Talon - 2013-08-01 17:49:18

Nad płytą lądowiska zawisł niewielki transportowiec, a tuż pod nim uniósł się tuman kurzu, który przed chwilą zalegał na ziemi. Transportowiec wyglądał standardowo, mógł pomieścić kilka osób oraz nieco większe ładunki, które można było upchnąć w całkiem pojemnym luku. W zupełności wystarczyło to Talonowi na zarobienie kilku groszy, a jako że chłopak nałogów nie posiadał to potrafił sporą część zarobionych pieniędzy odłożyć. Dzięki temu właśnie dorobił się personalnego pomocnika w postaci droida. Nie było to nic nadzwyczajnego. Wyglądem przypominał człowieka, różnicą jednak było to, że potrafił dźwignąć znacznie więcej.
Kiedy statek osiadł na płycie tylny właz otworzył się, po czym przeszli przez niego Talon wraz z Alfredem, droidem który dźwigał jakąś skrzynię.
- Połóż to tutaj Alf, za chwilę powinien się zjawić nasz klient i odebrać paczkę. Tylko uważaj, bardzo zależy mu aby nie uszkodzić towaru!
- Spokojnie panie, znasz mnie i wiesz, że słynę ze swej ostrożności. - powiedział droid.
- Ok, po prostu bądź ostrożny, wiesz jak ciężko zarobić dobre pieniądze. Nie możemy sobie pozwolić na utratę klientów. - powiedział, po czym wrócił na statek by zabrać holonotes, w którym zapisywał informacje o dostawach. - Ok, wygląda na to, że dziś to już ostatnia przesyłka. Po wszystkim będziemy mogli sobie trochę odpocząć. - powiedział z uśmiechem. Droid odłożył skrzynię na miejsce i otrzepał dłonie w geście zadowolenie.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 17:57:45

Zwiedzała, nie miała narazie nic do roboty, a znajomość miasta się przyda. W końcu wyszła na jakieś lądowisko. Akurat stał tu transportowiec, a droid odstawiał jakąś skrzynię. Jednak nie tym się zainterresowała, lecz widokiem, jaki był z miejsca, w którym stała. Podeszła bliżej krawędzi i podziwiała panoramę miasta. Wiatr targał jej włosami, ale zdawała się tego nie zauważać, dłonie trzymała w kieszeni. Zamyśliła się...

Talon - 2013-08-01 18:07:28

- Uważaj lepiej gdzie stoisz... - powiedział nie odciągając się jednak od aktualnego zajęcia jakim było sortowanie pozostałego sprzętu w luku. - Miasto jest pełne wariatów, wystarczy aby jeden przeleciał szybciej tuż koło krawędzi lądowiska, a podmuch ciągnący się zanim pociągnie Cię za sobą. Nie bez powodu rysują te linie bezpieczeństwa wiesz. - dodał w nieco obojętnym tonie, od tak jakby chciał przekazać dobrą radę nieznajomemu.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 18:13:16

Ktoś do niej mówił? Hm, no chyba coś słyszała. Rozejrzała się i wtedy już dobrze usłyszała dalsze słowa. Patrzyła na niego badawczo i popatrzyła pod nogi, no faktycznie przekroczyła jakąś kolorową linię. Szybko wróciła za nią.
-Hm... dzięki.
Odpowiedziała jedynie równie obojętnie jak on, nawet się nie uśmiechnęła. Zrobiła jeszcze jeden krok od linii. Popatrzyła na jego statek.
-Kawał maszyny.
Stwierdziła nie widząc podobnego transportowca u siebie na Naboo.

