Rakshalungri - 2014-05-10 14:49:37

Imie: Raksha , Lungri

Nazwisko\Ród: Sisiwanka

Rasa: Trinian

Wzrost: 210 cm

Waga: ok 128 kg

Wiek: 17

Zawód: Salowa w ośrodku Przyjaźń

Wygląd:

Płowo-piaskowa tyczka z futra. Jak na swoja rasę ma niezwykle łagodny wyraz pyska. Potężna lwia grzywa jest jednak zmyłką, Raksha jest samiczką . W ową grzywę ma wplecione korale, spinające warkocze brązowe zapinki. Ma na sobie zwykle prostą tunikę przepasaną małą krajką w kolorach ziemi i na to zgniłozielony sprany jakby  płaszcz.
Osobowość:
Łagodna i spokojna. Ze względu na te cechy zwykle piętnowana w swojej rasie i odrzucana. Mimo posiadania kocich atrybutów jak kły i pazury nie potrafiłaby skrzywdzić. W jakiejkolwiek konfrontacji „podwija pod siebie ogon” i uznaje rację przeciwnika. Nie walczy o siebie i swoje zdanie, nie potrafi. Jest spolegliwa. Podoba jej się praca salowej gdyż wtedy czuje się silna mogąc pomagać słabszym od siebie. To jedyne momenty kiedy czuje się silna.

Historia:

Jej rodzice byli kupcami,  w „niewyjaśnionych” okolicznościach ich transporter miał wypadek, nikt nie przeżył. Miała wtedy 7 lat i została w domu pod opieką zaprzyjaźnionej z rodziną staruszki. Mała dorastała pod jej okiem pomagając jej w podstawowych czynnościach życiowych gdyż babcia była niepełnosprawna. Raksha dorastała uczyła się otoczona opieką i świadomością bezpieczeństwa. Ale to skończyło się wraz z odejściem staruszki. Trafiła jako niepełnoletnia pod opiekę Rodu. Z miejsca została uznana jako „wybrakowana” jednostka która nie nadaje się do niczego poza służeniem w kuchni i w domu. Nie miała za swoimi plecami już nikogo kto by ją obronił. A sama nie potrafiła w brutalnym świecie Tryniańskich praw.  W końcu zaczęto ja sobie przekazywać wewnątrz Rodu w poszczególnych rodzinach z rak do rąk Ajko rzecz przydatną ale kłopotliwą. W końcu jednak wyczerpały się rodziny które chciały ja choćby tymczasowo przygarnąć. Tak wysłano ją na Coursant do rodzin które zaoferowały przygarnięcie ją. Jednak dziewczyna postanowiła wziąć choć raz życie w swoje ręce. Uciekła z lądowiska i błąkając się po ulicach trafiła na Sisco.

MOC - 2014-05-10 14:55:52

Mieliśmy już okazje obserwować Cie w akcji, i uważam, że jak na Twoja obecną role, to taka karta wystarczy.
Oficjalnie witam w grze

Rakshalungri - 2014-05-10 14:57:14

Dziekuję uprzejmie za przyjęcie.

www.odk1.pun.pl www.thalion.pun.pl www.emixandkaroandasia.pun.pl www.flashmobbielsko.pun.pl www.saloon-politowania.pun.pl