważny jesteś.- Chwali go. Ona poszłaby za nim wszędzie. I pójdzie jak tylko nadarzy się okazja. Trochę jej dziwnie jednak. Ma ochotę spytać czy jemu nie przeszkadza ze nie jest jak ludzkie kobiety. ale nie wie czy powinna i czy naprawdę che usłyszeć odpowiedz wiec milczy.

Offline

 

#310 2014-04-30 22:27:12

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

- Wiesz, tak naprawdę sam nie wiem, to będzie moje pierwsze małżeństwo. Jak coś wymyśle to ci powiem. – wyznał nieco naiwnie ale szczerze do bólu. Zdawał się teraz mieć szeroko otwarte oczy i być przejęty. Tak jakoś kojarzyła się jego postawa, jeśli porównać położenie kończyn względem łba.
Zupełnie nie był świadom tego co jej chodzi po głowie, bo i jemu chodziło różne dziwo.
- Zmienię sobie status na Portalu!
Wypalił nagle entuzjastycznie, wręcz wpychając się jej w rękę, tak to Sisco. Ale teraz jeszcze bardziej uczuciowo.
- Na „zaręczony”. A teraz chodź do kibla, musimy zrobić sobie zdjęcie! -cofnął nieco łeb tak by nakierować jej rękę na działko (lufę lub pasek do trzymania) i tak do kibelka poprowadził, oczywiste wcześniej rozsuwając drzwi.


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#311 2014-04-30 22:43:51

Rakshalungri

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2014-04-05
Punktów :   

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

-W kiblu?- Dziwi się no ale jak tu takie zwyczaje to co ona biedny kociak ma innego zrobić daje się zaciągnąć do kibla.Tu nawet ni chodzi o jakiś romantyzm bo tego Raksha jest pozbawiona ale o taka zwykłą kocią estetykę.
- Jesteś pewny ze chcesz meni pokrywać innym?- w końcu pyta.

Offline

 

#312 2014-04-30 22:53:42

Sisco Hasupidona

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2012-12-05
Punktów :   
gg: : 8613013

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

I udali się do kibelka. Była to taka republikańska tradycja – robienie sobie zdjęć, najlepiej słodkich, w łazienkowym lustrze. Kto takich nie miał ten był INNY, a Sisco nie chciał być. Mieli w łazience ogromne lustro, więc zdjęcie będzie fajne. No i Sisco się zmieści.
Kiedy tylko weszli, zaczął ja „ustawiać” po swojemu, łbem, trochę noga, ale dużo tego nie było.
- No a jak! Kurcze, Raksh, ja ci się oświadczyłem a ty przyjęłaś, a  to znaczy ze się ochajtamy, weżniemy kredyt i zaczniemy nowe życie, muszą wszyscy zobaczyć! Poza tym to na odsłonę prywatną. A nawet jak gazeta złapie, to bardzo dobrze, niech gadają! Bardzo mnie to cieszy!
Ustawił się obok i nic, patrzył w lustro, czyli zdjęcie już pewnie zrobione.
- A zdjęcie w kiblu... – podjął poważnym tonem – ...na republikańskim Portalu to poważna deklaracja... Powinno być wykonane specjalną techniką, z przyciemnianym oświetleniem, na pierwszym planie powinny być osoby zainteresowane, w tle powinien być widoczny sedes i dobrze żeby pranie jeszcze wisiało nad głową... a jakby jeszcze jakieś gacie w tle to po prostu poezja! Ale my zrobimy tylko w lustrze, bo w sumie oboje jestesmy pozaswiatowcami...


_____________________________________________________________
jestę piosenkarzę :]

Offline

 

#313 2014-04-30 23:16:25

Rakshalungri

Niemocowładny

Zarejestrowany: 2014-04-05
Punktów :   

Re: [Coruscant, ulice średnich poziomów] długośc dzwięku i samotność

Raksha kiwa łebkiem rozumie że tak trzeba no to co ona może? Krzywda jej się nie dzieje w końcu to Sisco wszystko robi, ustawia się tylko jak on chce. Nie rozumie po co to ale widzi ze to dla niego najwyraźneij bardzo ważne wiec sie godzi.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.jebacmuszelki.pun.pl www.raiders-l2.pun.pl www.bikefans.pun.pl www.hple.pun.pl www.2eti.pun.pl