Talon - 2013-08-01 18:20:49

- Nie ma za co, ot taka rada od nieznajomego, który mimo młodego wieku już kilka rzeczy widział. - powiedział uśmiechając się. - A co do maszyny, to kawałek złomu na jaki udało mi się zaoszczędzić. Jakoś trzeba sobie radzić. - dodał. - A Ciebie co tutaj sprowadza, nie wyglądasz jak przeciętny klient... w dobrym znaczeniu oczywiście. - dodał nieco zakłopotany. Droid po uporaniu się ze skrzynką wrócił na pokład by zacząć standardową procedurę czyszczenia pokładu przed kolejnym dniem pracy.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 18:42:51

-Klient?[i]
Spytała zdziwiona i popatrzyła na wchodzącego droida.
-[i]Nie, nie jestem. chyba... Ale mniejsza, jestem Katia. I tak sobie tylko zwiedzam miasto.

Odpowiedziała na jego pytanie.
-A czym właściwie się zajmujesz?
Spytała o to, co ją ciekawiło. Patrzyła teraz badawczo na nieznajomego.

Talon - 2013-08-01 18:50:32

Spojrzał na nią ze zdziwieniem, kiedy Ta wspomniała o zwiedzaniu miasta.
- Cóż tu zwiedzać... Przynajmniej w średnich poziomach oprócz barów raczej nie ma nic ciekawego. Ale czego tutaj oczekiwać, w końcu to nie to co górne poziomy. - powiedział. - A czym się zajmuję to chyba już się domyślasz. Świadczę usługi transportowe. Robię to już kilka lat, już za dzieciaka doszedłem do wniosku, że ludu tu nigdy nie brakuje więc i dodatkowy przewoźnik nie zaszkodzi. - dodał wychodząc jej na przeciw. - Przepraszam, że się nie przedstawiłem, jestem Talon i miło Cię poznać Katiu. - powiedział i wyciągnął rękę uprzednio zdejmując z niej rękawicę.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 18:56:37

Uścisnęła jego dłoń.
-I nawzajem. A zwiedzam bo niedawno tu przyjechałam i chcę się dowiedzieć gdzie, co jest.
Odpowiedziała na jego zdziwienie.
-Ale ja uważam, ze wszędzie jest co zobaczyć, nawet na średnich poziomach. A są to chociażby miejsca, gdzie warto zjeść, a od którego lokalu trzymać się z daleka.
Dodała swoje przemyślenia na ten temat.

Talon - 2013-08-01 19:01:57

- Takich miejsc jest pełno wszędzie, ale to czy warto do nich zaglądać czy trzymać się z dala głównie zależy od Ciebie. Owszem jedne są bezpieczniejsze od drugich ale jak wciskasz nos w nieswoje sprawy to wszędzie może być niebezpiecznie. - powiedział uśmiechając się lekko. - Na Twoim miejscu zdecydowanie unikałbym dolnych poziomów. - dodał.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 19:06:20

-Zapamiętam
Uśmiechnęła się delikatnie. Zdążyła już go polubić. Wymienili narazie tylko kilka słów, ale już go polubiła.
-A jakie są Twoje ulubione miejsca tutaj?
Spytała z ciekawością. Zbliżyła się do niego bardziej, aby nie musieć mówić trochę głośniej niż normalnie. Teraz była od niego oddalona jedynie dwa metry. Była ubrana w prostą tunikę i spodnie, widać było, że jest jeszcze młoda i z pewnością niepełnoletnia.

Talon - 2013-08-01 19:11:51

- Ha, może Cię to trochę zdziwi ale moim ulubionym miejscem jest mój statek. To na nim mam ciszę i spokój kiedy tylko zechcę oraz ma wszystko to czego potrzebuję. No oprócz standardowych kontroli, ale to akurat nie zdarza się zbyt często. Nie zapominajmy też o moim towarzyszu o tam - powiedział wskazując dłonią na Alfreda, nie dość że pomaga mi w pracy to jest do tego inteligentny więc jest i z kim porozmawiać. Do tego lubię ciche miejsce, nie przepadam za tłumami, a jak widzisz na Coruscant tłumów nie brakuje. Słyszałem o wielu ciekawych miejscach w Galaktyce, chciałbym się kiedyś stąd wyrwać. - powiedział.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 19:18:10

Słuchała go zdziwiona. Ale też mu się nie dziwiła, na Naboo jest znacznie spokojniej niż tutaj i sama też jeszcze się do tego nie przyzwyczaiła.
-Polecam Naboo, zielone, z jeziorami, a pałac jest, a przynajmniej kiedyś był, z białego marmuru.
Opisała mu pokrótce obraz jej rodzinnej planety. Naboo lubiła, bardzo. Ona tylko nie lubiła rodzinnego domu, ale do całej reszty tej planety miała ogromny sentyment.

Talon - 2013-08-01 19:21:35

- Tak, myślę że Naboo byłoby idealne mimo tej całej afery między Republiką i Imperium. Jestem pewien, że znalazłby się spokojny kawałek. Cóż będę musiał jednak tutaj jeszcze pobyć zanim uda mi się stąd wydostać a i to ostatnimi czasy bywa trudniejsze. Służby są teraz nieco przewrażliwione. - dodał. - Ale dlaczego tu jesteś? W sensie na Coruscant, chyba nie po to by zwiedzać prawda? - zapytał zaciekawiony.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 19:24:17

Oj tak, afery. jej na szczęście udawało się trzymać od tego z daleka.
-Hm... przeniosłam się tutaj. I zamierzam pozostać. Mieszkanie już mamy, ale ja jeszcze szukam pracy.
Wyjaśniła, jak to z nią jest.
-Jest tak trudno się wydostać? By wylądowaliśmy bez żadnego problemu.
Spytała patrząc na niego lekko przymrużonymi oczamy.

Talon - 2013-08-01 19:27:44

- A to już temat na inną rozmowę i raczej niemądrym byłoby opowiadania nieznajomej jeszcze osobie o szczegółach swojego życia prawda? - powiedział uśmiechając się delikatnie. Nie żeby miał coś strasznego do ukrycia, ale zdarzało mu się przewozić mało legalne przesyłki i parę razy został złapany dlatego służby mogą być nieco w jego kierunku podejrzliwe. Jednak to nie było problemem rozmówczyni. - Może jest miejsce, w które chciałabyś się udać? Powiedzmy, że w ramach pierwszej usługi przewiozę Cię za darmo. -dodał.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 19:46:45

Skinęła głową rozumiejąc, co on ma na myśli. A gdy podał swoją propozycję ona zaczęła sie zastanawiać.
-Wiesz, generalnie to nie wiem, czy będę korzystać z Twoich usłyg. Więc przemyśl to mój drogi. Ale jeśli już uznasz, że mimo to warto pochwalić mi się  to bardzo chętnie. Ale co do celu to nie mam pojęcia.
Odpowiedziała. Ona sama miała ochotę się przelecieć, ale wolała być z nim szczera i postawić sprawę jasno.

Talon - 2013-08-01 20:26:19

- Nie ma problemu, w końcu przecież nie śpię na statku i muszę wrócić do domu. Udało mi się znaleźć niewielką kwaterę w górnych poziomach. Nie jest to nic nadzwyczajnego, ale jak dla mnie spokojnie wystarczy. - powiedział wzruszając ramionami. - Zapraszam... - powiedział i wskazał dłonią drogę do przedziału dla pasażerów. - A tak przy okazji, bo nie spytałem... Gdzie mieszkasz, będę mógł Cię podrzucić. - dodał.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 20:30:37

Uśmiechnęła się znów, jednak robiła to rzadko.
-Dobrze, więc bardzo chętnie polecę.
Powiedziała mu jeszcze dokładnie, gdze mieszka. Było to nawet niedaleko od lądowiska, na którym byli.
-Tylko, czy już ten Twój klient odebrał paczkę?
Spytała z ciekawością.

Talon - 2013-08-01 20:40:23

- Czasami bywa tak, że klient woli pozostać w ukryciu czy to ze względu na przesyłkę czy też na czystą chęć pozostania w cieniu. Byłem obserwowany od początku do końca i warunkiem było między innymi to, że zostawię przesyłkę w wyznaczonym miejscu. Po jej dostarczeniu dostałem cynk, że wszystko jest ok i że wypełniłem zadanie, a kredyty zostały przelane na moje konto. - powiedział, pokrótce wyjaśniając jak działają niektóre umowy. - Także spokojna głowa, możemy się zmywać. Wskakuj i daj znać jak będziesz gotowa, ja za chwilę przyjdę. A... I nie próbuj niczego dziwnego, mój kompan nie tylko nadaje się do dźwigania ciężarów. - dodał oczywiście żartując. Czuł, że bije od tej dziewczyny dobro.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 20:44:13

-Ja? Już teraz jestem gotowa. Ale nie musisz się spieszyć
Odpowiedziała i popatrzyła na niego uważnie, gdy wspomniał o swoim droidzie.
-Zapamiętam...
Nie pokazała, czy ma on to brać na serio czy na żarty. Ruszyła na pokład statku. Co do tej dobroci to nie zupełnie tak było, no, ale przecież pod wpływem emocji człowiek robić wiele różnych, czasem złych rzeczy, których normalnie nie robił nigdy. Może tak właśnie było z nią?

Talon - 2013-08-01 20:51:12

Po chwili wrócił na statek i całym ciężarem siadł w fotelu pilota, powiercił się trochę i zapiął pasy.
- Zapnij pasy, bezpieczeństwo przede wszystkim. - oznajmił i uruchomił silnik. Statek wspiął się nieco nad płaszczyznę lądowiska i odwrócił w stronę obranego kursu. Za chwilę wystartują.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 20:58:17

Usiadła na fotelu obok i posłusznie zapięła pasy.
-Ale pozwolisz, że nie będę prowadziła... nigdy tego nie robiłam, nie takim wielkim.
Stwierdziła patrząc uważnie na to, co on robi. A patrzyła z ciekawością. Gdy już wystartowali wciążpatrzyła, jak prowadzi. I musiała przyznać, że miał wprawę, dużą wprawę.

Talon - 2013-08-01 21:06:04

Przemieszczali się pomiędzy traktami przecinającymi niemalże całą powierzchnię Coruscant dość sprawnie. Czasami wydawało się jakby Talon zupełnie nie baczył na rozmieszczone po mieście pasy i po prostu przemieszczał się zupełnie je omijając. Robił to niemalże instynktownie i dość szybko jak na zwykłego człowieka. Ale mogła to być po prostu umiejętność wyuczona na przestrzeni lat, kto wie.
- Nie boisz się? - zapytał z zaciekawieniem spoglądając przez ramię.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 21:13:06

-A czego miałabym się bać? Nie widziałeś, jak prowadzi mój brat...
Odpowiedziała tak, jakby to wszystko tłumaczyło. Popatrzyła teraz przez szybę. Podobało jej się tu, znaczy na Coursant. Ale nie wie, czy długo wytrzyma na tak zaludnionej planecie. Ale to miejsce miało swój urok, a przynajmniej widziała ten urok osoba pochodząca z Naboo, gdzie wszystko było inne.

Talon - 2013-08-01 21:15:44

- Miałem raczej na myśli to, że tak naprawdę mnie nie znasz. Praktycznie nie wiesz czy możesz mi zaufać, nie wyjawiłem Ci żadnych szczegółów dotyczących mojej pracy. - powiedział. - Może jestem poszukiwanym kryminalistą, może jestem łowcą niewolników, którzy cenią tak piękne kobiety. - dodał. - Nie widziałem byś zawahała się chociaż przez chwilę... dlaczego? - zapytał skupiając się na pilotażu.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 21:24:03

Zbaraniała... no właśnie. dlaczego?
-chyba jeszcze się nie przekonałam co do wariatów i złych ludzi. na Naboo jest zupełnie inaczej.
Wyjaśniła po chwili namysłu. Popatrzyła na niego.
-A co? faktycznie jesteś łowcą niewolników? I byś mi o tym powiedział?
Spytała rozbawionym nieco głowem.

Talon - 2013-08-01 21:29:12

- Nie, nie jestem ale niech moje pytanie będzie dla Ciebie kolejną poradą. Prawdziwy złoczyńca nie powie Ci, że nim jest - powiedział. - Nie możesz tutaj ufać każdemu tylko dlatego, że wydają się uprzejmi. Jesteś modła i wiem, mogę brzmieć jak stary dziadek ale po prostu potraktuj to jako przyjacielską poradę. Nie wszyscy są tutaj tacy mili i uprzejmi. Niektórzy tak jak już wspomniałem szukają szczęścia gdzie tylko mogą. - dodał mając na myśli chociażby łowców niewolników. - Wyglądasz na młodą, miłą i przede wszystkim nową na Coruscant dlatego postanowiłem, że dam Ci kilka porad. - powiedział.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 21:50:42

-Dobrze. Ale lepiej powiedz, jak Ty tutaj trafiłeś...
Poprosiła wciąż patrząc przez szybę.
-O, już jesteśmy niedaleko.
Zauważyła i popatrzyła na swojego szofera. Dobrze jej się znim rozmawiało i miała nadzieję, że to nie jest ich pierwsze i ostatnie spotkanie.

Talon - 2013-08-01 21:55:32

- Cóż, ja mieszkam tutaj od zawsze... Urodziłem się tutaj na Coruscant... - powiedział. - Jak Ci się udało znaleźć tutaj tak szybko zakwaterowanie? - zapytał.

Katia Ner`ya - 2013-08-01 21:58:53

-[i]Brat się tym zajmował. Mnie nie pytaj.[i]
Odpowiedziała zgodnie z prawdą. Wskazała na lądowisko.
-[i]Tu chyba będzie najbliżej mnie. [i]
Poinformowała go ze spokojem.

Talon - 2013-08-01 22:28:45

- Ok, nie ma problemu. - powiedział i zwrócił się ku lądowisku, które mu wskazała. - Czyli tu kończy się nasza przejażdżka... Mam nadzieję, że keidyś się jeszcze spotkamy. - dodał.

Katia Ner`ya - 2013-08-02 00:55:07

-Ja również mam taką nadzieję.
Odpowiedziałą uśmiechając się przy tym bardzo delikatnie. Rozpięła pasy.
-Jeszcze raz dziękuję i do zobaczenia.
Dodała i wstała. Ruszyła do wyjścia ze statku.

Talon - 2013-08-02 00:58:36

- Bywaj - powiedział oglądając się za Katią. Jedną dłonią wstukał jakąś sekwencję na panelu sterowania statkiem i boczna rampa wysunęła się powoli a wraz z nią otworzył się właz. Nie mogła widzieć uśmiechu jaki widniał na jego twarzy kiedy przyglądał się jej jak opuszcza statek. - Jest coś intrygującego w tej dziewczynie Alfred, nie wiem tylko co... - powiedział zwracając się do swojego towarzysza. - Uważaj na siebie - wykrzyknął zanim ta wstąpiła na rampę.

Katia Ner`ya - 2013-08-02 01:00:09

Odwróciła się z uśmiechem i pomachała mu na pożegnanie. Wyszła ze statku na lądowisko i ruszyła do drzwi. Zatrzymała się jednak przed nimi, popatrzyła na statek. Raz jeszcze pomachała i zniknęła za drzwiami.

Talon - 2013-08-02 01:02:01

Talon po chwili zamknął właz a rampa powolnie schowała się na swoje miejsce.
- No to teraz udamy się na zasłużony odpoczynek - powiedział i po chwili statek wzbił się w powietrze i opuścił lądowisko.

www.tolkien.pun.pl www.agroekologia.pun.pl www.oferty.pun.pl www.f.pun.pl www.narutoahinobi.pun.pl